piątek, 17 listopada 2023

Refleksja polityczna cz. 61




 Staram się pozostać normalnym, żyjąc w szalonym świecie. 




,,Artemis Fowl''

 

,,Nie będziesz kradł’’ - Wj 20, 15




Eoin Colfer (ur. 1965), były nauczyciel z Wexfordu jest irlandzkim, anglojęzycznym pisarzem książek dla młodzieży, autorem min. ,,Benny and Omar’’, ,,Going Potty’’ i ,,The Wish List’’.



Światowy rozgłos zapewnił mu cykl fantasy z elementami science fiction ,,Artemis Fowl’’. Składa się z następujących części: ,,Artemis Fowl’’ (2002), ,,Artemis Fowl: Arktyczna przygoda’’, ,,Artemis Fowl: Kod wieczności’’, ,,Artemis Fowl: Fortel wróżki’’, ,,Artemis Fowl: Zaginiona kolonia’’, ,,Artemis Fowl: Paradoks czasu’’, ,,Artemis Fowl: Kompleks Atlantydy’’ oraz ,,Artemis Fowl: The Last Guardian’’ (brak przekładu polskiego) oraz dodatków: ,,Kartoteka Artemisa Fowla’’ i komiksy ,,Artemis Fowl. The Graphic Novel’’. O sukcesie wydawniczym pierwszego tomu świadczy ok. 500 000 egzemplarzy sprzedanych w niespełna rok. W 2020 r. na ekrany kin wszedł film ,,Artemis Fowl’’ wytwórni Disneya, w reżyserii Kennetha Branagha (ur. 1960).

W listopadzie 2023 r. przeczytałem pierwszą część cyklu.




Akcja rozgrywa się w XXI wieku w Ho Szi Minh (Wietnam), Martina Franca (Włochy), okolicach Dublinu (Irlandia) oraz w świecie podziemnym zamieszkanym przez Mały Lud.



Tytułowym bohaterem, a właściwie antybohaterem był 12 – letni Artemis Fowl II, genialny przestępca ze starego rodu kryminalistów. Miał ciemne włosy, ciemnoniebieskie oczy i bladą cerę z powodu przesiadywania godzinami przy komputerze. Piekielnie inteligentny i bezwzględny, stawiał sobie za cel odzyskanie fortuny, którą jego ojciec stracił w potyczce z rosyjską mafią. Jego rozkazów słuchał wierny ochroniarz Butler, człowiek o niepospolitej sile i jego młodsza siostra, Julia. Butlerowie od stuleci służyli rodowi Fowlów. Na plus chłopca należy zapisać to, że czasami miewał wyrzuty sumienia, rozumiał konieczność ochrony przyrody (konkretnie: wielorybów) oraz kochał swą chorą psychicznie matkę, Angelinę i zaginionego ojca, Artemisa Fowla I.



Mały Lud mieszkający pod ziemią stanowi nawiązanie do irlandzkiego mitu o aes sidhe, potomkach rasy półbogów Tuatha De Danann, którzy wyparci przez ludzi, skryli się w ziemnych kopcach. Istniały liczne odmiany Małego Ludu: elfy, gnomy, chochliki, gremliny, gobliny (potrafiące tworzyć kule ognia), fauny (należał do nich zdolny informatyk, Ogierek, noszący foliową czapkę) oraz krasnale (należał do nich kleptoman, Mierzwa Grzebaczek). Te ostatnie drążyły tunele za pomocą potężnych szczęk i natychmiast defekowały przetrawioną glebę, co upodabniało je do dżdżownic. Z kolei trolle były tępymi, agresywnymi, a do tego jadowitymi zwierzętami, przypominającymi nieco małpy człekokształtne. Z Małego Ludu wywodził się również Święty Mikołaj. Rasa ta, wyparta przez ludzi do podziemnych kryjówek, żyła w wielkiej harmonii z naturą. Ogólnie Autor przedstawia ludzkość w niezbyt korzystnym świetle jako niszczycieli przyrody, których wróżki nazywają Błotnymi Ludźmi. Wróżki posiadały, rzecz jasna, zdolności magiczne, takie jak: tworzenie tarczy ochronnej, mesmeryzację i moc uzdrawiania (wróżka Holly uleczyła Angelinę Fowl z długoletniej choroby). Jednocześnie Mały Lud stworzył bardzo zaawansowaną technologię: komputery, wahadłowce, przypinane skrzydła w typie ważki lub kolibra, a nawet broń biologiczną, tzw. ,,płukankę’’. Niektóre z tych istot (np. komendant Juliusz Bulwa) paliły cuchnące cygara grzybowe. Jako wulgaryzmu używały słowa ,,d’arvit’’. Posiadały świętą księgę spisaną wierszem w języku gnomickim za pomocą pisma przypominającego egipskie hieroglify. Artemis ukradł i rozszyfrował ową księgę. Następnie porwał kapitan Holly Niedużą i zażądał od wróżek okupu w złocie. Swym postępkiem omal nie doprowadził do wybuchu wojny między obiema cywilizacjami.



Niektórzy uważają cykl o Artemisie Fowlu za nieodpowiedni dla młodych czytelników, chociaż tak naprawdę Autor wcale nie pochwala zła wyrządzanego przez protagonistę. Większą sympatię niż Artemis, budzi we mnie Holly Nieduża; odważna i szlachetna wróżka z sił specjalnych SKRZAT. Kapitan Holly nie wahała się zaryzykować swej kariery, broniąc ludzkich dzieci przed atakiem trolla, a także uzdrowiła matkę swego porywacza. Mimo, że sama Holly i jej rasa doznały zła od Błotnych Ludzi, nie pragnęła zemsty. Tym samym jej postawę można określić jako bardzo chrześcijańską ;).