niedziela, 29 listopada 2020

Aukcja żon





 

 ,, [...] dla historyka greckiego Herodota - który zresztą uważał Wenetów za odgałęzienie Ilirów, co powtarzało za nim wielu badaczy aż do wieku XX - najbardziej interesujący i godny zanotowania  był tamtejszy zwyczaj wydawania dziewcząt za mąż.





 

    W każdej wsi raz w roku zwykło dziać się, co następuje: Skoro dziewczęta dojrzeją do zamążpójścia, wszystkie zbiera się i prowadzi razem na jedno miejsce, a dokoła nich ustawia się tłum mężczyzn. Następnie każe herold jednej po drugiej powstać i kolejno je licytuje, naprzód najurodziwszą ze wszystkich, potem, gdy ta wiele zdobędzie złota i zostanie sprzedana, wywołuje inną, która po tamtej jest najurodziwsza. Tak sprzedaje się je dla współżycia małżeńskiego.





 


    Herodot chwali ten zwyczaj jako najmądrzejszy, nie wspomina jednak komu przypadało złoto ze sprzedaży. Tylko z kontekstu można się domyślić, że szło na posag dla niezbyt urodziwych, jako po prostu dopłata do dziewczyny. Przytoczyliśmy tutaj tę opowiastkę (Herodot przyznaje, iż rzecz zna tylko ze słyszenia), chyba bowiem i ów rzekomy obyczaj należy do mitów - folklorystycznych'' - Aleksander Krawczuk ,,Mitologia starożytnej Italii''


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz