wtorek, 31 marca 2015

Oniricon cz. 109

Śniło mi się, że:



- czytałem książkę o mitach wszystkich ludów, w tym Inków,
- moja Mama w dzieciństwie oglądała film ,,Niekończąca się opowieść'',



- oglądałem film o polskim lekarzu podobnym do Zbigniewa Religi, prowadzącym śledztwo w sprawie śmierci bł. Jerzego Popiełuszki,



- byłem na wykładzie Wiktora Suworowa, który wcześnie się skończył, potem szedłem do domu i mijałem witrynę, w której było czasopismo o członkach Ruchu Palikota (jeden z nich zajmował się modą),
- po powrocie do domu znalazłem jakieś urządzenie podobne do telefonu komórkowego, które groziło mi aresztowaniem, aż schowałem je wewnątrz telewizora, wtedy przyszła do mnie sąsiadka, pani Ivoniana ov Simanis, aby sprawdzić co to za odgłosy,
- pomyślałem, że gdyby Palikot został prezydentem, to bym go zabił jak Niewiadomski Narutowicza, potem jednak pomyślałem, że nie byłoby to dobre, UWAGA: To tylko sen, na jawie nie chcę nikogo mordować,
- jechałem do domu ,,pornograficznym'' autobusem nr 7 (na jednym z przystanków był dom publiczny); w tym autobusie jakiś pijak w rozmowie ze mną tak gestykulował, że dotknął moich genitaliów, a ja obrażony przesiadłem się,



- czytałem książkę o historii III RP, w której było czarno - białe zdjęcie braci Kaczyńskich przebranych za królów,



- czytałem książkę ,,Ślepy demon'' Witolda Jabłońskiego i bałem się, że lektura skończy się opętaniem,



- w jakimś mieście zaroiło się od zielonych psów,



- jakaś kobieta zobaczyła na ulicy diabła, który przedstawił się jej jako profesor z Moskwy i kapłan boga Jeroela i jakiegoś jeszcze innego; towarzyszyli mu nadzy anioł i anielica; historię tę opisano w prasie katolickiej i pokazałem ją Jenie ov Blackeyovej, która lubi ,,Mistrza i Małgorzatę'',



- zobaczyłem książkę z serii ceramowskiej o starożytnej, indyjskiej matematyczce Samhil Devi,



- ,,Wymrocze'' zostało przyjęte przez katolickie wydawnictwo, z czego bardzo się ucieszyłem, a jakiś obcy literat podszedł do mnie i dał mi fiszkę,
- filozofia Oświecenia opierała się na Arystotelesie,



- zobaczyłem w morzu rekina wielorybiego i przestraszyłem się jego zębów,



- byłem Tadeuszem Reytanem w alternatywnym świecie; pojechałem z misją dyplomatyczną do Paryża, a moją karetę ciągnęły smoki, zobaczyłem na ulicy kobietę, której wysypały się z siatki zakupy - brokuły i oskubana turkawka, potem piłem wino razem z Wiktorem Suworowem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz