środa, 27 marca 2013

Pan Chytreyga





,,[...] Jego [Mucjusza] syn Chytreyga w siedemnastej wiośnie życia pojechał na odludzie na grzbiecie czarnego konia, żyjącego w jeziorze Czarna Woda. Na odludziu nie jadł i nie pił wiele dni, a także wisiał głową w dół na dębie pamiętającym królów Niemnira i Wiła Sławicza. Postępując tak doznał licznych wizji – złośliwi powiadali, a miał wielu wrogów, że owe widzenia wzięły się od picia wódki grzybówki, czy nawet tajemniczego pejotlu z Sonoru. Pierwszego dnia przyszedł do niego potwór Zekaty Seryja (Sekatij Seriya) o kozich kopytach, kudłach niedźwiedzia, uszach gacka, rybich płetwach wyrastających z ramion, rogach byka, kłach i szponach smoka. Jego ślepia płonęły jak rubinowe gwiazdy, na miedzianym czole miał wyryty świszczeniec – znak ognia i herb brunatnego smoka Reltiha, cerę miał brunatną (a może czarną), gęsto pokrytą czerwonymi wrzodami i pryszczami. Potwór zaryczał do Chytreygi: ‘Zjem cię!’ , a medytujący Aplańczyk zlał się zimnym potem  i zatrząsł się jak osika. Zekaty Seryja mówił doń: ‘Jam wszechmorderca, jam wszechgwałciciel, nic nie smakuje mi lepiej od niewinnych dzieci wyprutych z łona matek. Jam król, car i hospodar, jam arcykapłan i bóg nad bogami, twoi witezie będą mnie czcić wzniesionymi prawicami!’ Wtedy Chytreyga począł wołać do Ageja i Enków o pomoc, a ci wysłuchali go; z czarnego jak kir nocnego nieba spadł złoty topór. Nim to syn Mucjusza zarąbał potwora i tak skończyła się wizja pierwsza. Niedługo potem nadeszło drugie widzenie. Od zachodu, od strony grodu Presnau przyjechała na smoku kobieta w modrej sukni, nosząca pas ze złotych gwiazd. Zatrzymała się przed Chytreygą i zanuciła: ‘Jam najwyższa i jedyna z bogiń, moje imię Nierządnica, Władczyni Kajdan, jam krwią dzieci opita, jam Kani i Paskudy miłośnica, co jak Goplana III, w łożu mam nałożnice i nałożników, wierzem ojców wroga’. Zabójca Zekatego Seryi porąbał złotym toporem Nierządnicę i jej smoka, spalił ich ciała i popioły rozrzucił na cztery wiatry. Dyszał jak pies, a jego ręce były całe czerwone, gdy wtem przyszło trzecie widzenie. U stóp sędziwego dębu stanął potwór libera; czarny jak pkieł, a zęby jego czerwone. W obu łapach trzymał siekiery – czerwoną i różową. Chytreyga zaczerpnął tchu jak ktoś, kto rzuca się do wody i wytrącił liberze obie siekiery z łap, a następnie wybił jej czerwone zęby, co do jednego. Uczyniwszy to zaprzągł liberę do pługa i tak długo orał nią pole, aż zamieniła się w mysz Wojcieszkę. Chytreyga zziajany walką i pracą usiadł na szczycie dębu jak król na tronie, a wtedy niebo pojaśniało i przyleciał orzeł o piórach barwy popiołu, co na głowie nosił koronę z dukatowego złota. Pogromca Zekatego Seryi, Nierządnicy i libery usiadł orłu na grzbiecie, a ten zaniósł go do dworca Mucjusza, gdzie na syna czekała uczta. Od tego czasu, do herbu rodowego Chytreygi został dołączony złoty topór, zaś syn Mucjusza założył Klub Szarego Orła. W czasie najazdu Kościeja i Wieńczysława II Czerwono – Czarnego na Aplan, pan Chytreyga dostał się do niewoli; miał zostać spalony na stosie z gnoju, lecz wierny, szary orzeł runał na niego i uniósł w przestworza, a żołdacy Kościeja na próżno szyli doń z łuków. Pan z jednym okiem i zębem żył jeszcze za króla Ćwieczka I; chwalił Tatrę za politykę wymierzoną w handlarzy niewolników i powiedział o Jazyku Turoniu coś takiego, że jego syn wziął go na rogi’’ – K. Oppman ,,Perłowy latopis’’.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz