wtorek, 21 maja 2013

Mokośka




,,Mokosz (Makosz, Mokośka) bóstwo wspominane w kronikach Nestora; mialo władać deszczem i niepogodą’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 10 Małże do Morny’’

Obie córki Owsiwuja i Lubiny otrzymały swe imiona – Mokosz i Mokośka na część Mokoszy. Podczas gdy Mokosz poślubiła Horpyna (Gorpinus), jej siostra została kapłanką Aredvi. Niczym ongiś Wierzba nosiła białą szatę z czerwonym wizerunkiem wyobrażeniem Enki, wianek z lilii, szafir przytwierdzony do czoła i pierścień z jednorożcem – symbolem dziewictwa. Wyróżniała się wielkim nabożeństwem, pilnością i pokorą, była uwielbiana przez cały chram. Poza tym budziła podziw swą urodą. Jednak pewnego dnia coś zaczęło jej doskwierać. Bała się o tym mówić, aż wreszcie zdobyła się na odwagę.
- Świat jest pełen cierpienia i zła – modliła się przed posągiem Mokoszy – dzieci umierają zaraz po opuszczeniu łona matki, susze niszczą pola, Gorynycz choć zwiażany wciąż szaleje – rzeźba milczała. – Nazywam się Ćma, bo za ,,ćmę’’ kocham i cierpię katuszę – sama aż się przestraszyłą az tak śmiałych słów. – Proszę cię matko, udziel mi swej potęgi, bym mogła zmienić świat. Najlepiej już dzisiaj. Nie bój się, nie wykorzystałabym Twej mocy w złym, lub osobistym celu, a jeno dla dobra podległego ci stworzenia – gdy Mokośka to mówiła, drewniany posąg zaczął ożywać. Mokosza stanęła przed swą służebnicą.
- Przekaż mi sa włądzę choćby na jeden dzień, a zobaczysz, że ludzie będą szczęśliwsi, a ja mądrzejsza. Niech to będzie na próbę, zebym wiedziała co ty czujesz będąc Enką – Mokosza długo patrzyła jej w oczy, po czym ukoronowała Mokośkę złotą, a następnie ognistą koroną. Od tego momentu wszystko się zmieniło. Zamiast w chramie była teraz we wnętrzu Enkohazu, widziała Enków i Ageja. Świętowit myślał, ze ma przed sobą żonę. Gdy zasiadła na kryształowym tronie w przepysznej komnacie, jej oczom ukazał się cały świat z jego mieszkańcami. Wtem do jej uszu dobiegły błagania kobiety spodziewającej się dziecka o bezpieczne rozwiązanie. W jednej chwili zastępczyni Mokoszy znalazła się w izbie. Naszykowała sobie łuk i strzały, by odgonić mamuny, lecz te zdawały się nic nie wiedzieć o porodzie. Mokośka była niewidzialna i zaczęła obserwować rodzącą. Była noc, kiedy kobietę zbudzily potężne bóle i wówczas wezwałą opieki ze strony Mokoszy. Nastąpił krwotok i dziecku i matce groziła śmierć. Mokośka przy całym swym współczuciu była bezradna, a widząc, ze dwie istoty mogą umrzeć, padła na koalna i zrywając obie korony z płowych włosów błagałą Aredvi o wybaczenie i o ratunek. Głośno płakała, lecz nikt w izbie jej nie słyszał. Tymczasem przybyła prawdziwa Mokosza – Dziecilela. W jednej chwili zatamowała krwotok i już po kilku chwilach łono opuściło piękne niemowlę. Mokośka mocno żałowała swej prośby, przez która omal nie zginęła rodząca matka, lecz Mokosz na znak przebaczenia dała jej klejnot w barwach czerwieni, bieli i błękitu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz