czwartek, 4 stycznia 2018

Oniricon cz. 363

Śniło mi się, że:






- Szymon Hołownia napisał w gazecie: ,,Nie porywajcie Mańki'', to jest: ,,Nie napadajcie na Moskwę'',






- zastanawiałem się czy imię Kościej jest wyrazem olejnym,
- w Empiku czytałem antychrześcijańską książkę Czesława Białczyńskiego dla dzieci o prosiaczku Zdzisiu, do którego domu przyszli papież Franciszek i Roman Giertych,







- w dzieciństwie cesarz Wespazjan zakładał się o pieniądze z Mojżeszem, a gdy przegrał, kazał Herodowi, aby torturował Mojżesza,







- Neron został cesarzem po tym jak zabił Juliusza Cezara, a w końcu sam został zabity przez Wespazjana,







- razem z Voytakusem ov Višnicem chciałem zejść w podziemia Szczecina gdzie był wielki, szary smok, duch cesarza Wespazjana i wampiry,
- przed budkami z kebabem widziałem napisane kredą na tablicy listy postaci fantastycznych, których się nie obsługuje; min. Burżuja Sziszę i Andrzeja Pilipiuka,







- wieczorem w Pacynowie, Zorro na czarnym koniu obronił rapierem jakiegoś człowieka przed wampirem,
- Sławomira brała udział w wyborach miss dla transseksualistów, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- miałem dostać książkę o kobietach - żołnierzach, w moim domu było pełno członków ekipy remontowej, przez telefon krzyczałem do Pavlasa ov Vidłara, że nie mogę się z nim spotkać, zaś mała chińska dziewczynka w czerwonej sukience śmiała się ze mnie i przedrzeźniała mnie,
- mówiłem Sławomirze, że jeśli kogoś lubię to go idealizuję, a jak nie lubię to demonizuję,
- w bibliotece znalazłem opracowanie ,,Gry o tron'', oraz francuskie i niemieckie książki z serii ,,Monstrualna erudycja'', oraz brytyjską książkę o miodzie z tej samej serii,
- Pavlas ov Vidłar przebrał się za skina i zrobił sobie fryzurę taką jaką miał Edward Cullen, gdy się przewróciłem na na chodniku, przydusił mnie do ziemi i pytał czy podoba mi się jego fryzura, a ja nie miałem odwagi zaprzeczyć, potem przyszli policjanci i nas rozdzielili, a ja broniłem Pavlasa, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie zdarzyło,
- pojechałem do XIX - wiecznej Kolumbii rządzonej przez masonów, na oczach króla i królowej usiadłem na sedesie ustawionym w sali tronowej na oczach wszystkich i pobrudziłem podłogę swym kałem.