sobota, 30 marca 2013

Płyn ,,Evolution''


,,Płyn ‘Evolution’’’  - fantazja z 1997 r., która pojawiła się w moim umyśle pod wpływem ujrzanej w szkole reklamy jakichś witamin, odwołującej się do teorii ewolucji (od małpy do ... owocu). Jest to opowieść o środku chemicznym, który sprawiał, że potraktowane nim organizmy cofały się do poprzednich stadiów ewolucji. (Może się Czytelnik zdziwić, ale naprawdę istnieje taki, znany od tysiącleci, środek chemiczny, który sprawia, że ludzie małpieją – nazywa się etanol). Teraz chciałbym przedstawić plan dotąd nie napisanej powieści o płynie ,,Evolution’’, sporządzony w sierpniu 2003 roku w Kamieniu Pomorskim:



,,1. ‘’Wariat przyjechał’’! –  [otwierająca utwór] wypowiedź wieśniaka Stefana o profesorze Janie Głowackim z Uniwersytetu Poznańskiego.
2. Przedstawienie postaci profesora i jego najnowszego osiągnięcia [płynu powodującego zmiany w organizmach żywych, umożliwiające odtwarzanie przebiegu ich ewolucji]
3. [Profesor wykazywał] Zamiłowanie do twórczości M. Bułhakowa
4. Medytacje nad zastosowaniem ‘’Płynu Evolution’’
5. Eksperyment nad Escherischia coli , pierwotniakami i ... kurą
6. Wyjazd ze wsi do Szczecina
7. Ulokowanie beczek specyfiku w piwnicy. Plan wyjazdu na konferencję naukową w USA
8. Kradzież płynu ‘’Evolution’’
9. Złodzieje rozprowadzają go jako środek owadobójczy, napój, kosmetyk, karmę dla zwierząt
10. Profesor dowiaduje się o kradzieży
11. W wiejskim domku pojawiają się: meganeura [karbońska ważka o 75 – cm rozpiętości skrzydeł], megarachne [karbońskie, 30 – cm pająki], olbrzymie wije (zabijające kota) [z gatunku Arthopleura, o 120 cm dł., notabene pierwowzór skolopendromorfów z ,,Sagi o wiedźminie’’) i 20 – centymetrowe [karbońskie] karaluchy. Złożenie reklamacji.
12. Pole pszenicy w Wielkopolsce zamienia się w las karboński
13. W nocnym klubie kobieta neandertalka sprała mężczyznę usiłującego gwałt
14. Pani Rawiuk zamienia się w australopiteka, czym martwi męża, dotąd nie interesującego się nią.
15. W schronisku dla zwierząt psy zamieniły się w wilki.
16.Powiadomienie policji przez prof. Głowackiego i poszkodowanych
17. Pogoń; złodzieje zatapiają specyfik w Bałtyku
18. [Ukazuje się] Komiks ‘’Bag – Dag, Dusiciel i Butogłowy. Płyn ‘’Evolution’’’
19. Prasówka I. Informacje o nauczycielu biologii zabitym przez diatrymę [podczas wyjścia z klasą do Parku Kasprowicza w Szczecinie spryskał specyfikiem wróbla, bo chciał uczniom zaprezentować żywego archeopteryxa].
20. Eurypterus [sylurski, morski stawonóg, liczący ponad 1 m dł., o odwłoku zakończonym kolcem przypominającym bagnet] zabija plażowicza w Międzyzdrojach
21. W Niemczech dyr. Zoo zostaje wywieziony na taczce z powodu zamiany niedźwiedzi polarnych w brunatne
22. Prasówka II Bestie w Bałtyku
23. Życie wewnętrzne profesora
24. Prof. Głowacki jako ekspert broni górala Szymona Gąsienicy, który zabił harpagornisa [plejstoceński orzeł z Nowej Zelandii polujący na moa], zabijającego owce [oskarżyciel myślał, że góral zabił objętego ochroną prawną orła przedniego]
25. Zainteresowanie służb specjalnych
26. Prasówka III: [...] marsz mamutów i nosorożców włochatych na Syberię [przebiegający min. przez Polskę; ogromne stada tych zwierząt niszczyły uprawy i zagrażały ludziom]
27. Sparaliżowanie życia państwowego, próby pomocy ze strony profesora
28.Aresztowanie Głowackiego
29. Trzydzieści lat później.
30. Osadzenie w Alcatraz i śmierć uczonego, [który zostaje wyrzucony przez strażników do morza], zjedzenie przez mozazaura. Życie pośmiertne
31 [Zdanie zamykające powieść:] ‘’On był wielik i nieudaczliw’’ – mówił Bułhakow o Molierze’’’’’

