Śniło mi się, że:
- w XVI - wiecznej Genewie rozmawiałem z Janem Kalwinem i szybko zraziłem się jego fanatyzmem,
- zdziwiłem się gdy Babcia powiedziała mi, że Stalin był Świadkiem Jehowy, gdy dopytywałem się skąd to wie, powiedziała, że tak mówił filozof Cytrynowski,
- poszedłem do miejsca, skąd można było brać za darmo stare książki, wybrałem dla siebie liczne powieści o Conanie i komiks o Solomonie Kane, zatrudniona tam blondynka kpiła ze mnie i radziła mi wyrzucić te książki do śmieci, chciałem oddać do antykwariatu ,,Świat przyrody'' i atlas ,,Świat wokół nas'', lecz pracownik odmówił z powodu złego stanu książek,
- Lech III spotkał w krainie Ułan Raptor olbrzymiego, nadymającego się jeża, zwanego zamba zaraa,
- Anton Gorodecki miał 40 żon (podobnie jak Siergiej Łukjanienko) zanim Heser wyswatał go ze Swietłaną,
- w Szwajcarii zaliczającej się do krajów Ameryki Łacińskiej żył Chińczyk nazwiskiem He Se Ro,
- autorką ,,Niewolnicy Izaury'' była rozpustna, brazylijska czarownica, Mulatka imieniem Gunimares,
- św. Lalibela, król Etiopii wybudował 40 kościołów na pamiątkę żon, które miał przed nawróceniem,
- prawosławni czczą jako świętego Pyrrusa, króla Epiru, który miał 40 żon,
- św. Leila z Afganistanu miała 40 mężów,
- rozmawiając ze znajomymi o strachu, poruszyłem temat teofobii, czyli strachu przed Bogiem lub bogami, wyjaśniłem, że wierzę w Boga, choć bóstwa pogańskie uznaję za postaci fantastyczne,
- po latach pisałem posta o genetyce na podstawie licznych artykułów z prasy katolickiej o historii najnowszej, postanowiłem też skorzystać z książki popularnonaukowej ,,Co to jest?'',
- w łazience mam dużą dziurę w ścianie, ponieważ Andreus ov Sieniticus wciąż jej nie załatał,
- feministka chciała, aby Ali Baba i 40 rozbójników byli kobietami, odrzekłem jej, że pomniejszyłoby to odwagę Morgany, służącej, która pozabijała zbójców,
- Alexandra Pavelkova napisała zbiór opowiadań fantasy o rudej wiedźmie Sylwii Dzięcioł, postać ta odczuwając głód, obnażała się na polu pszenicy, jej nogi były pokryte psią sierścią, a usta zamieniały się w dziób dzięcioła, którym chwytała korniki,
- spotkałem dorosłego już Jasia w drogim, prążkowanym garniturze i z wyjmowaną szczęką, Jaś opowiadał mi jak w dzieciństwie razem ze swą siostrą Małgosią spalili w piecu czarownicę, która chciała ich zjeść.