niedziela, 31 marca 2013

Asasynki


Asasynki – owe plemię wymyśliłem w 2007 r. zainspirowany ,,Rękopisem znalezionym w smoczej jaskini’’ Andrzeja Sapkowskiego, gdzie autor pod hasłem o wojowniczkach napomyka, że oprócz dobrze znanych Amazonek, oraz bohaterek mitów celtyckich, arturiańskich i romańskich, wojowniczki istniały również w świecie islamu, jako asasynki. Była to żeńska odmiana asasynów – zakonu średniowiecznych, muzułmańskich terrorystów, którzy w dobie krucjat dokonywali skrytobójczych zamachów (stąd ang. assasin – zabójca), służących pod rozkazami Starca z Gór, mającego swą siedzibę w Persji. Ów manipulował swoimi wyznawcami, podając im narkotyki (nazwa sekty może wywodzić się od haszyszu) i po głębokim uśpieniu, umieszczając w ogrodzie rozkoszy, imitujących Raj. Jednak Asasynki z mojej mitologii nie są terrorystkami, ani nie wyznają islamu (żyły całe tysiąclecia przed założeniem tej religii).


,,Ich stolicą był jaśniejący od złota i marmuru gród El – Daraban, inne miasta to Sindż – Asanaka, Vidyń, Virda, Kardż – Azar – Abardarok, Zard – Myn – orovot (Gród Minotaura) i parę innych. [...] Asasynki przewyższały pięknością inne niewiasty i nigdy jej nie traciły. Czarnookie i smukłe jak gazele, o skórze nieco śniadej, miały długie włosy – czarne jak pkieł i miękkie jak kitajka, proste, bądź lekko kręcone. Nosiły suknie z czarnego jedwabiu, bądź aksamitu, liczne ozdoby ze złota, srebra, pereł, kamieni, a nawet bursztynu sprowadzanego znad Morza Joldów. Niekiedy zakładały czarne welony na włosy, złote sandały, delikatne pantofelki w barwie otchłani Čortieńska, lub szarawary jak w Międzyraju. Niczym rusałcze królowe Nastazja i Walaszka chętnie nosiły kły i pazury zabitych potworów. Wedle obyczaju międzyrajskiego zdobiły dłonie i stopy henną. Nie znały pisma, mówiły odmianą języka nowoludzkiego [...] żyły krótko – umierały około trzydziestego roku życia. Jakżeby inaczej, skoro przed każdą bitwą truły się  narkotykiem o nazwie Słodkie Ziele, wierząc, że doda im to siły i męstwa! Asasynki potrafiły dusić wilki i odgryzać głowy ogromnym pytonom. Znakomicie biegały i pływały, strzelały z łuku i jeździły konno. Potrafiły walczyć każdym rodzajem broni – mieczem, międzyrajską szablą, palicą z Orlandu i Valkanicy, łukiem, toporem, młotem, buławą, kiścieniem, rohatyną, włócznią, sztyletem, trójzębem... W swoim wojsku posiadały konnicę i rydwany, słonie i nosorożce – dar od króla z Mohenedżo Daro, galery pływające po Oceanie Wyrajskim, wielbłądy, a królowe i księżne używały do ciągnięcia rydwanów smoków, gryfów, jednorożców, a nawet hipogryfów. Prowadziły wojny z olbrzymami, Nagami, Al – Baktar – plemieniem ludzi o głowach dwugarbnych wielbłądów, Kynokefalami, Wilkogłowcami [...], Miękkonogami, Kozłouchami, lecz ich najstraszniejszymi wrogami były Minotaury, które czciły smoka Rykara i zamieszkiwały Sind już od ery czwartej. Zabitym wrogom, Asasynki wyrywały serce lub wątrobę, aby pożerać je na surowo i kąpały się w ich krwi, by zawsze młodo wyglądać. Gród stołeczny El – Daraban był ośrodkiem kultu Dziwicy, czczonej pod imieniem El – Diss [...]. Asasynki otaczały czcią również panią lasów Dziewannę Šumina Mati (Ar – Dira) na rzeźbach z marmuru i kości słoniowej, oraz na freskach przedstawianą jak jedzie na białej łani o porożu obwieszonym klejnotami (w rzeczywistości wierzchowcem Leśnej Matki jest jednorożec). Mokoszę […] nazywały imionami: Aradvi Sura Aredvi Anahita i przedstawiały w płaszczu z bobrzyc. Juratę nazywały Sura Mari. Z Enków męskich czciły Chwar – chana (Swaroga), Talaruja (Swarożyca) i Myn – orovot – każdraga (Pogromcę Minotaurów), pod którym to imieniem wyznawały Borutę. W ich panteonie