sobota, 10 marca 2018

Perkozy










Perkozy w Polsce są reprezentowane przez pięć gatunków. Są to: perkoz dwuczuby, rdzawoszyjny, zausznik, perkozek, sporadycznie także perkoz rogaty. Perkozy spotykamy także w Nowym Świecie np. perkozek amerykański w Ameryce Północnej i perkoz peruwiański w Ameryce Południowej. Są ptakami wodnymi, które świetnie pływają i nurkują, ale w locie są już mniej sprawne. Mają wydłużone, spiczaste dzioby, a ich owalne głowy są osadzone na wydłużonych szyjach. Jak wiele innych ptaków związanych z wodą, perkozy smarują upierzenie wydzieliną gruczołu kuprowego, jednak w odróżnieniu od nich nie mają palców spiętych błoną pławną. Zamiast niej, każdy z perkozich palców jest z obydwu boków zaopatrzony w płatki skórne, pełniące tę samą rolę co błona pławna.
Jak możemy odróżnić poszczególne gatunki tych ptaków?







Najbardziej rzuca się w oczy perkoz dwuczuby. Ma szary dziób, zaś na głowie dwa wachlarzowate, pomarańczowe czuby z piór uwidocznione w nazwie ptaka. Pióra okrywające szyję i brzuch są białe, zaś skrzydła i grzbiet pokrywa upierzenie tej samej barwy co na głowie.







Perkoz rdzawoszyjny ma szary dziób, od dołu i od podstawy intensywnie żółty, górna część głowy; w tym okolice oczu – czarna, środkowa i dolna zaś – biała. Szyja jest – oczywiście rdzawa co podkreślono w nazwie. Upierzenie skrzydeł i grzbietu szare z brunatnym odcieniem. Pióra na brzuchu są białe.







Perkoz zausznik w odróżnieniu od innych perkozów ma głowę silnie uwypukloną do góry. Dziób szary. Oczy czerwone z czarnymi źrenicami. Mały i ledwo widoczny czubek z pierza jest barwy czarnej. Jak głosi jego nazwa, za otworami słuchowymi są dwa żółte pasma pierza ciągnące się od gałek ocznych aż w tył głowy. Kontrastuje to z czarnym upierzeniem głowy, a także szyi i grzbietu. Skrzydła są brązowe, zaś brzuch – biały.







W upierzeniu perkozka (najmniejszego z polskich perkozów) dominuje czerń połączona z kasztanową plamą z tyłu głowy i podłużną, białą plamą z tyłu dzioba.







Perkozek amerykański wygląda podobnie jak nasz perkozek, ale jego upierzenie jest brązowe.








Z kolei perkoz rogaty ma głowę czarną. Znajdują się na niej dwa podłużne pasma pomarańczowego pierza, owe ,,rogi'' uwidocznione w nazwie. Reszta upierzenia perkoza rogatego jest brązowa. W przeciwieństwie do innych perkozów, ten ostatni nie stroni od morskich wybrzeży.
Ptaki te konsumują wodne owady, ryby, żaby i ich kijanki. Oprócz tego łykają własne pierze (sic!), prawdopodobnie w celu wspomożenia trawienia. W tym celu sięgają też po glony.







Wodna roślinność służy im także do innych celów; związanych z rozmnażaniem. W czasie toków perkozy używają glonów jako rekwizytu trzymanego w dziobie w czasie godowych pozycji. Później zaś z roślin budują gniazda. Są one podobne do małych wysepek wystających z wody. Pisklęta są zagniazdownikami i (u różnych gatunków perkozów) wyglądają podobnie. Są pokryte szaro – beżowym puchem, zaś na głowie występuje charakterystyczny wzór złożony z białych i czarnych pasków. Zmęczone pływaniem pisklęta odpoczywają sadowiąc się na grzbietach swoich rodziców. Zaobserwowano nawet jak ptaki te nurkują jednocześnie trzymając pisklęta pod skrzydłami!







Osiągają wymiary 23 – 75 cm długości i ważą od 150 g do 1,5 kg. Dlatego są słabymi lotnikami, ponieważ w ich upierzeniu brakuje sterówek. Perkoz peruwiański – endemit jeziora Titicaca jest całkowitym nielotem.
Wszystkie gatunki perkozów żyjących w Polsce są pod całkowitą ochroną prawną.

piątek, 9 marca 2018

Płastugi








Płastugi to grupa ryb kostnoszkieletowych, wokół których narosły pewne nieporozumienia, które mam zamiar wyjaśnić.







Wszyscy Polacy słyszeli o niej, a wielu nawet kupowało i jadło płaską, żyjącą w Bałtyku rybę, zwaną flądrą. Ci co się bardziej interesują ichtiologią, usiłują prostować, że ta ryba poprawnie nazywa się płastuga. Lecz i ci drudzy też się mylą. Dlaczego? Okazuje się, że nie ma gatunku ryby o nazwie flądra czy płastuga. Jest to natomiast grupa ryb. Błąd ów polega na tym, że np. zapytany jakie ma zwierzę w domu, odpowie ,,ssaka'' nie konkretyzując czy ma na myśli psa, kota, czy jeszcze inne zwierzę. Zajmiemy się tu takimi gatunkami płastug jak: sola, stornia, gładzica, niegładzica, zimnica, a także egzotyczny halibut.







Drugim nieporozumieniem jest nieodróżnianie; zwłaszcza w sklepach rybnych, płastugi od płaszczki. Oczywiście różnice występują i to spore. Po pierwsze: płastugi to ryby kostnoszkieletowe, podczas gdy płaszczki są bliskimi krewnymi chrzęstnoszkieletowych rekinów i chimer. Ogon płaszczki jest bardziej wydłużony, zaś jej płetwy przypominają dwa trójkąty złożone podstawami - płetwy płastug są natomiast bardziej zaokrąglone, a w przypadku soli całkiem okrągłe. Płastugi nie dysponują też tryskawkami, jednak nie to jest najważniejsze. Jeśli będzie Czytelnik widział kiedyś jakąś płastugę niech zwróci uwagę na jej oczy - ,,porządna'' płastuga ma zawsze dwoje oczu po prawej, lub lewej stronie głowy, podczas gdy druga połowa głowy jest pozbawiona gałek ocznych. Z wiekiem rozmieszczenie oczu zmienia się do czego jeszcze wrócimy.








Największym przedstawicielem omawianej grupy ryb jest halibut, zwany kulbakiem, osiągający 2 m długości. Jego areał obejmuje Atlantyk, gdzie halibuty są poławiane do celów konsumpcyjnych.
Nigdy nie mające jaskrawych kolorów ryb tropikalnych, najczęściej brązowe lub szare płastugi potrafią zmieniać ubarwienie, co umożliwia im ukrycie się wśród piasku. Mają nawet bardzo duży asortyment barw, które mogą przybierać. Okazało się nawet, że u płastugi leżącej na szachownicy również pojawiają się białe i czarne kwadraty!
Wśród liczącego ok. 570 gatunków, 123 rodzaje i 11 rodzin rzędu płastug, te gatunki, które osiągnęły najniższy stopień specjalizacji – czyli są najbardziej wszechstronne – polują na inne ryby, zarówno czatując na nie z pozycji morskiego dna, jak też ścigając je w toni wodnej. Pływając płastugi rytmicznie falują całym ciałem. Nie tylko ryby mogą padać łupem tych spokrewnionych z okoniami drapieżników. Są też gatunki gustujące w wieloszczetach i skorupiakach. W przeciwieństwie do płastug rybożernych, te które odżywiają się bezkręgowcami mają inny rodzaj zębów i zmienioną budowę szczęk. Istnieją nawet gatunki pobierające wodę górną szczęką przekształconą w ssawkę.









Wszystkie płastugi rozmnażają się składając ikrę, zaś u ich larw występuje wędrówka oczy. Jak ona przebiega? Zilustruję to zjawisko na przykładzie soli. Po opuszczeniu jajka, larwa soli w niczym nie różni się od innych rybich larw. Jest niemal przezroczysta, ma owalną, zaokrągloną głowę, wydłużone ciało, zapas pożywienia stanowi woreczek żółtkowy i co najważniejsze – larwa soli ma dwa okrągłe oczy po obu stronach ciała. Sytuacja zaczyna ulegać zmianie gdy sola ma 13 dni. Wówczas wykształca się u niej szczęka, zaś oba oczy nakładają się na siebie. 22 – dniowa rybka kształtem przypomina już dorosłą płastugę i oczywiście oba oczy ma po jednej stronie głowy. Dorosłe sole osiągają maksymalnie do 60 cm długości.
Płastugi aktywne w nocy mają mniejszy rozmiar gałek ocznych niż ich krewni prowadzący dzienny tryb życia.







Płastugi mają wielu wrogów, wśród nich także foki. Upolowanie takiej ryby jest jednak dosyć kłopotliwe ze względu na nietypowy kształt ciała. Foki mają jednak na to sposób. Unieruchomiwszy płastugę zębami zwijają rybę niczym rolmops, w wyniku czego stanowiący przeszkodę w jedzeniu ryby kościec ulega pokruszeniu i foka nie ma już kłopotów ze spożyciem płastugi. Jest to umiejętność, którą owe płetwonogie muszą nabywać w trakcie nauki. Nie muszę chyba mówić, że amatorem mięsa wielu gatunków płastug jest również człowiek. ,,Jeśli nie ma okresów ochronnych i zakazu połowów, to za dorsza zapłacimy 6 – 7 złotych za 1 kg, za flądrę – 3 – 4 zł, a za 'flądropodobnego' turbota – 8 – 9 zł'' – można było przeczytać w 1999 r. w ,,Kurierze Szczecińskim'' w artykule ,,Dorsz prosto z burty''. Połowy swoją drogą; w XX wieku powstały nawet plany domestykacji niektórych gatunków płastug z uwagi na mięso.








Zainteresowanie człowieka omawianą grupą ryb w pewnej mierze zostawiło swój ślad w kulturze. Ich niezwykły kształt, a zwłaszcza asymetryczne położenie oczu pobudziło wyobraźnię twórców kaszubskiej legendy, którzy na króla ryb koronowali śledzia. Taki ma to związek z płastugami, że jedna z tych ryb (oczywiście, że nikt nie konkretyzował z jakiego gatunku) konkurowała ze śledziem, a po swojej porażce miała skrzywić pysk co pozostało tym rybom do dzisiaj. Wzmiankę o omawianej grupie ryb (co prawda marginalną) umieściła Maria Konopnicka w noweli ,,Nasza szkapa'', gdzie matka chłopców nazwała flądrą sąsiadkę. Poza tym fragmentem, dalszych wzmianek o płastugach w utworze Konopnickiej nie można znaleźć. Oczywiście dopatrując się takich dziesięciorzędnych szczegółów nie wystarczy lektura opracowań szkolnych lektur, ale samego dzieła ;P.

czwartek, 8 marca 2018

Historia Mu







,,Według niego [Jamesa Churchwarda - przyp. T. K.], kontynent zamieszkiwało dziesięć plemion, którymi rządziła rada i imperator, znany jako Ra Mu. Kontynent pokrywały bujne pastwiska i pola uprawne. Dodał, że góry, nie dźwignęły się jeszcze z wnętrza ziemi. Były tu rzeki i lesiste wzgórza, kolorowe motyle i kolibry oraz wielkie mastodonty i słonie.
   Mu zamieszkiwało wiele ras - ludzi o żółtej, brązowej i czarnej skórze, lecz Churchward twierdził, że dominującą rasą byli biali, niezwykle przystojni ludzie, o jasnej - białej lub oliwkowej - karnacji, wielkich łagodnych ciemnych oczach i gładkich, czarnych włosach.
  Według Churchwarda  był to z pewnością kontynent idylliczny. W chłodne wieczory statki spacerowe zapełnione były ustrojonymi w klejnoty mężczyznami i kobietami, radującymi się ze sprzyjającego im losu. Lecz - jak brzmi dalej opowieść - wszystko co dobre, musi mieć kiedyś swój koniec. Południową częścią Mu wstrząsnęły nagle trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów. Zniszczeniu uległo wiele miast, a kontynent zalały wielkie fale przypływu. Ci, którzy przeżyli, odbudowali swoje domy i życie potoczyło się swoim torem. Ostateczna zagłada została jednak tylko przesunięta w czasie. Kiedy nadeszła, wiele pokoleń później, zginęli niemal wszyscy mieszkańcy Mu.
   [...] Cały kontynent 'dźwigał się i zataczał jak fale oceanu', a potem 'przy grzmocie gromów, skazany na zagładę ląd zatonął. Pogrążył się coraz bardziej w czeluściach piekieł - był płonącym zbiornikiem''' - ,,Fenomen. Niespotykane, kuriozalne, niedocieczone''



Królowa Moo







,, [...] Dwaj książęta z Mu, Coh i Aac, rywalizowali ze sobą o rękę swojej siostry Moo, królowej Mu. Zwyciężył książę Coh, ale został zamordowany przez swojego zazdrosnego brata, który przejął potem rządy w kraju. W apogeum tego kazirodczego dramatu, Mu zaczął tonąć. Lecz księżnej Moo udało się uciec. Dotarła do Egiptu, gdzie zbudowała posąg sfinksa, będący pomnikiem na cześć Coh. Pod imieniem Izis stworzyła egipską cywilizację
  Według Le Plongeona, wielu innych mieszkańców Mu zbiegło do Ameryki Południowej, na Jukatanie spisali swoją historię i zbudowali świątynie swoim przywódcom. Na potwierdzenie tej teorii, Le Plongeon wysunął tezę o podobieństwie hieroglifów Majów i Egipcjan. Poglądu tego na jego nieszczęście nie podziela większość specjalistów'' - ,,Fenomen. Niespotykane, kuriozalne, niedocieczone''



Ignatius Donelly o Atlantydzie







,,To, że zainteresowanie zaginionym kontynentem przetrwało, zawdzięczamy w znacznej mierze bestsellerowi Ignatiusa Donelly'ego Atlantis: The Antediluvian World [Atlantyda, świat przed potopem]. Na początku książki, [...] Donelly wysuwa 'wiele jasnych i nowych propozycji', określając je w następujący sposób:
1.Kiedyś na Oceanie Atlantyckim, naprzeciwko wejścia do Morza Śródziemnego, istniała olbrzymia wyspa, pozostałość kontynentu Atlantyckiego, znanego w świecie starożytnym jako Atlantyda.
2. Opis tej wyspy przedstawiony przez Platona nie jest wcale, jak przez długi czas przypuszczano, fikcją, lecz prawdziwą historią.
3. To właśnie na Atlantydzie człowiek wyszedł ze stanu barbarzyństwa do cywilizacji.
4. Z upływem wieków, mieszkańcy Atlantydy stali się licznym i potężnym narodem, którego przedstawiciele przeniknęli na wybrzeża Zatoki Meksykańskiej, Missisipi, Amazonki, Pacyfiku w Ameryce Południowej, Morza Śródziemnego, zachodniej Europy i Afryki, Bałtyku, Morza Czarnego oraz Morza Kaspijskiego, co sprawia, że zostały one zamieszkane przez cywilizowane narody.
5. Był to prawdziwy przedpotopowy świat - rajski ogród, ogrody Hesperyd, Pola Elizejskie, Ogrody Alcinusa, Mezomfalos, Olimp w Grecji, Asgard czy Avalon z Edd (średniowiecznych poematów islandzkich)
[tak naprawdę Avalon pochodzi z mitologii celtyckiej - przyp. T. K.], centrum tradycji starożytnych narodów - reprezentujące uniwersalną pamięć o wielkim kraju, gdzie ludzkość żyła przez wieki w pokoju i szczęściu.
6. Bogowie i boginie starożytnych Greków, Fenicjan, Hindusów i Skandynawów byli po prostu królami, królowymi i bohaterami Atlantydy. Przypisywane im w mitologiach czyny były pomieszanymi wspomnieniami prawdziwych historycznych wydarzeń.
7. Mitologie Egiptu i Peru przedstawiają oryginalną religię Atlantydy, kult Słońca.
8. Najstarszą kolonią stworzoną przez Atlantydów był prawdopodobnie Egipt, którego cywilizacja została odtworzona z tej na Atlantydzie.
9. Narzędzia epoki brązu wprowadzone w Europie pochodziły z Atlantydy. Atlantydzi jako pierwsi wyprodukowali także żelazo.
10. Alfabet fenicki, protoplasta wszystkich alfabetów, wywodził się z alfabetu Atlantydy. przeszedł on także z Atlantydy do Majów, żyjących w Ameryce Środkowej.
11. Atlantyda była miejscem pochodzenia narodów aryjskich lub indoeuropejskich oraz semickich, a prawdopodobnie także turańskich.
12. Atlantyda zniknęła w wyniku wielkiego kataklizmu, podczas którego wyspę wraz z niemal wszystkimi jej mieszkańcami zalał ocean.
13. Tylko niewielka grupa mieszkańców uratowała się na statkach i tratwach, przekazując narodom na wschodzie i zachodzie informacje o straszliwej katastrofie. Wieść ta przetrwała do naszych czasów w legendach o Potopie w Starym i Nowym Świecie'' - ,,Fenomen. Niespotykane, kuriozalne, niedocieczone''




Stote







,, [...] Sugeruje się nawet, że opowieść [o Latającym Holendrze - przyp. T.K.] wywodzi się z norweskiej sagi o Stote, wikingu, który ukradł pierścień bogom i później został znaleziony jego szkielet w szacie z ognia, siedzący na głównym maszcie czarnego statku - widma'' - ,,Fenomen. Niespotykane, kuriozalne, niedocieczone''

Dzień Kobiet 2018

,,Osobowe zasoby kobiecości na pewno nie są mniejsze od zasobów męskości - są tylko inne. Kobieta więc - podobnie zresztą jak mężczyzna - musi pojmować swe osobowe 'spełnienie', swą godność i powołanie w oparciu o te zasoby, według tego bogactwa kobiecości, które otrzymała w dniu stworzenia i które dziedziczy jako sobie właściwy wyraz 'obrazu i podobieństwa Bożego'' - św. Jan Paweł II ,,Mulieris dignitatem''

,,Myślę, że współczesny feminizm znajduje swoje korzenie w braku prawdziwej czci dla kobiety'' - św. Jan Paweł II ,,Przekroczyć próg nadziei''








Wszystkim Czytelniczkom bloga niezależnie od wyznania i światopoglądu składam najserdeczniejsze życzenia w dniu Ich święta ;).