Śniło mi się, że:
- wypożyczyłem z biblioteki tak dużo książek, że nie zdążyłem ich przeczytać,
- mówiłem Jenie ov Blackeyovej, że istniały wielogłowe trolle takie jak te zabijane przez Halvora w baśni ,,Zamek Sorja Morja'', dodałem też, że w dzieciństwie bałem się narysowanego trolla,
- mówiłem Jenie ov Blackeyovej, że Michael Ende wymyślił trolle korowe, zaś troll o czterech twarzach był wzorowany na słowiańskim bogu Świętowicie,
- w moim mieszkaniu Nisiena ov Stefanitis, będąca psychologiem, zoperowała mnie i jakąś nieznaną mi ciocię,
- latem na ulicy jakaś młoda matka, ubrana na kolorowo i prowadząca za rękę czteroletniego synka, nie chciała ustąpić miejsca mojej Mamie wchodzącej po betonowych schodkach,
- w szkole miałem indywidualne zajęcia z terapeutką, kiedy wyszła z gabinetu, rozebrałem się do naga,
- uczestniczyłem w terapii grupowej razem z Jeną ov Blackeyovą, kiedy Jena opowiadała publicznie jaki byłem kiedyś dla niej podły, zrobiło mi się przykro i uciekłem z zajęć,
- największe żmije zygzakowate mierzą 2 m długości,
- po ulicy szedł Andreus ov Sieniticus i przytulał swoją kochankę, Casiyę, jego córka, Vikta ov Sienitica uważa go za złego człowieka,
- kiedy zdjąłem skarpetę, moja stopa skurczyła się, stała się różowa, pomarszczona i pokryta długimi włosami,
- jakiś chłopiec powiedział, że wszystkie koale (zwierzęta, a nie pluszowe zabawki) należy wyrzucić na śmietnik,
- Artemis Fowl mieszkał w kurhanie wypełnionym skarbami, od pasa w dół miał wężowy ogon zamiast nóg i poślubił wróżkę, Holly Niedużą,
- Artemis Fowl uczył się w szkole dla alchemików, uznałem, że gdyby nie było Harry'ego Pottera, Artemis byłby bardziej znany na całym świecie,
- Mama kazała mi zanieść bezdomnemu okrągłe akwarium ze złotymi rybkami,
- pisałem posta o Kornelu Makuszyńskim, ubolewałem, że w ,,Bezgrzesznych latach'' dał wyraz wierze w żydowskie mordy rytualne, jego książka ,,Przyjaciel wesołego diabła'' nosiła właściwy tytuł ,,Walka z szatanem'',
- byłem wdzięczny ulicznemu straganiarzowi, który pomógł mi pozbierać owoce i warzywa, które wysypały mi się z torby, jednak wszystkie jaja, które kupiłem, zostały potłuczone, człowiek ten nazywał wszystkim mężczyzn ,,ch...jami'', lecz nie miałem mu tego za złe,
- bezdzietna kobieta ulepiła z plasteliny nagiego karła o bladej cerze i łysej głowie, był naturalnej wielkości i zamierzał dusić ludzi,
- gniewałem się na moją dawną nauczycielkę biologii, Okienę ov Vanasax, która po latach kazała mi przyjść do mojej poprzedniej szkoły, aby odmawiać modlitwę ,,Ojcze nasz'' przez kilka godzin, uczyć się o ,,Gwiezdnych Wojnach'' oraz napisać wypracowanie o roli niedźwiedzi i lisów w kulturze ukraińskiej podczas II wojny światowej,
- Kriszna przepraszał Ardżunę, że walczył włócznią długą i ciężką jak wał tkacki.
Co do tego pierwszego to byłem nawet blisko na jawie heh
OdpowiedzUsuń