znalazło się nawet miejsce dla Hara – Afini, czyli złej Matki Żmyi, zwanej w Orlandzie Garafeną […]. Asasynki często zwały ją po prostu Żmiją. W pewnym chramie, w grodzie Virika istniał fresk, na którym Dziwica – El – Diss zabijała Żmiję z łuku. Pierwsi ludzie z krwi Novalsa i Aivalsy pojawili się w Sindzie w erze dziesiątej. Był to ród Par – Ušana poszukujący nowych ziem. Minotaury, poddani króla Buhaj – beja […] poczęły zabijać i zjadać przyszłych założycieli Bharacji, a ci bronili się. Po zabiciu w bitwie Buhaj – beja, ludzie prowadzeni przez starego Par – Ušana założyli na polu bitwy gród Mohenedżo Daro co znaczyło: ‘Miejsce Poległych’. Asasynki przybyły do Sindu pod koniec ery dziesiątej, opuszczając międzyrajskie kraiki Kabulistan i Zabulistan, skąd wygnał je najazd Al – Baktar. Wówczas to […] na tronie z kości w Labiryncie (Labris) – stolicy sindyjskich Minotaurów zasiadał Tharan – chan. Zginął przebity palicą pierwszej królowej Asasynek, która odrzuciła jego zaloty. Minotaury nadały jej przydomek ‘Asasina’ (al – Hasasina) oznaczający ‘Zabójczynię’ (…). Panująca w czasach Teosta, królowa Talaana była córką Usini – par – Aran, córy Nissan – biliny, córy Ahursag Agraspazy Wielkiej , zrodzonej z Ałgaj – ar – Diry, córy Hurem Vajasity, której matką była Al – Dara Tarani, córa Aldii, córy Gurszaga z Zabulu. Zgubny zwyczaj żucia przed bitwą Słodkiego Ziela wprowadziła królowa Ałgaj – ar – Dira, a pomysł podsunęło jej Licho przebywające na jej dworze pod postacią uczonego zielarza z Bharacji, Lykša. […]. Ostatnią władczynią tych walecznych krasawic w czerni była Mudar Malani […] żyjąca w przepychu i rozpuście, dobrowolnie kalająca się nasieniem Centaurów, Minotaurów, wielkich węży i krokodyli. Kres jej królestwu położył kończący erę jedenastą potop zesłany przez Juratę. Królowe ubierały się i czesały tak jak ich poddane – oznaką władzy mógł być złoty diadem zdobiony liściem, wieniec z białych lilii, bądź białych róż, posoch zwieńczony owocem granatu z jakiegoś drogocennego kamienia, wreszcie mający chronić w boju amulet z wyobrażeniem Mar – Zanny (Marzavy) i navijskich lelków Vira i Visy, które z rozkazu Welesa zabrały Kwietną na Wyspy Błogosławione. Każda królowa używała innego godła – zawsze srebrnego w polu czarnym; jego częściami składowymi były też złota korona, czarny zawój – labry i dwa złote gryfy – trzymacze. Siedziba władczyń w El – Daraban to ogromny pałac z marmuru, pełen fontann, złotych ozdób i naczyń, kryształów, kobierców z międzyrajskich krain, gdzie żyły peri i złote ptaki simurgi, mieczy i szabli ze stali z grodu Tamaa, zwierzyńców, stadnin, ogrodów i międzyrajskich łaźni. Asasynki nie używały krzeseł – siedziały na dywanach. Królowej przysługiwał złoty tron, a jako podnóżka używała czaszki króla Minotaurów, Tharan – chana zabitego przez Asasinę. [...]. Mężowie byli niewolnikami niewiast; wolność mogli uzyskać jeno ratując wojowniczce życie w bitwie. To oni budowali miasta; wznosili domy, pałace, łaźnie, chramy i posągi, uprawiali pola, wytwarzali broń i odzież... Ich niewolę zapoczątkowała królowa Semena al – Malani, córa Talaany, wcześniej mężowie nie mogli zasiadać do stołu razem z niewiastami. Asasynka [...] mogła wyjść za mąż jedynie po zabiciu pierwszego wroga. Powiadano, że poczynały pijąc wodę ze źródła Ar – Kaltaj, jedząc owoce granatu ze stoków góry Ar – Sada, bądź wypowiadając pewne zaklęcie, ale to nieprawda. Nazwa ‘Sind’ przetrwała upadek królestwa Asasynek. W opowieściach o królu Sogdiany, Żmiju Ognistym Wilku [...] jest mowa o odpieraniu ataku Minotaurów z owej krainy o prastarej nazwie’’ – Kosa Oppman ,,Perłowy latopis’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz