poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Oniricon cz. 114

Śniło mi się, że:



- agitowałem za przystąpieniem Polski do wojny z Rosją,



- chcąc przekonać tureckiego sprzedawcę kebabów do porzucenia islamu, sporządziłem czerwonym długopisem notatki, z których wynikało, że Mahometowi służyło stado szakali pożerających niemowlęta i namawiałem go do czytania książek Oriany Fallaci,





- w wyborach prezydenckich w Polsce w 2015 r. wzięli udział: Andrzej Duda, Grzegorz Braun, prof. Jerzy Robert Nowak, ks. Eugeniusz Okoń i biskup Teodorowicz; postanowiłem głosować na Dudę, a z innych kandydatów szydziłem i przeprowadzałem z nimi wywiady; min. z brzydką i otyłą blondynką, której mówiłem, że jest brzydka i że żołnierzy z Westerplatte wspomina się z czcią nie za to, że byli przystojni; jakiś nauczyciel w rozmowie ze mną krytykował karty do głosowania,



- Maja Lidia Kossakowska była polonistką i podarła dzieciom grę planszową o smerfach, a te płakały; w rozmowie ze mną mówiła, że dzieci nie powinny grać w okultystyczne gry jak ,,Mała Syrenka'' , ,,The Elder Scrolls'' i ,,The Legend of Cryptids'', choć nie potępiała ,,Harrego Pottera'', ani nawet uprawiania magii przez dorosłych; chciałem ją spytać, czy nie jest czasem pierwowzorem wiedźmy Patrycji z powieści ,,Popiół i kurz'' Jarosława Grzędowicza, a także wysunąłem przypuszczenie, że pierwowzorem tej ostatniej była Yennefer. 

Stanisław Lem

,Pilot Pirx i Ijon Tichy
na
statku kosmicznym swoim
Stanisława Lema
nad
Armagedonem
wiodą
a ten się nie boi’’ - ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy’’




Stanisław Lem (1921 – 2006) – wybitny, ceniony w kraju i za granicą (zwłaszcza w Rosji, a nawet w USA) pisarz science fiction. Jego nazwiskiem nazwano planetoidę i pierwszego polskiego satelitę naukowego. Jego amerykański kolega po fachu, Philip K. Dick uznał, że Lem to … zespół pisarzy pracujących na zlecenie komunistów i nawet napisał w tej sprawie donos do FBI (miała wówczas miejsce Zimna Wojna; dziś mamy drugą Zimną Wojnę – oby tylko zimną i kto wie czy nie doczekamy w naszych czasach podobnych absurdalnych sytuacji; ja sam na bardzo dobrej zresztą stronie ,,W nas'' zostałem nazwany przez jednego z komentatorów … ,,chazarskim trollem''!).




O Stanisławie Lemie dowiedziałem się po raz pierwszy w klasie szóstej, czytając dwie lektury - ,,Bajki robotów'' i ,,Opowieści o pilocie Pirxie'' (fragment tej ostatniej był ponadto zamieszczony w … podręczniku do fizyki). Moją uwagę przykuł fragment o planecie Wenus pokrytej lasami i zamieszkanej przez wielkie jaszczury (dinozaury?) co nawiązywało do XIX – wiecznych wyobrażeń o tym ciele niebieskim. W gimnazjum przeczytałem w podręczniku do języka polskiego słynny fragment o tajemniczych sepulkach, które niepokoiły umysł Iljona Tichego. Poza tym nie czytałem innych książek Lema, ani – przyznam się szczerze – a te co poznałem nie zachwyciły mnie. Zdecydowanie wolę fantasy niż science fiction, a nad Lema przedkładam Pilipiuka (,,Oko jelenia'', ,,Operacja Dzień Wskrzeszenia''), H. G. Wellsa (,,Wehikuł czasu'', ,,Wyspa dr. Moreau''), C. S. Lewisa (,,Trylogia kosmiczna''), E. R. Burroughsa (,,Księżniczka Marsa'', ,,Władca umysłów z Marsa''), Piotra Goćka (,,Demokrator''), Orwella (,,Rok 1984''), R. Bradbury'ego (,,451 ° Fahrenheita''), Martina Abramsa (,,Quo vadis trzecie tysiąclecie'') i Bułhakowa (,,Fatalne jaja'', ,,Psie serce''). Kiedy chodziłem do gimnazjum zgorszyłem się gdy Lem i Czesław Miłosz namawiali do głosowania na SLD, zaś w liceum czytałem jak jakaś publicystka ,,Mojej Rodziny'' krytykowała Lema za jego obraźliwe wypowiedzi.
Fascynacji twórczością Lema nie podziela prawicowy blogger Jan Bodakowski, ani pisarz Andrzej Pilipiuk, za to Feliks W. Kres w książce ,,Galeria dla dorosłych'' nazwał Lema wybitnym pisarzem. Bardzo ceni jego twórczość Andrzej Sapkowski: ,,Na Lemie uczyłem się SF. Był pierwszym autorem, którego czytałem. Miałem szczęście mieć takie wspaniałe wprowadzenie do tego gatunku. Myślę, że twórczość Lema należy do największych osiągnięć światowej fantastyki naukowej. Kto nie czytał Lema, nie może uważać, że zna ten gatunek'' – z czatu internetowego z listopada 2002 roku). Miłośnikami Lema są również: Janusz Korwin – Mikke (uważa, że książki tego pisarza przyczyniły się do … obalenia komunizmu), Szczepan Twardoch (kiedyś Lem był dla niego jak wyrocznia, tak czytałem kiedyś na jego blogu, później nauczył się nieco bardziej krytycznie patrzeć na jego poglądy), filozof Bogusław Wolniewicz, ks. Wojciech Żmudziński i jeśli się nie mylę – również Robert Tekieli. Książki Lema można ponadto kupić w katolickiej księgarni ,,Tolle''.




Jawię się nam tu dwa oblicza Lema – jedno lewicowe, a drugie prawicowe. Które z nich jest prawdziwe? Dla mnie jako dla człowieka prawicy każda wartościowa książka jest prawicowa niezależnie od poglądów jej autora. Mimo, że sam nie jestem miłośnikiem jego twórczości, to jednak jako Polak ogromnie się cieszę z jego popularności za granicą i co więcej wolę kibicować polskim fantastom niż polskim piłkarzom.