niedziela, 6 kwietnia 2025

Oniricon cz. 1111

         Śniło mi się, że:



- Jaś, brat Małgosi miał długi, lepki język,



- mówiłem do Pavlasa ov Vidłara po starokrasnemu, a jemu nie podobało się podobieństwo tego języka do rosyjskiego,



- mieszkałem wspólnie z Rafałem Dębskim i Jarosławem Grzędowiczem,



- pojmana do niewoli elfka pracowała w kopalni, zaś zły krasnolud o wytatuowanej twarzy bił ją batem,



- Ravialus ov Rikłocic postanowił, że przez resztę życia będzie chodził boso, również po rozpalonych pustyniach,



- na uczcie spotkałem króla Henryka Walezego w stroju baletnicy,



- kiedy pytałem panią Devanę ov Vendelevę o zdrowie jej synka, Garisa, dowiedziałem się, że chłopiec umarł,



- Kasia Babis uprawiała seks za pieniądze ze Sławomirem Mentzenem,



- diabły zamierzały wyhodować w Argentynie i innych krajach Ameryki Południowej odmianę groźnych dla ludzi, rudych wilków o srebrnych oczach oraz propagowały rewolucyjny kult Świętego Bandyty (Santo Bandito),



- mazatecka szamanka, Maria Sabina czciła Santo Bandito i w rozmowie z dziennikarzem podała fikcyjną liczbę, mutyliard,



- powiedziałem Voytakusowi ov Viernitisowi żeby nie darł na mnie mordy,



- Heser miał łysą głowę, żółtą twarz i długie, cienkie wąsy,



- na łące na wyspie Wolin spotkałem Igora Górewicza w stroju słowiańskiego woja, za nim szedł jego syn, Borek, trzymający włócznię i rozłożony, czerwony parasol,



- po latach przyjaźnie rozmawiałem z Voytakusem ov Viernitisem, wszystkie dawne urazy poszły w niepamięć,



- pisałem recenzję traktatu średniowiecznych, włoskich franciszkanów, w którym padło stwierdzenie, że diabła złości, gdy nazywa się go posłańcem, a nie bóstwem,



- w jakiejś powieści fantasy Maryja nosiła czarną szatę wyszywaną gwiazdami i odsyłała demony w mrok,


- byłem z Janesem ov Calcium na wycieczce w jakiejś małej miejscowości na polskim Wybrzeżu, przez okno naszego pokoju zobaczyłem przechodzącą sokolniczkę z białozorem, Janesa to nie interesowało, chciałem go zapytać czy oprócz kotów lubi jeszcze jakieś zwierzęta, Janes zapytał czy widziałem w oknie Wojownika i Czarodzieja, dwóch działaczy Młodzieży Wszechpolskiej, których nazwał moimi przyjaciółmi, zaprzeczyłem, że się z nimi przyjaźniłem i dodałem, że media kłamały o Młodzieży Wszechpolskiej i to kto inny hajlował.