niedziela, 4 grudnia 2022

,,Księga papugi''

 

,,I oto staje przed nami ta stara księga, wyraziściej i pełniej niż jakakolwiek inna dając dając nam pojęcie o bogactwie świata orientalnego. Każde słowo zbliża nas do tego świata, te porównania i przenośnie, to przeładowanie ozdobami, to nagromadzenie pokrewnych pojęć. Najżywsza wyobraźnia zdumiewa się, widząc, jak morze, zaproszone na zaślubiny królewicza, przybywa doń i składa swe nieprzebrane skarby w darze.

Jakże uroczo zdobi autor i urozmaica początek opowiadania, gdy za każdym razem, zamiast powiedzieć, że już noc nadeszła, posługuje się najczarowniejszymi określeniami. Wciąż na nowo przebiegamy wraz z nim cały nieboskłon, pozdrawiając gasnące na zachodzie słońce i witając młody, wschodzący księżyc’’ - J. W. Goethe

 


Na przełomie listopada i grudnia 2022 r. przeczytałem ,,Księgę papugi’’ (pers. ,,Tuti – Name’’). Jest to XIV – wieczny, perski zbiór baśni, autorstwa Zijai ed – din Nachszebiego, wzorowany na indyjskich ,,Śukasaptati’’ (,,70 opowiadaniach papugi’’). W XVII wieku pojawiła się skrócona i uproszczona wersja pióra innego Persa, Mohammeda Kaderiego. Przekład polski autorstwa Wandy Markowskiej i Anny Milskiej z 1959 r. powstał na podstawie przekładu niemieckiego G. J. L. Ikena (1822) i angielskiego F. Gladwina (1801).

Utwór wyróżnia się wytwornym językiem, budową szkatułkową (podobnie jak ,,Baśnie 1001 nocy’’) i licznymi odniesieniami do kultury indyjskiej (Nechszebi prawdopodobnie mieszkał w Indiach).



Książę Majmun poślubił piękną Chodżeste i był z nią szczęśliwy. Kupił na targowisku mądrą papugę, znającą ludzką mowę (była to aleksandretta obrożna) i samiczkę ptaka szaruk (majnę), również potrafiącą mówić. Oba ptaki, należące do dwóch przeciwstawnych płci miały sobie nawzajem dotrzymywać towarzystwa. Niestety kiedy Majmun wyruszył w daleką podróż, Chodżeste znalazła sobie kochanka. Niegodziwa kobieta zabiła majnę, która ostrzegała ją przed popełnieniem cudzołóstwa. Ten sam los groził papudze, jeśli powiedziałaby Chodżeste wprost, że źle postępuje. Na szczęście ptak uciekł się do fortelu. Przez 35 nocy (w wersji Kaderiego) papuga opowiadała niewiernej żonie inną zajmującą baśń. Chodżeste nie umiała odmówić sobie przyjemności ich słuchania, przez co ani razu nie spotkała się z kochankiem. Zawsze kiedy papuga kończyła opowieść, nastawał świt. Działo się tak aż do powrotu Majmuna. Kiedy papuga wyznała mu całą prawdę, książę uwolnił ją, zaś swej niewiernej żonie uciął głowę. Sam spędził resztę życia jako pustelnik. W księdze Nechszebiego, mówiący ptak okazał się mądrzejszy i bardziej szlachetny niż wielu ludzi. W krajach orientalnych (Indie, Iran) to właśnie papuga, a nie sowa jest symbolem mądrości. Sami ornitolodzy podkreślają, że są to bardzo inteligentne ptaki, choć oczywiście nie aż tak bardzo jak pierzasty bohater ,,Księgi papugi’’!



Akcja papuzich opowieści rozgrywała się w: Indiach (podzielonych na wiele państewek), Tabarystanie (nadkaspijskim rejonie Persji), Kabulu, Bagdadzie, Babilonie (mieściła się w nim świątynia złotego bożka, któremu ludzie w ofierze obcinali sobie głowy), Arabii (mieszkał w niej Szapur, władca żab), Chinach i Rumie (Bizancjum).

Część tych baśni jest realistyczna, a część urzeka swą fantastyką. 



Król Tabarystanu ujrzał Symbol życia królewskiego pod postacią pięknej kobiety.



Cieśla wyrzeźbił z drewna kobiecą postać. Złotnik przyozdobił ją klejnotami, krawiec ubrał, zaś pustelnik wyprosił jej ożywienie. Potem czterej mężczyźni kłócili się do kogo ma należeć owa piękność. Zwraca uwagę, że żaden z nich nie zapytał kobiety o jej zdanie w tej sprawie. Sama piękność uciekła od nich, chroniąc się w pustym pniu drzewa i stała jego częścią.



Na pustyni żył sprytny Sijahgusz (karakal), który podstępem odpędził z dala od swojej rodziny silniejszego odeń lwa.


Pewien szakal szukając pożywienia, wylał na siebie indygo i stał się niebieski. Pomogło mu to zostać wybranym królem zwierząt. Jednak gdy jego podstęp wyszedł na jaw, szakal został zabity przez swych poddanych.


Wdzięczne żaba i wąż przybrały ludzką postać i pomogły królewiczowi, który wcześniej uratował im życie. Uczynił to w ten sposób, że nie dał wężowi zjeść żaby, zaś węża nakarmił kawałkiem własnego ciała (motyw zaczerpnięty z mitologii indyjskiej).



Na dnie studni mieszkała córka króla geniuszów (dżinów). Dała swoje złote naramienniki ubogiemu braminowi, aby mógł wykupić żonę z niewoli.



Upersonifikowane morze, któremu służyły smoki, wieloryby, krokodyle, raki i żaby, przybyło na zaślubiny syna króla Bikermadżita. Dało mu stos klejnotów i innych kosztowności, aby uratować życie bramina, któremu król kazał je sprowadzić.

Baśnie oceniam jako bardzo piękne, choć los Chodżeste może się wydać europejskiemu czytelnikowi zbyt okrutny.