środa, 30 października 2019

Pieśń o baranie






1. Tam gdzie leżą siana stogi,
Idzie przez pole baran młody
Słuchają się go wszystkie owce,
Jego pasterz ma zaś co chce

Refren. Tryk, tryk, tryk barany!
Uciekajcie spod rzeźni bramy!

2. Szczekaj, szczekaj, szczekaj pieseczku,
Mój pasterski owczareczku

Refren. Tryk...

3. Wody, wody, wody dajcie
A jak padnę to mnie zjedzcie
Niech zielona połonina
Z soczystej baraniny wkoło słynie!

Refren. Tryk...




Oniricon cz. 534

Śniło mi się, że:





- mieszkałem w USA i zastanawiałem się czy jestem Jankesem, lecz Mama temu zaprzeczyła mówiąc, że nie mam holenderskich przodków,
- zobaczyłem niebieskiego szympansa z głową dronta dodo, we śnie pojawił się również cesarz bizantyjski,





- zostałem zmuszony do oglądania meczu na Jasnych Błoniach w Szczecinie, jedną z drużyn wystawiła LPR, której maskotką był błazen reklamujący alkohol, po meczu błazen miał zabrać narodowców do sklepu monopolowego, komentator był nieprzychylny wobec LPR, lecz w końcu uznał, że to tylko przyjaźń,
- w szkolnej świetlicy jakiś mały chłopiec chciał mi przekazać jakieś dokumenty, lecz ja nie chciałem ich przyjąć,





- ktoś obawiał się, że w czasie podróży do Włoch zostanie zdemoralizowany przez Giovanniego Boccaccia,





- bukraniony (,,edenu'') to rogate hełmy noszone przez konie,






- napisałem posta o tym jak Sławomira dostała się przez magiczny portal  do Indonezji i dostałem komentarz,





- w czasie prelekcji Sławomiry o zbrodniach komunizmu, głos zabrał komunista mówiący o zbrodniach reżimu na Kubie, w Laosie i na Filipinach, na tych ostatnich dyktator Ferdinand Marcos miał oswojonego szympansa Toddy'ego, który został tak wytresowany, że podrzynał ludziom gardła brzytwą, przeciwnicy Marcosa zapakowali Toddy'ego do worka i zatłukli go na śmierć,
- bajarz imieniem Frat nie potrafił opowiadać o pracy fizycznej, bo sam nigdy nie pracował.