środa, 17 września 2025

Oniricon cz. 1061

         Śniło mi się, że:



- przejęzyczyłem się, mówiąc, że: ,,dzień jest do spania, a noc do buszowania'',



- nie podobało mi się, że po skończeniu studiów, musiałem przez cztery lata powtarzać gimnazjum lub szkołę podstawową, poczułem się jak bohater ,,Ferdydurke'',



- zimowym wieczorem jechałem po zaśnieżonej ulicy na sankach, które same się poruszały, potrąciłem kucającego na śniegu, zielonego orka, który zaczął mnie gonić,



- dwa ogry z ,,Gumisiów'' miały świńskie głowy,




- rozmawiałem z Pavlasem ov Vidłarem i swoim redaktorem z ,,Pana Wydawcy'' o chińskich komunistach prześladujących LGBT, powiedziałem, że jedni i drudzy źle postępują, potem wyobraziłem sobie konwersję Komunistycznej Partii Chin na katolicyzm i zsyłanie do gułagów wszystkich, którzy odmawiali przyjęcia chrztu,



- Rafał Dębski był moim redaktorem, czytając ,,Pawlaczycę'' zdziwił się nazwą Socjalistyczny Czarny Zakon Dziadostwa Polskiego, bo barwą socjalizmu jest czerwień, a nie czerń, oraz tym, że komuniści i masoni tworzyli jedną organizację, obawiałem się, że po redakcji moja powieść zmieni się nie do poznania,



- u fryzjera rozmawiałem z Małgorzatą Nawrocką i Andrzejem Pilipiukiem, którzy nie lubili fantasy, powiedziałem im, że sami tworzą w tej konwencji, więc nie uznają całego gatunku za zły, zaczepił mnie mały kundelek, którego przewróciłem na grzbiet,



- opuściłem Mszę Świętą w jakieś święto i bałem się, że popełniłem grzech ciężki,



- w czasopiśmie ,,Zwierzaki'' pracowały wyłącznie młode kobiety, Marzenna Nowakowska przez kilka miesięcy  z rzędu pisała artykuły w zastępstwie swojej koleżanki,




                                                        Ryc. za: Pixabay 


- zostałem zmuszony do udziału w trzydniowym rekolekcjach, odbywały się w podziemnej pieczarze, prowadzący je ksiądz opowiadał o magii, mężczyźni byli ubrani na czarno, kobiety obnażone do pasa, zaś wszyscy uczestnicy mieli na szyjach zawieszone trupie czaszki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz