Śniło mi się, że:
- w równoległym świecie istnieje fantastyczna kraina zwana Kszetra,
- bąbelnice znajdują się pod całkowitą ochroną prawną,
- Paweł Hajncel jest wielkim miłośnikiem prozy Clarka Ashtona Smitha; zorganizował wystawę prac malarskich inspirowanych jego twórczością i przebrał się za motyla zainspirowany wyglądem istot opisanych w opowiadaniu ,,Miasto Śpiewającego Płomienia'',
- byłem tak zmęczony, że leżałem na korytarzu i spałem, zaś Alexandrus ov Cocelaise, Budda i Konfucjusz próbowali mnie podnieść, zaś Mahomet chciał mnie przewrócić; w tym śnie wszyscy nosili różowe piżamy,
- żyłem w PRL - u i miałem dużo dolarów, lecz nie chciałem ich wydawać w Peweksie,
- wymyśliłem fanfik ,,Harry'ego Pottera'' , którego akcja rozgrywała się w czasach prasłowiańskich; Hermiona była złą czarownicą, która zaprosiła do Hogwartu jakiegoś Sineańczyka, wielkiego, czarnego szczura i ludzika z pyskiem w kształcie trąbki, aby dokonali inspekcji; bogini Dziewanna miała postać dziewczyny w szarej sukni, której służyły myszy, za pomocą różańca z czarnych pereł sprowadziła wyrzuty sumienia na Hermionę siedzącą na drzewie,
- na portalu ,,Fronda pl''. czytałem wezwanie do bojkotu brzydkiej aktorki z brodą, która grała Królową Kier w ,,Alicji w Krainie Czarów''; pomyślałem, że mogłaby zagrać Julię Pastranę,
- gdzieś ostrzegano, że redaktor naczelna ,,Kikimory'' jest złą kobietą,
- zostałem kucharzem w IPN - ie, szef pytał mnie czy znam jakichś Turków, a ja odrzekłem, że nigdy nie byłem w Turcji, lecz znam Turka sprzedającego kebaby na mojej ulicy, szef kazał mi przyczepić sobie zszywkami ścierkę do ręki, a potem serfować w Internecie i jednocześnie przyrządzać potrawy,
- wieczorem szedłem po Szczecinie razem z Babcią i ciocią Ursulą ov Sienitiką, lecz zabłądziłem, koło szkolnego boiska spotkałem ciocię Ursulę jak szła z Mamą i płakała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz