Sahara
w Afryce, Gobi w Azji, Atacama w Ameryce Południowej, czy Wielka
Pustynia Piaszczysta w Australii – te i wiele innych nazw jest
synonimem pokrytej piaskiem, spalonej słońcem pustej przestrzeni.
Często natomiast zapominamy o pustyniach lodowych na Antarktydzie. Z
powodu trudnych warunków nie są to tereny atrakcyjne dla wielu
roślin i zwierząt. Tymczasem nawet w tym niegościnnym środowisku
spotykamy ich przedstawicieli. Jakie gatunki do nich należą i jak
radzą sobie z trudnym środowiskiem – na te pytania będziemy
szukali odpowiedzi w tym artykule.
Nie
mający polskiej nazwy chrząszcz Onymacris
unvulgaris o
czarnej barwie chitynowego pancerza żyje na afrykańskiej pustyni
Namib. Dostarcza nam przykładu możliwości przeżycia nawet w tak
ekstremalnych warunkach jakie stwarza ustawiczny deficyt wody. Tereny
objęte jego areałem są terenami nie tylko pustynnymi, lecz
jednocześnie nadmorskimi. Rana kiedy para wodna zamienia się w
rosę, omawiany owad ją zbiera. W jaki sposób to robi? Otóż
ustawia się odwłokiem skierowanym ku górze. Skraplająca się para
wodna spływa po wyżłobieniach naskórka i kończy swą
,,wędrówkę'' w aparacie gębowym chrząszcza.
Na
pustyniach spotykamy również motyle. Należy do nich ćma jukka z
rodzaju Tegeticula.
Żyje w Ameryce Środkowej. Może być szaro – brązowa (jasny
odcień brązu), lub biała. Na terenie jej areału występuje inna
jukka – tym razem roślina. Zbieżność nazwa obydwu, tak przecież
różniących się organizmów nie jest dziełem przypadku, bowiem
zarówno jukka Tegeticula
jak i jukka roślina żyją ze sobą w symbiozie. Ćma zapyla jukkę
umożliwiając jej rozmnażanie, sama zaś rozmnaża się na
,,swojej'' roślinie. Jej liśćmi żywią się gąsienice omawianego
motyla. Obydwie jukki nie mogą bez siebie istnieć!
Na
pustyni Namib żyje pająk, zwany ,,tańczącą
białą panią''.
Faktycznie jest koloru białego z domieszką jasnego brązu na
głowotułowiu, zaś na jego 8 odnóżach znajdują się grube,
chitynowe ,,włoski'' koloru czarnego. Omawiany pająk nie korzysta z
sieci łownych w czasie polowań na owady, bowiem poluje aktywnie.
Nie znaczy to, że nie potrafi produkować pajęczyny! Żyje w
norkach wykopanych w piasku. Nie wydaje się to być dobrym miejscem
na locum; jest to po prostu materiał zbyt sypki, aby w nim kopać
norę. Wtedy właśnie naszemu pająkowi przydaje się –
niewykorzystywana na polowaniu – umiejętność produkowania
pajęczyny. Wykorzystuje ją do zlepiania ziaren piasku tworzących
,,sufit'' i ,,ściany'' norki. Tym samym ,,tańcząca
biała pani''
chroni się przed zasypaniem piaskiem.
Na
pustyniach Azji, Afryki, Nowego Świata i Australii żyją dobrze
przystosowane do znoszenia tamtejszych warunków – skorpiony.
Pajęczakom tym zazwyczaj wystarczy woda zawarta w ciałach ich
ofiar, ale jeśli mają taką możliwość, piją jej bardzo dużo.
Zdarza się, że wiele skorpionów ginie w czasie sporadycznych
pustynnych deszczy poprzez utonięcie.
Solfuga
jest mało znanym pajęczakiem. Ma monstrualny, wydłużony łeb
barwy pomarańczowej, tułów i odwłok barwy czarno – żółtej,
pokryte białymi, chitynowymi ,,włoskami'' oraz 10 długich, czarno
– żółtych odnóży. Jest mięsożerna, żywi się drobnymi
bezkręgowcami. Znakomicie przystosowane do życia na pustyniach
solfugi w razie potrzeby popadają w odrętwienie do momentu
pojawienia się sprzyjających warunków.
Dla
wielu zabrzmi to jak herezja, ale na pustyniach żyją ryby.
Oczywiście nie jest to dla nich typowe środowisko. Pustynne ryby
mogą oczywiście żyć tylko w zbiornikach wodnych jak np. pewien
endemiczny gatunek egzystujący tylko w stawku Diabla Dziura w stanie
Nevada (USA).
Nie
jest to środowisko przyjazne również dla płazów; kręgowców
rozmnażających się z udziałem wody (bezowodniowców), pokrytych
delikatną i przepuszczalną skórą. To jest reguła, są jednak
wyjątki. W Afryce żyje żaba, zwana buczkiem południowoafrykańskim,
która większą część swego życia spędza zakopana w glebie.
Pokrywa ją skóra koloru zielonego. Buczek wychodzi spod piasku w
czasie deszczu. Przez ten krótki czas żaba odżywia się i
rozmnaża, szybko przechodząc cykl rozwojowy od skrzeku, poprzez
kijankę, aż do dorosłego płaza. Oprócz tego nasiąka jak gąbka
wodą i ponownie … zakopuje się w pustynnym piasku. W Gran Chaco w
Ameryce Południowej podobne zachowania spostrzeżono u niektórych
gatunków żab rogatych. Są to jednak wyjątki.
Znacznie
lepiej niż płazy do życia na pustyniach przystosowały się gady.
W omawianym środowisku żyją liczne jaszczurki. W Azji będzie to
waran pustynny, w Afryce – Aparosaura
anchitae i
gekony piaskowe, w Ameryce Północnej – legwan pustynny, heloderma
arizońska i heloderma meksykańska, zaś w Australii – moloch
kolczasty, zwany straszliwym.
Piaskowo
– brązowy, pasiasty waran pustynny dzięki swemu ubarwieniu dobrze
kamufluje się wśród piasków.
Podobne
zadanie spełniają ,,piaskowe'' kolory innych pustynnych jaszczurek
takich jak np. Aparosaura
anchitae
i gekon piaskowy. Ta pierwsza, żyjąca na pustyni Namib prowadzi
dzienny tryb życia, ten zaś wiąże się z koniecznością
znoszenia gorąca. Dla omawianej jaszczurki wyjściem jest trzymanie
w powietrzu którejś z łap i ogona w celu uniknięcia kontaktu z
rozgrzanym piaskiem.
W
anatomii żyjącego na tych samych terenach gekona piaskowego widać
przystosowanie do poruszania się po grząskim podłożu jakim jest
piasek. Przed zapadaniem chronią jaszczurkę błony rozpięte między
palcami kończyn. Pełnią one taką funkcję jak konstruowane przez
ludzi rakiety śnieżne.
Kolce
molocha, który straszliwy jest tylko dla mrówek, służą mu nie
tylko do celów obronnych, ale także do … zdobywania wody. Otóż
skóra tej niezwykłej agamy pokryta jest licznymi drobnymi bruzdami,
w które spadające na zwierzę krople deszczu spływają prosto do
pyska gada.
Nie
są to jedyne pustynne jaszczurki. Dobrze radzą sobie w tym
środowisku rozmaite gatunki kameleonów (np. nie mający polskiej
nazwy Chamaeleo
namaquensis
z pustyni Namib), oraz scynki.
Nie
tylko nosorożce są ofiarami absurdalnych wierzeń w rzekomo
uzdrawiającą moc części ich ciała. W Azji Południowo –
Zachodniej żyje scynk aptekarski, zwany ślizgą aptekarską. Już
sama nazwa jaszczurki mówi o jej interakcjach z człowiekiem. Jest
to mały (14 cm + 8,5 cm ogon) gad barwy kremowej z czarnymi pasami
na grzbiecie, który od dawna był traktowany jako panaceum. Scynk
aptekarski ma szczękę górną dłuższą od żuchwy. Od dawna
padający łupem ludzi, sam poluje na owady, które potrafi wyczuć
nawet jeśli te ukrywają się w piasku do 15 cm. Jednorazowo samica
scynka aptekarskiego składa ok. 6 jaj wymiarach ok. 22 x 11 mm.
W
Australii żyje znacznie większy od niego (do 33 cm + 600 – 900 g
wagi) scynk krótkoogonowy. Potrafi poruszać się po drzewach, woli
jednak żyć na ziemi. Prowadzi dzienny tryb życia. Zgodnie z nazwą
jego ogon jest gruby, krótki i tępo zakończony. Pokrywa go skóra
barwy najczęściej czarnej z białymi plamkami. Pysk krótki i
owalny. Znajdujący się w nim język jest … niebieski. Scynk
krótkoogonowy zjada owady i ślimaki, ale nie gardzi też owocami i
kwiatami. Jaszczurki te są monogamistyczne, oraz żyworodne. W
jednym miocie samica wydaje na świat 1 – 4 młodych kończąc tym
okres 5 – miesięcznej ciąży. 15 – centymetrowe, młode scynki
ważące 60 – 140 g w kilka minut po urodzeniu przechodzą pierwszą
w swoim życiu wylinkę, po której konsumują zrzucony naskórek.
Dorosłe staną się po co najmniej trzech latach z ok. 20 jakie
mają przed sobą. Orężem scynka krótkoogonowego przeciwko
drapieżnikom są jego zęby. Scynk zawsze jednak ostrzega zanim
zacznie gryźć – robi to unosząc pysk w górę.
Na
pustyniach spotykamy również rozmaite gatunki węży, takich jak
kobry w Starym Świecie, a grzechotniki w Ameryce Północnej.
Spotyka
się tu też gatunki typowe wyłącznie dla pustyń. Niektóre z nich
nauczyły się czatować na zdobycz będąc zagrzebane w piasku.
Przykładem jest chociażby wąż piaskowy zwyczajny, zwany
strzelcem, ponieważ zauważywszy zdobycz; jaszczurkę lub gryzonia z
błyskawiczną szybkością wyskakuje z piasku niczym strzała
wypuszczona z łuku i chwyta ofiarę nie pozostawiając jej żadnych
szans ucieczki. Pokrywa go skóra barwy ciemnozielonej. Niejadowity;
jest krewnym boa dusiciela. Żyje w Afryce, w Azji, a nawet na
Bałkanach.
Na
tym samym kontynencie żyje inny wąż prowadzący podobny tryb
życia. Mam na myśli żmiję rogatą, zwaną sahbanem.
Pokrywa ją skóra barwy piaskowej, która na głowie tworzy
zrogowaciałą narośl podobną do rogów. Ukrywając się w piasku
jest niewidoczna dla zwierząt, którymi się odżywia. W łowach
używa jadu niebezpiecznego także dla człowieka.
Na
pustyniach australijskich spotykamy inne groźne węże – tajpany i
węże tygrysie.
Orzeł
stepowy o brązowym kolorze upierzenia żyje w Azji Środkowej. Jest
ptakiem drapieżnym polującym na gady, małe ssaki i ptaki. Ceniony
był nie tylko w sokolnictwie. W średniowiecznej Persji używano
oswojonych orłów nawet na polach bitew; mają przecież ostre
dzioby i szpony mogące poranić nawet człowieka! W naturalnym
środowisku orły stepowe jak i każde inne, starają się unikać
ludzi.
Z
kolei kondor kalifornijski jest endemitem Ameryki Północnej. Jak
wszystkie kondory nie potrafi wydawać dźwięków, nie ma bowiem
odpowiednich narządów służących w tym celu takich jak bęben i
błony wibracyjne posiadane przez inne gatunki ptaków. Z wyglądu
przypomina sępa. Posiada hakowaty dziób służący do rozrywania
padliny, oraz nieopierzoną, pękatą głowę i szyję, które
pokrywa naga, różowa skóra. Upierzenie tych części ciała byłoby
dla kondora kalifornijskiego (oraz innych kondorów, a także sępów)
powodem raczej szkody niż pożytku, bowiem konsumpcja padliny naraża
ptaka na nieuchronne ryzyko zabrudzenia głowy i szyi. Upierzenie
jest czarne. Kondor kalifornijski należy do gatunków najsilniej
przetrzebionych przez człowieka. Wyginął już w naturalnym
środowisku, prowadzi się jednak próby odnowy dawnych populacji
tego ptaka w ogrodach zoologicznych.
Pustynie
Ameryki Północnej to siedlisko nocnego ptaka dwukrotnie mniejszego
od wróbla. Mam na myśli endemiczną sowę kaktusową (,,sowę
elfową''), która zgodnie z nazwą posiada swoje locum w dziuplach
olbrzymich kaktusów canergii (saguaro) często adaptując do swych
potrzeb opuszczone gniazda dzięciołów. Dźwięki wydawane przez
sowę kaktusową przypominają gdakanie.
Rozumiem
co Czytelnik może odczuć gdy spośród ptaków pustyni wymieniem …
pingwina (!). To nie koniec. Pingwina i to na samej pustyni Atacama
będącej najbardziej suchym miejscem świata. Mam konkretnie na
myśli pingwina patagońskiego, którego żyjący na Antarktydzie
przodkowie znaleźli się u wybrzeży Ameryki Południowej niesieni
Prądem Peruwiańskim. Oczywiście pingwiny patagońskie mogą żyć
tylko u wybrzeży nadmorskiej pustyni, zaś w jej głębi już by
zginęły. Słusznie więc należałoby powiedzieć, że nie są to
bynajmniej typowe ptaki pustyń. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że
gatunki pingwinów żyjących na Antarktydzie nie stanowią fauny
tamtejszych pustyń lodowych. Dlaczego? Otóż ptaki te egzystować
mogą tylko u wybrzeży morskich gdzie mają dostęp do ukrytego w
falach pokarmu.
W
Azji Południowo – Zachodniej i na północy Afryki spotykamy
należącego do gołębi pustynnika. Posiada on typową dla gołębi
krępą sylwetkę, oraz upierzenie maskujące. Pustynniki zakładają
gniazda na ziemi, zaś ich pisklęta są gniazdownikami. Ich rodzice
przynoszą dla nich wodę nawet z bardzo odległych okolic
magazynując jej krople między piórami.
Na
pustyniach spotykamy należące do stekowców kolczatki.
Do
tego środowiska przystosowały się też liczne gatunki torbaczy.
Jednym z nich jest jedyny przedstawiciel Notoryctidae
– kret workowaty, który w Australii zajmuje niszę ekologiczną
naszego kreta. Wyglądem przypomina raczej afrykańskiego złotokreta.
Ma płowe futerko, duży, spłaszczony, pozbawiony owłosienia nos,
zaś jego przednie łapy mają po dwa ostre pazury. Jego zredukowane
oczy nie posiadają ani soczewki, ani źrenicy – nie odbierają
bodźców wizualnych, są tylko narządem reliktowym. Kret workowaty
zjada owady. Szczególnie gustuje w mrówkach, larwach owadów i
ćmach, które łapie na powierzchni. Zdawałoby się, że tryb życia
łożyskowego kreta europejskiego i torbacza – kreta workowatego są
identyczne, ale istnieje pewna zasadnicza różnica. Po prostu kret
workowaty spędza pod ziemią znacznie mniej czasu niż kret. Chętnie
się natomiast porusza na powierzchni, gdzie zostawia
charakterystyczny trójpasmowy ślad.
Kangur
kangurowi nierówny – tak najkrócej można by podsumować całą
różnorodność tej grupy australijskich torbaczy. Należące do
nich kanguroszczury żyją nie tylko na pustyniach, ale także w
wielu innych ekosystemach – niektóre nawet w bliskim sąsiedztwie
człowieka. Nazwa jednego z rodzajów tych zwierząt – Bettongia
pochodzi od tubylczego słowa ,,bettong'',
które oznacza małego kangura. Nazwa tych zwierząt zdaje się
sugerować podobieństwo do szczurów, mimo że omawiane torbacze
osiągają wymiary królików. Mają owłosienie najczęściej koloru
brązowego, lekko wydłużony pysk i długi, owłosiony, chwytny
ogon. Odżywiają się zróżnicowanym pokarmem roślinnym. Wody
poszukują kopiąc doły. Swoich ogonów używają w czasie
transportu materiału na gniazdo, trzymając zebrane rośliny
zwinięte ogonem jak sznurkiem. Najdziwniejsza jest jednak ich
niezwykła jak na tak małe zwierzęta wytrwałość. Jeden z nich
ścigany konno umknął doprowadzając do kompletnego wyczerpania oba
konie!
Środowisko
pustynne zasiedlają też liczne łożyskowce jak: skoczki egipskie,
zwane też pustynnymi, mangusty i wielbłądy, o których znajdzie
Czytelnik informacje w osobnych artykułach.
Jeż
uszaty żyje nie tylko w środowisku stepowym, ale i na pustyniach.
Jego areał rozciąga się od Ukrainy po Mongolię i od Libii po
Pakistan. Od jeża europejskiego różni się przede wszystkim
bardziej wydłużonymi uszami i bardziej spiczastym pyskiem. Jest
mięsożerny. Zimą populacje jeży uszatych żyjących na chłodnych
terenach stosują hibernację.
Locum
szczuroskoczka nie sposób pomylić z ,,domem'' żadnego innego
gryzonia. Szczuroskoczek jest małym, podobnym trochę do szczura
gryzoniem, żyjącym na pustyniach Ameryki Północnej. Pokrywające
go futerko jest barwy brązowej, ogon nieowłosiony. Prowadzi nocny
tryb życia, chroniąc się przed upałem. Jest roślinożerny,
często zjada kaktusy (uzupełniając tym ilość wody w organizmie),
a także liście i owoce jukki i agawy. Szczuroskoczki mają wielu
naturalnych wrogów takich jak: grzechotniki, ptaki drapieżne, sowy,
rysie, kojoty i inne ssaki drapieżne. Jednak w swoim ,,domku'' jest
przed nimi bezpieczny. Jak on wygląda? Jest to kompleks ziemnych
korytarzy z komorami o różnej specjalizacji, na powierzchni
zwieńczony kopułą ze zdrewniałych roślin wzmocnioną jeszcze
kaktusowymi kolcami. Niezwykły jest nie tylko ,,dom'', ale też
zwyczaje jego lokatora. Otóż szczuroskoczki żyjące w pobliżu
siedzib ludzkich, zbierają różne drobne przedmioty takie jak:
gwoździe, klamerki czy monety. Cel owego kolekcjonerstwa jest
nieznany.
Chyba
najbardziej niezwykłym pustynnym gryzoniem jest golec kretoszczur
żyjący w Afryce. Od szczurów różni się brakiem futra i
spłaszczonym pyskiem. Golec jest roślinożerny; konsumuje podziemne
części roślin. Kretoszczury żyją grupowo i bynajmniej nie tworzą
stad anonimowych. Przeciwnie! Wśród ssaków nie ma innego gatunku,
który by prowadził taki tryb życia, w którym jedna samica rodzi
wszystkie młode w grupie. Przypomina to natomiast życie owadów
społecznych takich jak: termity, mrówki, pszczoły, osy czy
trzmiele.
Najmniejszym
przedstawicielem pancerników jest pancernik karłowaty żyjący na
pustyniach Ameryki Południowej. Od innych pancerników jaskrawo
odcina się nie tylko wyglądem. Zwany inaczej ,,myszą
pancerną''
mieści się w granicach 12 – 15 cm + ok. 2,5 cm ogon. Tułów
pękaty, pysk wydłużony. Palce długie i zakończone pazurami,
które są dłuższe na łapach przednich. Tylna część jego ciała
gwałtownie kończy się ,,jak ucięta nożem'', co kontrastuje z
krótkim, spłaszczonym ogonkiem, tak jak zad pozbawionym owłosienia.
Pancerz chroniący grzbiet jest barwy różowej, zaś gęste futro
jest białe. Pancernik karłowaty zjada mrówki i inne bezkręgowce,
zaś jego areał ogranicza się do Argentyny.
Manul
należy do kotów małych. Osiąga wymiary 52 – 65 cm + 21 – 25
cm ogon. Najbardziej jest podobny do kota perskiego. Tak samo jak on
ma długie i gęste futro, chroniące go przed chłodem w nocy, które
może być jasnożółte jak i szare z niewyraźnymi pręgami wzdłuż
grzbietu. Sierść manula na ogonie i brzuchu jest dwa razy dłuższa
niż na innych częściach ciała. Manul zamieszkuje nie tylko
pustynie, ale także stepy, a nawet góry. Jego areał rozciąga się
od terenów nadkaspijskich i Mongolii aż po Zabajkale, Kaszmir i
południe Chin. W nocy poluje na ssaki i ptaki, oraz na owady.
Najmniejszym
gatunkiem dzikich psowatych jest fenek, zwany lisem pustynnym, który
osiąga wymiary mniej więcej jamnika. W północnej Afryce i na
Półwyspie Arabskim zajmuje niszę ekologiczną lisa rudego. Wśród
piasków maskuje go żółto – płowy kolor futra. Innym
przystosowaniem fenka do życia na pustyniach są jego … uszy –
największe wśród wszystkich ssaków drapieżnych. Fenek ma dobry
słuch, ale ogrom jego uszu ma też zastosowanie w termoregulacji. Te
monstrualne małżowiny uszne pomagają liskowi w ochronie przed
niebezpiecznym dla organizmu przegrzaniem się, bowiem to przez nie
oddawany jest z organizmu fenka nadmiar ciepła. Fenki są mięsożerne
– oprócz gryzoni, jaszczurek i ptaków, pochłaniają duże ilości
owadów.
W
Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie, w Iranie i w Afganistanie
żyje lis piaskowy wyglądający jak duży fenek. Długość ciała
wynosi 80 – 90 cm. Waży 3 kg. Żyje w gromadach liczących 3 – 5
osobników. Zasadnicza różnica między lisem piaskowym a fenkiem
jest taka, z że lis piaskowy ma ogon z białą końcówką, podczas
gdy koniec ogona fenka jest czarny.
W
omawianym środowisku, lecz na innym kontynencie, bo w Ameryce
Północnej (południowo – zachodnie stany USA i północno –
zachodni Meksyk) żyje lis wielkouchy spotykany nie tylko na
pustyniach, ale także na preriach. Zgodnie z nazwą posiada duże
uszy używane do celów termoregulacyjnych. Sierść barwy szarej i
rudej w bardzo jasnym odcieniu. Wewnętrzna strona uszu, brzuch i
końce łap są białe, zaś oczy, nos i koniec ogona – czarne.
Obserwuje się regresję tego gatunku na terenie jego areału.
W
omawianym środowisku antylopy są reprezentowane przez żyjące w
Afryce adaksy, oryksy arabskie z Azji Południowo – Zachodniej i
gazele dorkas zasiedlające tereny od Afryki Północnej do Arabii
Saudyjskiej.
Na
pustyni Namib spotykamy nawet słonie, jednak dla tych ostatnich
pustynie nie są typowym siedliskiem.
*
,,Słońce,
Księżyc, dawno by już zniknęły gdyby się znalazły w zasięgu
drapieżnych rąk ludzkich'' – mówił Hevelock Ellis. Czyż
nie miał racji? Nawet przyroda pustyń jest zagrożona przez
nieodpowiedzialne próby gospodarki terenowej. Zwłaszcza roślinność
tych terenów jest dewastowana poprzez rabunkowy wypas, używanie
pojazdów i kolekcjonowanie rzadkich okazów poszczególnych
gatunków. Negatywnym zjawiskiem jest także pustynnienie, czyli
gwałtowny rozrost powierzchni pustyń – co ciekawsze zawiniony
przez człowieka wyjaławiającego wykorzystywane przez siebie tereny
co z połączeniu z gorącym klimatem daje taki, a nie inny efekt.
Należy więc chronić organizmy żyjące na już istniejących
terenach pustynnych, jednocześnie zapobiegając powiększaniu się
ich terenów. Cele te zarówno jeden jak i drugi są wielkim
wyzwaniem dla ludzkości. Przykładem parku narodowego chroniącego
tereny pustynne jest Uluru National Park w Australii.
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuń