,,Cóż to znaczy: legenda autentyczna? Bywają dokumenty autentyczne i podrobione; nie ma autentycznych lub podrobionych legend. Legendy nie mają metryki. Kraje nowe nie mają legend; kraje stare je mają...’’ - Ksawery Pruszyński ,,Trębacz z Samarkandy’’
W
sierpniu
2019 r. przeczytałem ,,O
krakowskich psach i kleparskich kotach. Polskie miasta w baśni i
legendzie’’.
Jest
to zbiór 38 opowieści zebranych przez Barbarę Tylicką, a
spisanych przez takich autorów jak: Barbara Tylicka, Krzysztof
Seliga, Helena Rutkowska, Mirosław Zwoliński, Maria Krüger,
Franciszek Fenikowski, Jerzy Samp, Marian Orłoń, Urszula i
Aleksander Więckowie, Eligiusz Kor – Walczak, Kazimierz Szymeczko,
Jerzy Stankiewicz, Gracjan Bojar – Fijałkowski, Maria
Niklewiczowa, Krzysztof Kwaśniewski, Zdzisław Konwicki, Stanisław
Świrko, Zenon Gierała, Maria Puterla – Maderowa, Leonard Wysocki,
Marzenna Rzeszowska i Mariusz Urbanek.
Ich
akcja rozgrywa się od starożytności do XX wieku w Białymstoku,
Bydgoszczy, Bytomiu, Częstochowie, Elblągu, Gdańsku, Gnieźnie,
Jeleniej Górze, Kaliszu, Katowicach, Kielcach, Koszalinie, Krakowie,
Legnicy, Lublinie, Łęczycy, Łodzi, Olkuszu, Opolu, Poznaniu,
Radomiu, Rzeszowie, Sandomierzu, Siedlcach, Szczecinie, Toruniu,
Warszawie, Wieliczce, Wrocławiu i Zielonej Górze.
Książka
zawiera wiele opowieści znanych ogółowi Polaków jak o obrazie
Matki Boskiej Częstochowskiej namalowanym przez św. Łukasza, o
kamiennych lwach z gdańskiego ratusza o głowach zwróconych w
stronę Polski, Lechu zakładającym Gniezno w miejscu gdzie ujrzał
gniazdo białego orła, Popielu zjedzonym przez myszy, przerwanym
hejnale w Krakowie, księciu Mieszku – synu Bolesława Śmiałego,
który założył Kielce w miejscu gdzie znalazł ogromne kły,
Halinie Krępiance ratującej Sandomierz przed Tatarami, bazyliszku z
Warszawy, koziołkach z Poznania, czy węgierskiej soli jakie wianie
św. Kingi. Są w niej również zawarte opowieści mniej znane jak o
niesłusznie skazanej za czary Sydonii von Borck – Białej Damie ze
Szczecina, piekarczyku z Elbląga, który przeciął linę łopatą,
o Kacie – eponimie i obrońcy Katowic, wędrownym mnichu, który
sprowadził winorośl do Zielonej Góry, czy o Jacku z Siedlec, który
za zabójstwo został wygnany z miasta i przedstawiony w rzeźbie
jako mityczny Atlas.
Postaci
historyczne:
Giedymin
(ok. 1275 – 1341) – wielki książę litewski, który założył
Białystok w miejscu gdzie w czasie polowania uciekł mu tur.
Jakub
Feliks Michelis (? - 1820) – pracujący w Białymstoku lekarz;
założyciel szkoły dla akuszerek, który wyjaśnił hetmanowej
Izabeli Branickiej (1730 – 1808) skąd się brała błękitna krew
u arystokratów. Swój kolor miała zawdzięczać spożywaniu
wielkich ilości tłustego mięsa niedostępnego biedakom.
Fryderyk
II Hohenzollern (1712 – 1786) – król pruski biorący udział w
pierwszym rozbiorze Polski. W zamieszczonej w zbiorze legendzie
porównywany do diabła. W istocie w wierzeniach kaszubskich istnieje
diabeł o imieniu Stari Frëc.
Bolesław
Krzywousty (1086 – 1138) – książę polski, który w miejscu
gdzie dziś stoi Jelenia Góra pokonał w walce jelenia.
Trajan
(53 – 117) – cesarz rzymski. Jedna z legend (świeżej daty)
opisuje jak w grodzie Calisii (Kaliszu) Rzymianin Sekstus dał
ukochanej Słowiance Radosławie srebrny denar z podobizną Trajana,
który po w XX wieku odnaleźli archeolodzy. W rzeczywistości
Słowianie żyją na ziemiach polskich dopiero od V/ VI wieku, zaś
Calisia leżała na terenach dzisiejszej Słowacji.
Feliks
Szaniawski – właściwie: Konstanty Felicjan Szaniawski (1668 –
1732) – biskup krakowski, który postarał się o budowę zegara w
Kielcach. Zdenerwował rzemieślnika wtrącając swoje zbędne uwagi
do jego pracy, aż ten porzucił zlecenie. Zegar pozostał do dziś
niedokończony.
Janusz
(XIV wiek) – pierwszy znany z dokumentów pisanych wójt Łodzi.
Według legendy przybył łodzią przez rzekę, zaś jego łódź
została po dziś dzień uwieczniona w herbie miasta.
Henryk
Probus (1258 – 1290) – książę wrocławski, krakowski i
ścinawski był mocno skonfliktowany z biskupem wrocławskim
Tomaszem II Zarembą (ok. 1230 – 1292). Krócili się nawet przy
budowie kościoła we Wrocławiu, chcąc budować dwa kościoły
jeden na drugim.
Postaci
fantastyczne:
W
zamierzchłych czasach (,,in illo tempore’’ jakby to
powiedział Mircea Eliade) psy i koty znały ludzką mowę i żyły w
przykładnej zgodzie. Koty ponadto nie łowiły myszy, a tylko na
szczury. Sielanka skończyła się gdy myszy zjadły powierzony kotom
przez psy pergamin, w którym krakowskie przekupki pozwalały psom
żywić się tym co spadło ze straganu na ziemię. Od tej pory psy i
koty stały się wrogami.
Diabły
– złe duchy z demonologii chrześcijańskiej, w baśniach i
legendach przepuszczone przez filtr wierzeń ludowych. Jednym z nich
był szlachecki demon Boruta strzegący skarbów w zamku w Łęczycy,
pijący wino i pokonany w pojedynku na szable przez pana młodego. W
lubelskim Trybunale diabły zrewidowały niesprawiedliwy wyrok wydany
przez sędziów przeciwko wdowie poszkodowanej przez magnata. Ponadto
diabeł naniósł piasku do Olkusza chcąc zasypać nim kościół i
tak powstała Pustynia Błędowska.
W
Odrze koło Opola mieszkał dobry utopiec, który obronił miasto
przed powodzią.
Pewien
myśliwy odbył lot na grzbiecie wielkiego, srebrnopiórego orła,
który zaniósł go na miejsce dzisiejszego Radomia. Mieszkali w nim
zamienieni w orły ludzie, którzy odzyskali właściwą sobie postać
po tym jak zaczęli przestrzegać prawa gościnności.
Na
bagnach rozciągających się w miejscu dzisiejszego Rzeszowa żył
czarodziej – pustelnik opiekujący się zwierzętami (postać ta
nasuwa mi skojarzenia z Radagastem Burym z ,,Władcy Pierścieni’’
J. R. R. Tolkiena). Zamienił okrutną księżniczkę okaleczającą
zwierzęta w żabę wydającą odgłosy ,,rzesz, rzesz’’.
Ojciec księżniczki uwięził go w lochu gdzie mag – ekolog umarł,
zaś dziewczynę odczarował inny czarodziej. Od tej pory nie znęcała
się już nad zwierzętami, a na miejscy bagien zbudowano Rzeszów.
Królowa
krasnoludków z okolic Torunia, razem ze swymi poddanymi żywiła się
wyłącznie miodem. Nagrodziła nim czeladnika piekarskiego Bogumiła
w nagrodę za uratowanie tonącej pszczoły. Taki był początek
słynnych toruńskich pierników z miodem.
Z
Warszawą wiąże się nietypowa legenda heraldyczna o Gryfie –
stworze z ludzką głową, ciałem lwa i skrzydłami nietoperza
(sic!). Gryf pokochał Syrenę z Wisły, z którą wspólnie bronili
Warszawy przed najeźdźcami. Odkąd Gryf poległ w czasie potopu
szwedzkiego, uzbrojona w miecz Syrena sama broni warszawiaków (w
naszych czasach mogłaby walczyć z nieudolnym i szkodliwym
prezydentem Rafałem Trzaskowskim :).
Książka
w interesujący sposób poszerza wiedzę o historii i kulturze naszej
Ojczyzny ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz