,,Na początku XV wieku w Nowym Korczynie często przebywali goście z Austrii. Od nich samych albo ich służby mogły pochodzić opowieści o tym, jak Jadwiga poślubiona w młodości Habsburgowi nie chciała zostać żoną poganina Jagiełły i toporem próbowała torować sobie drogę do Wilhelma i osobistego szczęścia. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że to właśnie w skromnym zamku nad Nidą Długosz zbierał i zapamiętywał opowiadania graniczące z plotkami, a po latach w dobrej wierze umieścił je w swojej kronice. [...] Długosz opowiada, że [...] w sierpniu 1385 r., czyli gdy w Krakowie przebywał Wilhelm, a w tym samym czasie gdy prowadzono układy z litewskim księciem Jagiełłą, Jadwiga usiłowała zbiec z Wawelu do swego habsburskiego 'męża' oraz że w nieokreślonych bliżej okolicznościach przez 15 dni bywała z nim w łożu, a niektóre obce kroniki piszą nawet, że Wilhelm przebywał na Wawelu i został ukoronowany na króla Polski. Te opowieści wskazują jedynie na usiłowania Habsburgów, mające na celu przejęcie korony polskiej przez dopełnienie małżeństwa Jadwigi i Wilhelma. [...] przekazy kronikarskie są tendencyjne, bałamutne i nie zasługują na wiarę. Z pewnością jednak przezorni Polacy nie dopuścili nawet do najbardziej niewinnego spotkania królowej z byłym już narzeczonym. Może i prawdą jest, że Jadwiga bywała w łożu małżeńskim z Wilhelmem, ale było to tuż po zaślubinach w Haimburgu, czyli gdy królewna liczyła sobie cztery lata, a książę najwyżej osiem'' - Helena Kręt ,,Życie codzienne Jadwigi i Jagiełły''
Przyszłej świętej miał wówczas przeszkodzić rycerz, Dymitr z Goraja.
