niedziela, 21 lutego 2021

Biały bizon

 




,,Bizon jako główny dostarczyciel energii życiowej przepełniony jest mocą. Jej bezpośrednim ucieleśnieniem jest Praojciec Biały Bizon, przodek wszystkich bizonów, święte zwierzę, duch - Pan Dzikiej Zwierzyny, mieszkający gdzieś w podziemiach. Jest on patronem wszelkich łowów, udzielającym zwierzyny - swych podopiecznych dla dobra ludzi. Stoi u wrót, które przekraczają umierające i powracające na świat zwierzęta. Aby zaznaczyć upływ lat w kole reinkarnacji, co roku wyrywa sobie jeden włos, a kiedy minie wiek, jedną nogę. Skóra białego bizona mogła być jedną z największych świętości plemiennych. U Teton - Dakotów bizony zwane były ludem Słońca. Władca bizonów był utożsamiany z Duchem - Słońcem, przybierając kształt ducha Słońca - Bizona względnie uważany za brata Słońca'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''





 


Zwierzę to mogło posłużyć J. R. R. Tolkienowi jako pierwowzór białych bawołów Arava wzmiankowanych we ,,Władcy Pierścieni''. 

Niedźwiedź w mitologii Ajnów





 

,,Przykładem takiego mitu stowarzyszonego z rytuałem jest mit Ajnów z Hokkaido. Była sobie młoda dziewczyna, która często samotnie zbierała korzenie w górach, gdzie chodziła z dzieckiem przytroczonym do pleców. Zwykła tam kąpać się nago w strumyku, zostawiając dziecko zawinięte w jej ubranie na brzegu. Pewnego dnia zaśpiewała tak piękną pieśń, że oczarowana nią nie usłyszała podchodzącego niedźwiedzia i w panice uciekła, zostawiając dziecko, Niedźwiedź, także zauroczony pieśnią, zabrał dziecko, dając mu swój język do ssania zamiast piersi. Po pewnym czasie myśliwi z wioski odstraszyli niedźwiedzia i znaleźli dziecko. Zrozumiawszy co się stało, powiedzieli: 'Niedźwiedź jest dobry. Utrzymywał zagubione dziecko przy życiu. Z pewnością jest więc bóstwem zasługującym na nasz kult'. Upolowali niedźwiedzia, zaniósłszy do wioski ugościli ucztą, a za pomocą świętych pałeczek inau odesłali jego duszę w zaświaty, by sprowadziła błogosławieństwo i chwałę tamtego świata.





 

    W innym wariancie dwóch braci, znakomitych myśliwych, zostawiło na dłużej wieś. Żona jednego z nich poznała obcego Ajnu z czarną brodą i zaczęła się z nim spotykać. Ów Ajnu był niedźwiedziem, kiedy wchodziła z nim do lasu, zmieniała się w niedźwiedzicę. Bracia postanowili pomścić zniewagę i wyruszyli w pogoń za niedźwiedziem. Po trzech miesiącach wyczerpały się zapasy i zdradzony mąż zawrócił. Jego brat odnalazł jaskinię zamieszkałą przez rodzinę niedźwiedzi, a w niej swa szwagierkę , która urodziła już dziecko swemu zwierzęcemu małżonkowi. Niedźwiedź zaproponował polubowną wymianę darów, jednak mężczyzna palił się do walki mimo ostrzeżenia, że 'jeśli wyjdę walczyć z tobą i zginę, to i tak na nowo ożyję. Ty zaś umrzeć możesz tylko raz'. Niedźwiedzie wysłały ową kobietę do szwagra, ona zaś swym krwawieniem po przebytym porodzie spowodowała upływ sił myśliwego. Wówczas niedźwiedź polecił mu odtąd łowić młode niedźwiadki na Święto Niedźwiedzia i hodować je we wsiach, wtedy ludzie będą żyć bogato i szczęśliwie, i nigdy nie zabraknie im mięsa'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii'' 

Kosmate rodzeństwo





 ,,Niwchowie (Giliacy) uznają kobiety, które urodziły bliźnięta za niedźwiedzice (jak wiadomo, niedźwiedzice rodzą zwykle po dwa małe); kobieta, która dwukrotnie rodzi bliźnięta, może zostać ofiarowana na Ucztę Niedźwiedzią. Kiedy u Ajnów i Niwchów karmi się schwytanego na święto niedźwiadka, daje się go takiej matce bliźniaków - częsty jest widok karmienia jedną piersią niedźwiadka, drugą człowieka'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii'' (przypis 36 do rozdziału VIII ,,Ideologia Wielkich Łowów'').





Film ,,Mój brat niedźwiedź'' z wytwórni Disneya nie wziął się znikąd... 

Boski słoń Pigmejów

 




,, [...] Khmvum Pigmejów zachodnich z Gabonu jest Władcą Zwierząt i Niebiańskim Myśliwym, tęcza jest jego łukiem, którym rozpędza chmury niby stada przerażonych słoni. Czasami zamieszkuje Księżyc, skąd śledzi czyny ludzi. On sam przyjmuje postać olbrzymiego słonia - samotnika Gor(u), ojca i władcy wszystkich słoni i patrona myśliwych. Jako słoń dźwiga niebo na grzbiecie, grzmot jest jego rykiem. Jeśli ukaże się komuś we śnie, zwiastuje to pomyślne łowy. Kto zabije słonia, musi złożyć Gorowi ofiarę z odrobiny tłuszczu z prawego ucha słonia, który trzeba częściowo spalić w ognisku, a resztę zjeść jednym kęsem. Ofiara obowiązuje także przy wszystkich innych zdobyczach, czy to upolowanych, czy uzbieranych. Pierwsze schwytane zwierzę, pierwsza złowiona ryba, pierwszy zerwany owoc należą do Tęczy, uważanej za jeden z aspektów Khmvum. [...]'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''