czwartek, 4 lipca 2013

Węże morskie




Kiedy Trojanie (na własną zgubę!) wciągali do miasta podarowanego im przez Greków konia, który okazał się pułapką, tylko nieliczne osoby zdołały wśród powszechnego entuzjazmu dostrzec zagrożenie.
Oprócz wieszczki Kassandry, którą Apollo ukarał brakiem wiary ze strony otoczenia, ,,nonkonformizm'' prezentował też kapłan Laokoon, który nawet posunął się do profanacji poświęconego Atenie konia - pułapki. Wówczas pojawiły się ogromne, morskie węże i zadusiły Laokoona razem z jego synami. Trojan nic już nie powstrzymało przed wciągnięciem konia do miasta...



Węże morskie pojawiają się w marynarskich legendach całego świata, jako straszliwe potwory zatapiające statki. Nieustannie pojawiający się motyw tajemniczego, morskiego stworzenia przewija się przez cały czas w powieści ,,Wąż morski'' Julesa Verne'a. Kto jeszcze wierzy w egzystencję takich istot?



W niektórych opracowaniach można znaleźć fałszywe informacje, że jakoby płynące ,,gęsiego'' wydry morskie (matka z kilkoma młodymi) przyczyniły się do powstania tego mitu. Jest to oczywiście kompletna bzdura, co najmniej z trzech powodów:
a.) wydra morska w przeciwieństwie do słodkowodnych gatunków tych zwierząt (wydra Lutra lutra, wydra plamistoszyja, przylądkowa, avirania) ma zawsze tylko jedno młode,
b.) wydry morskie nigdy nie pływają ,,w ogonku'' - ,,gdyż na pełnym morzu niczemu by to nie służyło'' (A. Trepka ,,Co kaszalot je na obiad''?),
c.) a nawet gdyby tak robiły, nie przekraczałyby ok. 50 cm, czyli tyle ile mierzą autentyczne węże morskie.



A więc jednak niektóre węże żyją w morzach? Pierwsze gady - wywodzące się od płazów - wyewoluowały na lądzie w okresie karbonu. W permie, na skutek zaniku terenów bagiennych, nastąpiło zmniejszenie się liczby płazów, zaś gady, wobec kryzysu swoich rywali, po raz pierwszy w historii naturalnej stały się przodującą grupą kręgowców lądowych, zaś płazy (choć żyją do dziś) już nigdy nie odzyskały dawnej świetności. Wówczas to niektóre gady (mezozaury) podjęły szturm na morza i oceany. Próby te (już bardziej  udane) gady ponowiły w triasie (np. plakodont, notozaur, tenystropeus), zaś jura i kreda były świadkami ich ewolucyjnego triumfu. [....].



Obecnie większość gadów żyje na lądzie, czasem w wodach słodkich. Do wyjątków, które egzystują w morzach należą: legwany morskie z Galapagos, żółwie morskie (np. karetta, żółw skórzasty, zielony, szylkret olbrzymi) i ... węże morskie. Ich areał obejmuje: Morze Czerwone, Ocean Indyjski i południowy Pacyfik. Zazwyczaj żyją na otwartym morzu, ale nie mające polskich nazw: Hydrophis semperi, Laticauda crockeri i L. colubrina żyją w słabo zasolonych jeziorach. Pierwszy z nich - Hydrophis semperi zasiedla zamknięte jezioro Taal na Filipinach, podczas gdy Laticauda crockeri i Laticauda colubrina można spotkać w jeziorze Te - Nggano na wyspie Rennel (Wyspy Salomona). Oddychają tlenem atmosferycznym, przy czym zostają 2 godziny pod wodą, mogąc się jednocześnie zanurzyć do 100 m głębokości. Różnią się wieloma szczegółami, min. ubarwieniem. U wybrzeży Filipin spotykamy węże morskie w czarne i białe pasy, są też gatunki czarne, z żółtym brzuchem i spłaszczonym końcem ogona, pełniącym funkcję wiosła. Są zbyt małe, aby ich łupem mogli padać ludzie - węże morskie odżywiają się rybami, niekiedy specjalizując się w odłowach jednego gatunku, a czasem konsumują tylko samą ikrę (dotyczy to Emydocephalus annulatus, który jest jedynym wężem morskim pozbawionym jadu). Ponieważ są to zwierzęta żyjące w słonej wodzie, wykształciły gruczoł solny, usuwający nadmiar soli z organizmu. Gruczoł solny węży morskich znajduje się pod językiem.



Jak wszystkie węże są rozdzielnopłciowe, między sobą różnią się jednak sposobami rozmnażania. Np. węże morskie z rodzaju Laticauda w celu złożenia jaj wypełzają na brzeg (jest to cecha wspólna z żółwiami morskimi, legwany morskie też rozmnażają się na lądzie). Taki sposób rozmnażania, uzależnia morskie gady od środowiska lądowego; same zaś jaja mogą być zniszczone przez różne zwierzęta, a nawet człowieka (ludzie najchętniej plądrują gniazda żółwi morskich, niebezpieczeństwo stwarzają też, zacieniając miejsca złożenia jaj leżakami). Bardziej zaawansowane węże morskie, w zależności od gatunku są żyworodne, bądź jajożyworodne (z węży żyjących na lądzie, jajożyworodne są min. nasze żmije, co pozwala im sięgać swoim areałem od Portugalii po Rosję i od Norwegii po Włochy. We wspominanym na początku rozdziału fragmencie ,,Iliady'' morskie węże zabiły Lakoona dusząc go. Tymczasem prawdziwe węże morskie (z wyjątkiem ikrożernego Emydocephalus annulatus) posługują się jadem (przeciwko ludziom używanym tylko w samoobronie) i są najbardziej jadowite z wszystkich węży (1 kropla jadu węża morskiego może zabić 5 ludzi). Kąsając nie sprawiają bólu swym ofiarom. Jad wprowadzany do organizmu powoduje mioglobinurię, opadanie powiek, blokadę oddechu i ból przy wykonywaniu ruchów, a jeśli dawka wynosiła 1,5 miligrama - następuje śmierć człowieka. Surowicę przeciwko jadowi węży morskich z rodzaju Aipysurus, Astrotia, Hydrophis, Lapemis, Laticauda, Pelamis, oraz Thalassaphina wytwarza się z jadu Enhidrina schistosa, ale ma to miejsce wyłącznie w Australii.



Takie są węże morskie po obdarciu ich z mitów. A jeśli Czytelnik chciałby poznać opinie kryptozoologów (dział zajmujący się zwierzętami, których istnienie nie zostało udowodnione) odsyłam do książki: ,,Poczet potworów letnich''.