piątek, 23 października 2020

,,Skif''

 

,,Scytowie. Nazwę tę nadawali starożytni Grecy plemionom, zamieszkującym obszary na płn. od Indyj, Iranu, Kaukazu i płn. wybrzeża morza Czarnego, jak: Massageci, Sakowie, Skoloci i in. (Skolotów Herodot uważa za właściwych S.). Należeli najprawdopodobniej do szczepu indoeuropejskiego. Byli doskonałymi jeźdźcami i łucznikami, wiedli życie koczownicze, składali krwawe ofiary bóstwu nieba, wojny i ogniska; rządzili nimi książęta plemienni, czasem królowie. Pozostawali w stosunkach wymiennych z kolonjami greckimi nad Morzem Czarnem i Azowskiem. W 630 prz. Chr. zagrażają M. Azji, stąd ich w 620 wyrzuca Kyaksares, w 513 wyprawia się na S. Dariusz, ale bez skutku, 495 napadają na Chersones. Rzymianie zetknęli się z nimi po podbiciu Dacji (107 po Chr.)’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 15 Rewir do Serbja’’ 1





 


W październiku 2020 r. obejrzałem rosyjski film fantasy/ lost race fiction ,,Skif’’ z 2018 r. w reżyserii Rustama Mosafira.






Akcja rozgrywa się w umownie traktowanym wczesnym średniowieczu na terenach Księstwa Tmutarakańskiego nad Morzem Czarnym.






Głównym bohaterem jest bojar Lutobor, wyznawca prawosławia, wiernie służący księciu Tmutarakanu. Jego żonę i synka porwały niedobitki Scytów, zwane Wilkami Aresa. Bojar został niesłusznie oskarżony o próbę otrucia kniazia korzeniem wiedźmy. Uwolniony z lochu przez swego władcę, wyruszył na odsiecz swym bliskim razem ze scytyjskim jeńcem Kunicą, któremu darował życie i kazał złożyć przysięgę na Peruna. Z czasem Lutobor i Kunica zostali przyjaciółmi. Scyta oddał życie w pojedynku ze swym współplemieńcem Jarem, aby Słowianin mógł odzyskać żonę i dziecko. Później Lutobor zabił w pojedynku Jara został przez Scytów wybrany ich wodzem. Obiecał Scytom opiekę swego kniazia. Jednak władca Tmutarakania okazał się wiarołomcą i kazał łucznikom wymordować Scytów. Wówczas Lutobor wymówił posłuszeństwo kniaziowi, ogłosił, że jest Scytem i stanął do walki z jego armią.

W czasie wyprawy Lutobor i Kunica napotkali ludzi tak niezwykłych, że można ich uznać za fantastyczne istoty.






Strażnik Peruna opiekował się chramem słowiańskiego boga burzy. Miał trupioblade ciało pokryte czerwonymi plamami (nasunął mi skojarzenia z Kościejem). Posiadał moce jasnowidzenia, dzięki którym odgadł, że Kunica nie czci Peruna, ale Aresa. Strażnik zaatakował Słowianina i Scytę i zginął przebity mieczem, a jego krew posłużyła Kunicy w rytuale złożenia ślubu Aresowi.






Lud Welesa (słowiańskiego boga Nawii – krainy zmarłych, magii, przysiąg, poezji i bydła) był plemieniem trupiobladych karłów noszących przerażające maski. Za pomocą środka usypiającego wsypanego do wody, Lud Welesa pojmał Lutobora i Kunicę i kazał mu walczyć na arenie z dzikim osiłkiem Berendejem. Lutobor dzięki łykowi haomy (świętego napoju starożytnych Persów) wpadł w szał bitewny. Rozszarpał większego i silniejszego od siebie Berendeja, po czym wymordował siedzący na trybunach Lud Welesa. Gdy już ochłonął był przerażony swoim czynem.






Film jest momentami bardzo krwawy (nie dla dzieci), lecz równocześnie opowiada o miłości do rodziny, honorze, przyjaźni, umiłowaniu wolności i prawie archaicznych ludów do zachowania swojej odrębności. Dostrzegam w nim również zawoalowaną krytykę imperialnej polityki putinowskiej Rosji.




1 Zainteresowanych tematyką scytyjską, odsyłam do posta ,,Dzieje’’, w którym zrecenzowałem dzieło Herodota :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz