Śniło mi się, że:
- kanarki pożółkły z zazdrości gdy Teost karmił wróble kaszą,
- Stanisław Szur powiedział, że słowo lewitacja pochodzi od biblijnych Lewitów, którzy potrafili unosić się w powietrzu,
- na bałtyckiej plaży jakiś mężczyzna skrobał nożem łuski syreny, aby móc uprawiać z nią seks,
- w kościele ksiądz powiedział na kazaniu, że św. Paweł VI źle zrobił błogosławiąc wiernych jednym palcem zamiast dwoma jak jego poprzednicy,
- Judasz Lepidus miał ciało pokryte zielonymi łuskami,
- z badań przeprowadzonych na Islandii wynika, że wielu młodych Islandczyków wierzy, iż miejscowe dziady żyły w latach 1819 - 2019,
- na wsi pewien szlachcic razem ze swoim kolegą ścigał przejezdnych drewnianym wózkiem poruszającym się bez koni, jego syn był tym zniesmaczony i wywrócił wózek, aby ścigany człowiek mógł uciec,
- po latach Mama spotkała zmarłą Babcię i rozmawiała z ciocią Ursulą ov Sieniticą o Donaldzie Tusku, tymczasem w centrum handlowym zatrułem się kolorowymi słodyczami zawierającymi rybi jad i zostało mi już niewiele chwil życia,
- zapytałem Zygmunta Baumana czy żałował mordowania Żołnierzy Wyklętych,
- Sarmaci sprowadzali z Sinea kiełki bambusa i nawet czcili boginię tej rośliny, bałem się, że zabraknie bambusów dla pand,
- rano poszedłem do kuchni, zobaczyłem dużego, granatowego zimorodka z długim, żółtym dziobem i bałem się, że mnie dziobnie,
- ucieszyłem się gdy w rosyjskim filmie fantasy, rosyjski wojskowy miał na ścianie kwatery kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, bo uznałem to za polski akcent,
- oglądałem się w Empiku za książką Rafała Dębskiego napisaną po estońsku,
- nie podobało mi się, że w filmie o Thorze, Heimdall zamieniony w Murzyna przez boginię Sol.