piątek, 27 stycznia 2017

Oniricon cz. 279

Śniło mi się, że:






- Voytakus ov Višnic wychowywał się u wujka Andreusa i cioci Marioleny ov Küjvis, widziałem u nich akwarium pełne ryjoskoczków pływających w wodzie,
- Mama i jakieś inne kobiety wracały z kina ul. Śląską w Szczecinie i spotkały grającego Cygana,







- na okładce zbioru lipek (tak we śnie nazywały się byliczki) zobaczyłem małe, brązowo - białe zwierzątko (mypinga?),







- w ,,Gościu Niedzielnym'' Wojciech Wencel krytykował Czesława Białczyńskiego za najnowszą książkę o Baltazarze Gąbce,






- w erze dziewiątej żyła rusałka o imieniu Gita czyli Dobra (rozmyślałem o niej idąc bulwarem nadodrzańskim w Szczecinie),
- pan Andreus ov Leovishiner szedł po ulicy obnażony do pasa,
- zobaczyłem Jenę ov Blackeyovą, która się mocno skurczyła z powodu porażenia mózgu,
- trzech młodych czarodziejów przypominających Harry'ego Pottera, Rona i Hermionę poszukiwało pieniędzy z czasów II wojny światowej,







- Harry Potter otrzymał tajemne imię Ea,
- dwa lwy wybrały się do centrum handlowego, jeden z nich był przygłupi, oba zwierzęta kłóciły się nawiązując do polskiej tradycji kłótni w Sejmie,







- dawni Słowianie używali jako egzorcyzmu modlitwy Dalajlamy do Mahakali cytowanej przez Wojciecha Cejrowskiego,








- w triasie żył mały, drapieżny dinozaur z głową pelikana,







- byłem w Chełmie gdzie nazwy ulic zapisywano cyrylicą,







- spotkałem Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę, ten ostatni ucieszył się czytając napisany przeze mnie czerwoną szminką na ekranie monitora fragment ,,Pawlaczycy'' o pojawieniu się za czasów PRL w Warszawie półnagich nimf,
- czytałem nudną powieść Paolo Coelho o irlandzkich nastolatkach; przeniosłem się w realia tej powieści i w hiszpańskim sklepie kupowałem chleb z czekoladą,
- autobus prowadzony przez kobietę wjechał do mojego mieszkania i uszkodził komputer,








- pisząc recenzję ,,Nietoty'' wspominałem o fragmencie dotyczącym spalenia na stosie Kazimierza Łyszczyńskiego i uznałem, że choć ateizm jest wielkim złem, nie należy mordować ateistów,
- wieczorem w hiszpańskim sklepie, kiedy miano już go zamknąć, spotkałem kilku karłów - jeden z nich miał czarną brodę i przeklinał cienkim głosem, pomyślałem, że gdyby zekranizowano ,,Tatrę'' mógłby zagrać Ixmarga, zaś sęp Nąpkś mógłby nazywać się Skram (wspak: Marks).