wtorek, 21 maja 2013

Jak orzeł pismo objawił


,,... – im większą posiada wiedzę, tym więcej zna symboli. Jeśli kiedyś opanuje pismo, co na pewno nastąpi, fakt ten stanie się jeszcze oczywistszy’’ – K. Oppman ,,Perłowy latopis’’.


Pismo znali już Zajęczanie i Żbiczanie, lecz nam nie udało się go odczytać. Stwory te mówiły po starokrasnemu, z czego Żbiczanie miauczeli również jak koty. Lynxowie mieli własny język (miauczeli i mruczeli jak rysie, z połączenia słów starokrasnych i rysich stworzyli język lynxyjski). Neurowie mówili po neuryjsku i w w mowie wilków (plemię Budynów miało własny język). Era dziewiąta rozbrzmiewała językiem toropieckim, używanym przez rusałki i wodniki (oraz czarownice, mory, mamuny, syreny, trytony, inne morskie stwory). Neurowie tworzyli wielkie biblioteki, a dla rusałek i wodników, ich matka Mokosza stworzyła pismo zwane toropieckim (od miejscowości Toropieck). Świętowit łagodnie upomniał żonę, że nie powinna wyręczać swych dzieci w pracy tworzenia pisma, bo staną się leniwe. Z ery dziewiątej pochodzą takie dzieła jak epos ,,Nastazjada’’ o królowych Nastazji i Walaszce, czy monumentalne ,,Zwierzęta’’ ich wielkiej miłośniczki, królowej Bharatieny. Wszystkie te kultury i wiele późniejszych, do pisania używały kory brzozowej (w erze trzynastej, król Analapii, Bogdal ofiarował papieżowi ,,Biblię’’ spisaną na tym materiale, a na Rusi używano go do sporządzania notatek). Ludzie ery dziesiątej nie znali pisma, a poza tym mieli lepszą pamięć niż my. Po raz pierwszy zaczęli używać pisma mieszkańcy Sinea – jego założyciel Jü ujrzał alfabet napisany przez Enków na skorupie wodnego żółwia. Umiejętność jego zastosowania nie wychodziła jednak poza to państwo. Próbę upowszechniania pisma, podjął na początku ery jedenastej Teost (,,car – Słońce’’), wynalazca pisma, zwanego teostyjskim. Zapisywano je na papirusie, rzadziej na pergaminie i korze brzozy. Pisać i czytać potrafiła między innymi wychowana w chramie, Locha z Sierpkowic, późniejsza mamuna. Wynalazek i państwo Teosta zniszczyły złe czary Czerwonego Ładysława Amosowa – zachowała się jedynie umiejętność zapisywania liczb (bez zera). Królowa Tatra w czasie nieobecności Lecha III, zapraszała do wynalezienia pisma, lecz próby się nie powiodły. W arce Dobromira, podróżował jego domowy skrzat Kraśniak z żoną Domowichą i mnóstwem dzieci. Gdy umarli Dobromir i Drzewica, ich bożęta długo obchodziły żałobę - ,,Codex vimrothensis’’ podaje nawet, ze najmłodsza córka resztę życia spędziła na mogiłach ojca i matki rodu. Do pogrążonego w smutku Kraśniaka przyleciał pewnego razu biały orzeł Tinez Dwugłowy z korą brzozową w szponach. Było na niej około dwudziestu sześciu znaków; pierwszy przypominał kotwicę (ω), a ostatni – wydłużoną literę ,,x’’ leżącą poziomo (χ). Na polecenie orła, Kraśniak nadał znakom nazwy – pierwszy miał się nazywać ,,a’’, a ostatni - ,,zy’’. Tak powstało pismo tinezyjskie. Początkowo używały go tylko krasnoludki, lecz jeszcze w ostatnich latach panowania Błystka Likostina podzieliły się nim z ludźmi. Pisma tinezyjskiego używali Słowianie i Bałtowie, w tym mieszkańcy Analapii. Jednak za panowania Artura Apostaty powoli rozwiało się w dymie ostatnich bibliotek.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz