poniedziałek, 11 maja 2020

Dziewczyna i robal








,,Była w jednym mieście baba.
I ta baba stara
Trzy córeczki miała.
Kiedy legła raz w chorobie,
Taki sen wyśniła sobie:
Była gdzieś studzienka niewielka...
Gdyby wziąć z niej choć kropelkę,
To by zaraz przyszło zdrowie.
Więc matka swym córkom powie:
- Przynieście mi wody,
Żebym była zdrowa...
Poszła córka młoda,
Przylazł do niej robal,
Wody brać jej nie pozwolił.
- Wtedy dam ci wody mojej,
Gdy mi tutaj poprzysiężesz,
Że mnie pragniesz wziąć za męża.
Przyszła do matki dziewczyna młoda.
Matka ją pyta,
Czy przyniosła wody.
- Mamo moja miła,
Wody nie mam ci ja,
Robal pod studzienką
Kazał mi przysięgnąć,
Że go chcę za męża mieć.
Nie mogłam od razu
Bez twego rozkazu.
Matka córkę wysłała,
Żeby przysięgała.
Szła dziewczyna we łzach cała.
- Daj robalu swojej wody,
Ja już będę żyła z tobą.
Wzięła wody, przyszła do dom.
I jej matka ozdrowiała.
A dziewczyna powiedziała:
- Już wróciło, mamo, zdrowie,
A ja w świat odejdę sobie.
Zostań z Bogiem.
A ja pójdę we świat drogą,
Tam gdzie oczy mnie powiodą''

- pieśń Ehin andre jek foros (Była w jednym mieście) cyt za: Jerzy Ficowski ,,Cyganie polscy''






Cygańscy wynalazcy






,,W Lubelszczyźnie lud twierdzi, że Cyganie wynaleźli ... igły i zapałki. Twierdzenie to chłop lubelski uzasadnia wyjaśniając, że Cyganie jako kowale, a jednocześnie wędrowcy wybrali sobie najbardziej pasujące  do ich trybu życia zajęcie: wyrób igieł, który jest robotą 'najlżejszą, najostrzejszą, najcichszą, a żelaznyczą', zapałki zaś wynaleźć mieli Cyganie po to, aby ułatwić sobie nocne kradzieże, przy których krzesanie ognia jest zbyt hałaśliwe i mogliby obudzić śpiących'' - Jerzy Ficowski ,,Cyganie polscy''



Trawa żabier







,,Zapomniany pisarz polski Jan Barszczewski w Szlachcicu Zawalni (1845) podaje legendę o 'trawie żabier', zaopatrując ją w następujące objaśnienie: 'Według podań Cyganów rośnie w głębiach wody, zastrzega od pożarów i uczy zgadywać przyszłość'. Pisze także, że Cyganie 'mając wielkie sekreta i władzę nad ogniem, rozprowadzają ogromny płomień pod dachem słomianym i ogień słomy nie pali'. [...]'' - Jerzy Ficowski ,,Cyganie polscy''



Czarna Jagoda







,,'Był w Egipcie wielki Faraon i pewnego razu wygnał ze swojego państwa Żydów. Ale Cyganie zostali, bo oni wszyscy byli dziećmi tego Faraona. Najstarsza córka tego Faraona, piękna królewna Kali Mura (po cyg. - Czarna Jagoda) powiedziała do nich: 'I wy musicie odejść stąd w świat i wędrować długie, długie lata, a nawet setki lat. Będą z was różni Cyganie: Kotlarze, Koniarze, muzykanci i wróżki. Ale na tysiąc wróżek tylko jedna będzie prawdziwa, a inne to tylko będą paskudzić. Ale po długich latach, które przejdą, kiedy już tylko Cyganie będą na świecie, znajdziecie piękny, ciepły kraj i on będzie waszą ojczyzną'. Kali Mura miała piękną złotą laskę i machnęła tą laską. A wtedy morze wyschło i Cyganie przeszli. I do dziś tak wędrują...''' - Jerzy Ficowski ,,Cyganie polscy''



,,Czas Cyganów''








W maju 2020 r. obejrzałem jugosłowiański film z gatunku realizmu magicznego ,,Czas Cyganów’’ (tytuł oryginału: ,,Dom za vješanje’’) z 1988 r. w reżyserii Emira Kusturicy (ur. 1954). Był to pierwszy film nakręcony w języku cygańskim.
Jego akcja rozgrywa się w latach 80 – tych XX wieku w Jugosławii (miasteczku w Bośni i w Lublanie), oraz we Włoszech (Rzym). Jako ciekawostkę podam, że w jednej ze scen pojawia się św. Jan Paweł II (1920 – 2005).






Głównym bohaterem jest młody Cygan Perhan – nieślubny syn słoweńskiego żołnierza, obdarzony zdolnością telekinezy. Mieszkał razem z kochającą go babcią, znachorką Chatidżą, niepełnosprawną siostrą Danirą, wujem Merdzianem i … zaprzyjaźnionym czarnym indykiem. Perhat grał na akordeonie i wypalał wapno. W czasie tej pracy poznał i pokochał piękną Azrę. Chcąc zdobyć pieniądze umożliwiające jej poślubienie, udał się w podróż do Włoch razem z bogatym Ahmedem Dżidą – jak się później okazało bossem gangu. Perhan początkowo nie chciał kraść i był z tego powodu torturowany. Zgodził się na udział w działalności przestępczej, aby sfinansować leczenie siostry Daniry pozostawionej w szpitalu w Lublanie (niegdyś leczył się w nim sam Tito). Po wielu perypetiach młodzieniec wrócił z pieniędzmi do rodzinnego miasteczka i poślubił Azrę, czekały go jednak rozczarowania. Okazało się, że w czasie jego nieobecności Azra (co ciekawe – imię to oznacza ,,dziewicę’’) zaszła w ciążę (Perhan chciał sprzedać ,,bękarta’’), a niedługo potem zmarła. Przed samą śmiercią zdążyła urodzić chłopca, który został oddany Ahmedowi i jego ówczesnej żonie Dżamili. Młody wdowiec znów wyjechał za granicę i w Rzymie spotkał swoją wyleczoną siostrę Danirę i syna – Perhana juniora. Krwawo się zemścił na Ahmedzie, który go oszukał, a sam zginął zastrzelony przez młodą wdowę po gangsterze. W czasie jego pogrzebu, Perhan junior skradł złote monety położone na oczach ojca.






Film jest bardzo przygnębiający, opowiada o biedzie, marzeniach, braku perspektyw i rozpaczy (Zabit; sąsiad zastrzelonego Perhana ma wrażenie, że i sam Bóg odwrócił się od Cyganów). Dominuje w nim realizm, a nawet naturalizm, choć trafiają się też elementy fantastyczne. Perhan za pomocą telekinezy zabawiał Azrę przesuwając puszkę wzrokiem. Zabójstwa Ahmeda w czasie jego wesela dokonał również za pomocą telekinezy wbijając widelec w jego szyję. Merdzian śpiewając magiczną pieśń zawiesił dom w powietrzu (stąd serbski tytuł filmu). Babcia Chatidża i jej wnuk znali liczne baśnie, a w istocie mity kosmogoniczne. W jednym z nich wapno powstało z piersi Matki Ziemi odgryzionej przez Matkę Lasu. W innej opowieści początkowo złączone ze sobą Niebo i Ziemia miały dzieci: Słońce, Księżyc, Mgłę i Wiatr, które usiłowały rozdzielić rodziców. Udało się to dopiero Wiatrowi (warto zwrócić uwagę na ciekawe analogie z mitologią grecką i polinezyjską). Z południowosłowiańskiego folkloru pochodzi pełne zmysłowości święto – Dzień Świętego Jerzego przypominające nieco Noc Kupały. Azra lewitowała w czasie porodu, zaś umierający Perhat zobaczył ducha swego przyjaciela – indyka.