,,Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus'' – Mt 22, 10
W
grudniu
2015 r. obejrzałem po raz trzeci rosyjski film fantasy ,,Księga
Mistrzów''
(,,Kniga
Mastierov'')
z 2009 roku, w reżyserii Wadima Sokołowskiego. Film został
nakręcony przy współpracy ze studiem Disneya przez co łączy w
sobie to co najlepsze w popkulturze zarówno rosyjskiej jak i
amerykańskiej ;).
Akcja
rozgrywa się w carskiej Rosji (zarówno siedziba bojara jak i stroje
bohaterów wskazują na XIX wiek, może nawet na sam początek XX
wieku – na uwagę zasługuje wzmianka o szosie). Głównym
bohaterem jest wiejski chłopak, sierota Iwan (nie jest to ani Iwan
Durak, ani tym bardziej Iwan Carewicz). Iwan był kamieniarzem i
przyjaźnił się z kowalem Kuźmą. Tytułową Księgę Mistrzów
pisało kilka pokoleń kamieniarzy wziętych do niewoli przez
Kamienną Księżną. Iwan przestudiował ową księgę, którą
wręczyła mu Katia – rzekoma córka Kamiennej Księżnej i nabył
dzięki temu wielkiej biegłości w swym rzemiośle. Popadł w pychę
i zapragnął wyrzeźbić majstersztyk – kamienny kwiat z
czarodziejskiego kamienia zwanego Ałatyrem. Jednak wówczas Kamienna
Księżna zyskałaby władzę nad światem, który pogrążyłaby w
ciemnościach, zaś porwana przez nią w dzieciństwie Katia
zostałaby zmuszona do zostania wiedźmą. Na szczęście zdobiące
kamienny kwiat diamenty z łez księżnej, wylanych wtedy kiedy jako
dziecko była jeszcze dobra i nie chciała czynić zła, pomogły jej
zerwać ze złem. Kamienna Księżna zapłakała, a Katia wyraziła
jej współczucie, spełniając tym prastarą przepowiednię o
płaczącym kamieniu i współczującym mu człowieku. Iwan i Katia
pobrali się, zaś otyła, brzydka i rozpieszczona córka bojara
Klaudia, która też kochała Iwana, w końcu poślubiła kochającego
ją kowala Kuźmę, przyjaciela Iwana.
Na
filmie przewija się całą plejada istot z klasycznych baśni
rosyjskich. Kamienna Księżna była córką Baby Jagi, która nie
chciała czynić zła, a stała się złą gdy dotknęła
wielobarwnego kamienia Ałatyru (po raz pierwszy o Ałatyrze
dowiedziałem się w 2006 r. czytając ,,Kosmologię
dawnych Słowian''
Artura Kowalika). Ałatyr pełni tu więc rolę owocu zakazanego.
Kamienna Księżna mocą czarnej magii stworzyła niepokonanych,
kamiennych wojowników czarnej barwy – Ardarów, na których czele
stał Jonguł z wyglądu podobny do człowieka. Ardarzy dosiadali
czarnych, mówiących koni. Kamienna Księżna posiadała mówiące
lustro, które wyłączało się niczym telewizor. W swojej wyprawie
Iwan uwolnił z łańcuchów przykutą do drzewa piękną rusałkę z
rybim ogonem, zaś od Kościeja Nieśmiertelnego dostał złożone w
depozycie diamentowe łzy. Kościej przechowywał je w sejfie,
którego szyfrem była liczba 666 (pokazuje to demoniczny charakter
tej postaci; nawiasem mówiąc w mojej powieści ,,Tatra
cz. I Misja''
apokaliptyczna liczba Bestii była liczbą imienia Kościeja). Nad
jeziorem Iwan spotkał łowiącego ryby 34 mocarza, który wyszedł z
morza w baśni o carze Saltanie, a teraz służył Babie Jadze.
Iwanowi towarzyszą też takie rekwizyty jak: kłębek samotoczek
(był niebieski i zachowywał się jak magiczny GPS, oraz żywa woda.
W
owym pięknym i genialnym filmie spodobały mi się zarówno wielkie
bogactwo wyobraźni, humor, zapierające dech efekty specjalne, oraz
chrześcijańskie przesłanie – pochwałę miłości, przebaczenia,
pokory, nawiązanie do idei grzechu pierworodnego i odkupienia. Takie
filmy powinno się kręcić w Polsce.
Żeby
Czytelnik nie miał czasem wątpliwości, zastrzegam, że jestem
przeciwnikiem tyrańskich rządów i podbojów Putina.