Pismo tinezyjskie


 W wieku przedszkolnym i później, lubiłem książkę Tony’ego Wolfa ,,Leśny ludek i smoki’’. Dwie pierwsze strony przedstawiały Franza Czarnego Skrzata i mieszkańców Smokolandii. Każdy rysunek był podpisany niestniejącym pismem, np. pod wizerunkiem ptaka Świdraka widniał napis YXOSSoo. Zainspirowany tym próbowałem w swym dziecięcym bestiariuszu robić podobne napisy, lecz szybko ich zaniechałem. Pierwszy wymyślony alfabet w swym życiu, alfabet tinezyjski napisałem w 2004 r. i w 2005 r. użyłem go na języku angielskim, ponieważ ucząca go pani Eva ov Scobina kazała pisać w sposób nieczytelny, aby potem można się było wczuć się w rolę egzaminatora na maturze. (,,Nie umiem czytać hieroglifów’’! – powiedziała koleżanka). Nazwa owego  pisma pochodzi od białego orła Tineza Dwugłowego, który po potopie przekazał ów alfabet krasnoludkom, te zaś podzieliły się nim z ludźmi.



Poniżej przedstawiam całość owego alfabetu:

A – ω czytaj: ,,a’’
B – T ,,by’’
C -     ,,cy’’
D -      ,,dy’’
E – I ,,e’’
F -     ,,fy’’
G – Ұ  ,,gy’’
H – ֶ  ,,hy’’
I -      ,,i’’
J – ϋ ,,ji’’
K – Ó ,,ky’’
L – ר ,,ly’’
Ł -     ,,ły’’
M – S ,,my’’
N – V ,,ny’’
O – X ,,o’’
P -     ,,py’’
R – O ,,ry’’
S -     ,,sy’’
T – D ,,ty’’
U - ÷   ,,u’’
V – ψ ,,lilienaya pükeva’’
W -    ,,wy’’
X -     ,,ix’’
Y -     ,,irik’’
Z – ,,zy’’. 

Jakub Wędrowycz - król moich snów


Śniło mi się, że:



- Jakub Wędrowycz walczył w Puszczy Białowieskiej z olbrzymimi pytonami,
- Jakub Wędrowycz nocami zakradał się do domów i naprawiał zabawki,
- Jakub Wędrowycz wypłynął drewnianą łódką na jezioro, aby walczyć z masonami (były to okazałe, czarne skorpiony wodne),
- w czasie sztormu Jakub Wędrowycz będąc na statku palił różaniec, aby uspokoić morze,
-  matka Jakuba Wędrowycza była bardzo stara już wtedy, gdy jej syn był dzieckiem,
- Jakub Wędrowycz jadł ludzkie mięso,
- Jakub Wędrowycz onanizował się przy dzieciach,
- Jakub Wędrowycz walczył ze słowiańskimi demonami o imionach Kaktus i Iwona,
- Jakub Wędrowycz walczył z demonami podobnymi do jamnika i ropuchy,
- Jakub Wędrowycz pojechał do Rosji, gdzie odwiedził miejscowego czarodzieja Jefrema Niechoroszewa i pokazał mu czarodziejski, szklany dzbanek oblepiony plasteliną,
- Jakub Wędrowycz odbył podróż astralną w kosmos, gdzie razem z innymi chłopami z Wojsławic grał w piłkę kamieniem,
- Jakub Wędrowycz chciał mnie zbić,
- Jakub Wędrowycz, jego prawnuk Piotruś i Semen Korczaszko wyruszyli w podróż na poszukiwanie przygód kradzioną ciężarówką (ruszyła jak Jakub włożył do niej kradzioną prądnicę), Piotruś Wędrowycz zamierzał po powrocie do Wojsławic napisać powieść fantasy o wspólnej wyprawie z pradziadkiem, tymczasem ciężarówka wjechała do cukierni,
- Jakub Wędrowycz miał wyrzuty sumienia i zamierzał wyznać młodej kobiecie, pracującej w szkole, że pędzi bimber,
- Jakub Wędrowycz był więziony w Auschwitz – Birkenau, lecz uciekł,
- Jakub Wędrowycz był w Szczecinie i powiedział Sowietom, że nie wierzy w Lenina,



- Monika Stiepankovic wychowywała się u polskich zakonnic, a członkowie jej rodu, nosili wymyślne słowiańskie imiona i podlegali reinkarnacji, księżniczka zabierała zakonnicom bieliznę, aby się nią bawić, oraz zbudowała z drewna słowiańskiego bożka podobnego do krzyża, potem gdy zakonnice ją nakryły, wstydziła się,
- Tomek Paczenko ukrył się w śmietniku przed hrabią – wampirem,
- Tomek Paczenko był szkolony do walki z komunistami w ten sposób, że trzymano go za nogi, kiedy zwisał z okna,
- cofnąłem się w przeszłość, do XVII wieku, razem z bardziej doświadczonym towarzyszem wędrówki byłem w ówczesnej Norwegii, gdzie gościliśmy na dworze wielkiej damy, założycielki pierwszej loży masońskiej, cały czas martwiłem się brakiem WC, spotkałem irlandzkie elfy sidh i wydaliłem urynę do butelki złocistej whiski, potem psotne elfy dały to wypić jakiemuś człowiekowi (sen zainspirowany cyklem ,,Oko jelenia’’),
- Robert Storm uczestniczył razem z prof. Tomaszem Olszakowskim w wykopaliskach archeologicznych, obaj znaleźli demonicznego, czarnego kozła i za pomocą dzielenia zamknęli go w ceglanym bunkrze,
- Robert Storm będąc studentem, rozmawiał w jakichś ruinach z duchem, który narzekał na Unię Europejską,
- w latach 80 – tych Polacy uznali, że wampiry i zombie są lepsze od ubeków (sen nawiązuje do książki ,,Wampir z M – 3’’),
- ,,Fabryka Słów’’  wydała zbiór opowiadań Pilipiuka napisany pod pseudonimem,
- Andrzej Pilipiuk pochodzi z Meksyku,
- Andrzej Pilipiuk był rosomakiem,
- wielokrotnie spotykałem się i rozmawiałem z Pilipiukiem. 

Otokar Dziki







,,Otokar Dziki’’ – fantazja z ok. 2007 r. opowiadająca o jednym z bohaterów fantastycznego świata, zwanego Cudomirią. Jej bohater, Otokar Pawęski, Polak czeskiego pochodzenia, mieszkał w naszym świecie, gdzieś w Polsce, w pobliżu łąki. Raz spacerując, przeszedł niepostrzeżenie do Cudomirii, gdzie spotkał piękną Lidię z Leśnej Wyspy, córkę króla Stefana Sevena, razem ze służącymi jej rusałkami. Zakochał się w niej i dowiedział się, że Kościej Nieśmiertelny pokonał jej ojca, spustoszył wyspę, a ją samą uwięził. Gdy dziewice znikają, Otokar natrafia na arcykapłana Jawienia Hipocentaurusa z Rumu (centaura, który przyleciał rydwanem ciągniętym przez smoki), nauczającego dzikich ludzi, przodków późniejszych Asarmathów o bogu Isasie Masamie, przybierającym postać białego, skrzydlatego jelenia. Wódz dzikich ludzi usynowił Otokara, ten zaś pod wpływem nauk Jawienia porzucił wcześniejszy agnostycyzm i uwierzył w Isasa Masama. Otokar zamieszkał wśród dzikich ludzi. Z pomocą ich wodza odnalazł głaz, pod którym czekał na niego miecz mogący ciąć stal i włos unoszący się na powierzchni wody. Ponadto przywdział czarodziejską przepaskę biodrową  umożliwiającą mu zamienianie się w zwierzęta. Siłę niezbędną do odsunięcia głazu uzyskał dzięki wyznaniu swych grzechów  i skosztowaniu wina danego przez Jawienia. Później wziął udział w turnieju dzikich ludzi, w czasie którego składano śluby bogini czystości i mądrości Aifozie (jej pierwowzorem była Zosia z ,,Pana Tadeusza’’). Otokar złożył u jej stóp naszyjniki zdobyte w walce turniejowej, a niedługo potem zabił potwora lesieja. Kiedy wrócił do naszego świata, zastał rodzinny dom spalony. Wrócił więc do Cudomirii, lecz zastał swoje plemię wymordowane przez służące Kościejowi strzygi. We śnie ukazuje mu się Lidia zamknięta w złotej klatce i wzywa pomocy. Otokar ruszył samotnie na wyprawę w nieznane, w czasie której bronił ludzi przed potworami Ördögiem (wojownikiem pożerającym niewiasty i zamieniającym się w zwierzęta; Otokar wycinał mieczem zasadzone przez niego Pole Kos, które znikły jednak dopiero po śmierci Ördöga), krokodylem co więził kobiety, Trojan – carem - ,,carem wszystkich ludzi i bydła’’ (człowiekiem o trzech kozich głowach i skrzydłach z wosku), oraz przed mapingauri (darował mu życie, w zamian za opuszczenie ludzkich osad). W czasie nocnej burzy, Otokar zabłąkał się do osady walecznych niewiast Kolic. Ich królowa, Maza rozpoznając w przybyszu bohatera, podjęła go ucztę, w czasie której pokazała mu czaszki czerwonych psów, przed którymi broniła krainę Cyjonię w Wyraju, za co jej mieszkańcy nagrodzili ją wielkim rubinem. Maza dała Otokarowi czarodziejski kołczan wiecznie pełen ognistych strzał. Tymczasem Kościej obserwował wyprawę bohatera i w celu przeszkodzenia mu, wysłał błędny ognik, który zwiódł go na bagna. Tam Otokar zniszczył drapieżną roślinę, co schwytała młodą rusałkę Opraksję. Potem zaś zaszedł do osady Szarej Ordy (plemienia dzikich ludożerców o skórach słoni i kłach wilków). Ci podjęli go ucztą, w czasie której został spity i posadzony na liściu wiktorii królewskiej jako ofiara dla ogromnego węża Perepłuta. Na szczęście uratowana rusałka Opraksja zabiła jedną z ognistych strzał, zostawionych przez bohatera, węża i odegnała kaca. Miecz, będąc zaczarowanym orężem sam powrócił i uciął głowę bożka Idola Pohańca. Wywiązała się walka z Szarą Ordą. Otokar zniszczył broń swych zdradzieckich gospodarzy, lecz gdy ci błagali o litość, oszczędził ich w imię Isasa Masama i św. Gospy. Szara Orda wyrażając skruchę, ofiarowała herosowi maczugę Idola Pohańca. W czasie dalszej wędrówki, Otokar walczył z Sadeusem – osobnikiem, który swymi niewolnicami karmił węże. Otokar zranił go, oszczędził mu życie, gdy ten o to prosił, a nawet wyleczył i kazał służyć królowej Mazie. Dalsza droga wypadła przez Las Ciemny Diatrymajów nad jeziorem Meselą. W lesie tym mieszkały obdarzone rozumem diatrymy, które czciły Kościeja i budowały piramidy. Pojmani w czasie wojen ludzie, służyli tym ptaszyskom jako siła robocza przy wznoszeniu budowli, a także jako źródło mięsa i ofiar. Bohater został zaatakowany przez parę tych ptaków, które zabił. Błąkając się wśród kniei trafił do ich siedziby.






 Gdy dowiedział się o ludziach przetrzymywanych w spiżarni króla Diatrymajów, zabił go i przy pomocy wyzwolonych niewolników i niewolnic stoczył bój z Diatrymajami. Zabił ich hetmana – wielkiego nietoperza – wampira Desmodusa Draculosa. Czarownik Diatrymajów w spiczastej czapie złamał w dziobie różdżkę i tym sposobem rozpętał nawałnicę. Gdy Otokar opadł z sił, na pomoc przybyli niczym deus ex machina leśni ludzi, których królem było uinitaterium Unitus I, tygrysy, Kolice, których rydwany ciągnęły tygrysy szablozębne, oraz boscy Jeźdźcy Ognistego Pioruna. Niedobitki Diatrymajów poprosiły o pokój. Pozwolono im żyć w zamian za daninę, przysięgę nie – jedzenia ludzi i uwolnienie niewolników. Po opuszczeniu królestwa Diatrymajów, Otokar spotkał jaszczurkę Anolisa o czerwonym podgardlu. Razem szli przez kraj Hontavan – kolonię istot z Gondwany, zamieszkany przez pół – ludzi, pół – dinozaury. Postrachem Hontavanu byli rozbójnicy Karin (pół – człowiek, pół – karnotaur) i Dezerter (pół – człowiek, pół – allozaur), służący Kościejowi. Otokar zabił ich obu w zaciętej walce, zaś król Rax (pół – człowiek, pół – tyranozaur) nagrodził go, a nawet chciał mu oddać koronę. W dalszej wędrówce, Otokar zabłądził na Wyspę Dzieci, na której dzieci rodziły się na drzewie jak owoce i żyły tam bez rodziców. Czciły Tatę i Mamę, zaś po osiągnięciu dorosłości znikały. Otokar bronił dzieci, w tym jego przewodniczki – rusałczej księżniczki Inki przed najazdem Szkieletohien, służących królowi Alfonsowi Sinemu, który zjadał dzieci. W walce bohater zabił latającego potwora Zburatorula (Farela) i samego Alfonsa Sinego. Odtąd wyspę poczęły otaczać mgły. Kościej był coraz bardziej zaniepokojony wieściami o kolejnych czynach Otokara Dzikiego. Z raportu służącej mu czarownicy Wyliny wynikało, że bohater zgromadził drużynę złożonę z 29 zwierząt. Były w niej: suka Żweruna (poskromił ją w walce i mógł napić się jej mleka, co zwięszyło jego siłę), wilkołak Welesław – wcielony Weles, tygrys szablozębny (Otokar uratował go ze smoły, w którą wpadł zwabiony wodą), mamut Birż (dar królowej wiłek Oseny; przyjaciółki Lidii), nosorożec pólnocny, gryf, orzeł, tur, żubr, goryl, hiena, lew (Otokar obronił go przed wężem Sugiem), noszący zbroję książę tygrysów Voithana – syn króla Bengalii, tarpan Tarko (był zbyt dumny, by służyć grzbietem), pantera (dar od królowej Kolic), ryś, rosomak, wilk (św. Świetłana Światłorodzica obroniła go przed myśłiwymi i skierowałą do drużyny Otokara), niedźwiedź (Otokar pomógł mu w walce z wąpierzem jako wielkim nietoperzem), wielki, biały, górski  kot waździerz, smok powietrzny, cyjon, żbik, sokół, dziw – człowiek z dwiema kozimi głowami (aby udowodnić, że nie jest diabłem, pokazał swą krew, która była czerwona, podczas gdy krew diabłów była zielona), borsuk, wydra, Centaur znad rzeki Laban, który w Pelestii walczył z Adar – chanem i kruk.
 



            Kościej, aby powstrzymać drużynę postawił na jej drodze babę Bezdusznicę, dźwigającą olbrzymi worek, z którego wysypały się Kochanki – ludzkie głowy o zaszytych powiekach, ssące krew. Zostały oczywiście pokonane. Otokar wraz ze swymi zwierzętami kkupił nad morzem okręt od króla Juliusza Gesera, który organizował wyścigi kwadryg i krwawe igrzyska. Gladiatorzy z plemienia Saurów posadzili na arenie sztuczny las i wpuszczono zwierzęta do polowań – Saurowie otrzymali za to herb. Otokar, aby zarobić na zakup okrętu musiał pracować u Gesera jako niewolnik, wykonując najcięższe prace. Woził wodę i dzielił się nią ze spragnionymi, czyścił stajnie, budował Tum, uratował z wilczego dołu synka władcy, za co w nagrodę dostał złoty łańcuch. Został przez królową fałszywie oskarżony o zdradę i z tego powodu miał być wbity na pal. Na szczęście kruk sprowadził odsiecz zwierząt. Żerca Finist wystąpił w obronie Otokara, oskarżając królową o utrzymywanie kochanków w przebraniu dziewcząt. Zostało to udowodnione i wszystkich winnych bezeceństwa stracono. Geser pozwolił Otokarowi odpłynąć. Drużyna udała się statkiem na Leśną Wyspę – jeden tylko mamut musiał zostać, bo był zbyt ciężki. Bazylozaur Bazyliusz bronił okrętu przed rekinem Kar – Aradanem z ciemnych głębin, wysłanym przez Kościeja. Ów widząc, co się stało, czarami zamroził morze. Wówczas Otokar wraz z druzyną szedł po lodzie i walczył z potworami  stworzonymi z Żelaznego Jeziora. Były to żelazne, biegające krzesła z żelaznymi, siedzącymi świniami, Junkers (bojler plujący ogniem z rury, miał ręce i nogi, Otokar zniszczył go złotą strzałą), latający i plujący ogniem ze wszystkich okien tramwaj z Hagg oraz zionący ogniem autobus o żelaznej głowie wilka.





            Otokar wrzucił Kościeja do Jeziora Żelaza, gdy ten uprosiwszy łaskę, chciał go podstępnie zabić. Nie oznaczało to jednak śmierci nieśmiertelnego czarownika i tyrana; po jakimś czasie wyszedł z jeziora roztopionego żelaza i osiadł w ziemi Pokut’, aż po wielu wiekach zabił go inny bohater  Ordan z Brustaborga. Tymczasem mamut Birż przypłynął na grzbiecie wieloryba. Leśna Wyspa dzięki wstawiennictwu św. Gospy u Isasa Masama  znów się zazieleniła. Jawień Hipocentaurus  udzielił ślubu Otokarowi i Lidii, ci zaś udali się na grzbiecie Tarka, którego Isas Masam zamienił w Pegaza na gwiazdę błądzącą Dusznicę, gdzie Kościej uwięził sprowadzoną z naszego świata rodzinę Otokara i innych ludzi. Lidia wyleczyła chorą matkę swego męża driakwią z diamentowej buteleczki. Potem wszystcy szczęśliwie zamieszkali na Leśnej Wyspie. Otokar i Lidia mieli syna Ostromysła, oraz córki Szarkę i Białkę. Istnieje wiara, że kiedyś Otokar powróci do naszego świata bronić Polski.





            W dodatku do owej nienapisanej powieści, siostry Szarka i Białka założyły Czarnoruś. Szarka poślubiła Ctirada – razem zwyciężają zabijającego wzrokiem węża Połoza gnieżdżącego się wśród mogił ich królestwa. Królewicz Ostromysł przybywa do naszego świata i na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie, razem z Tomisławą – królową Junaczek zwycięża Dzikiego Motocyklistę  (orszak jeżdżących na motorach demonów i potworów, które w naszym świecie porywały ludzi). Ostromysł poślubił królową Tomisławę, która odniosła zwycięstwo nad Ludkiem, królem Vranklandu (jego pierwowzorem był cesarz Ludwik Pobożny). W dzieciństwie Białka została porwana przez wiatr i zaniesiona do Chmurnego Państwa. Było to położone na chmurach, królestwo gadów – latawców (pterozaurów). Uczony pterodaktyl uczył jej języka i pisma gadów – latawców, poznała też jego żonę o białej skórze. Poszukiwali jej stuha i Płanetnicy, lecz gady – latawce odpędzały ich piorunami. Ich król Zmiej – pierzan zakochał się w Białce, lecz pozwolił wrócić jej do rodziców.

,,Opowieści z okolic Plastra Kovaty''


,, W Ojcowie cuda – niewidy; mamut żywy, Plaster Kovaty rozwijał się i zgniatał maserszmity, w bagnie diabeł Wrouga mieszkał, pomór przetrzebił rusałki – ktoś pomyśli, że opowiadam bajki’’ - ,,Sen’’.


                W czwartej klasie szkoły podstawowej dowiedziałem się o Ojcowie, Dolinie Prądnika, skałach Maczudze Herkulesa i Igle Deotymy, oraz o brzozach ojcowskich. Owa kraina pobudziła moją fantazję. Myślałem o niej często, spacerując wieczorami z Mamą po Parku Żeromskiego. Swym fantazjom nadałem tytuł ,,Opowieści z okolic Plastra Kowaty’’. W nich to Ojcowo było zapomnianą przez cywilizację krainą w Polsce, w której żyły zwierzęta współczesne ludziom pierwotnym, ludzie zatrzymani na poziomie średniowiecza, diabły, krasnoludki, elfy, czarownice – komunistki (w czasie sabatów czciły jako  relikwie wąs  Stalina, krostę z łysiny Lenina, oko Engelsa i włos z brody Marksa), rusałki i zielonoskóre wodniki, a wszyscy oni żyli w cieniu skały – Plastra Kowaty, przypominającej swym wyglądem plaster, bądź rolkę papieru toaletowego. Była to dzika kraina, pełna nieprzebytych puszcz, takich jak Puszcza Białego Mamuta, z jedną tylko wioską, której mieszkańcy byli od wieków odcięci od reszty świata. Byli to katolicy, żyli zaś prawie tak jak w czasach Bolesława Chrobrego. Ojcowskie szkoły o tyle były godne uwagi, że uczniom (niepełnoletnim) wolno było w nich pić kawę. Nauczyciele zwracali się do nich per ,,pan’’, ,,pani’’ i często zabierali na wycieczki klasowe. Oprócz zwierząt takich jak mamuty, nosorożce włochate, tygrysy szablozębne, niedźwiedzie jaskiniowe, wilki, piżmowoły, tury, żubry, tarpany, suhaki, rosomaki, cyjony, w Ojcowie żyły też olbrzymie ryby (np. karp, w którego trzewiach znaleziono wózek inwalidzki) oraz rosły grzyby mające 2 – 3 m wysokości. Uprawiano tam również ogromne warzywa, np. ziemniaki wielkości ludzkiej głowy. Oto dramatis personae:




Eugené de Covaté – nadworna pielęgniarka króla Francji Ludwika XVI. W czasie rewolucji francuskiej emigrowała do Polski i osiadła w Ojcowie, gdzie miejscowa góra została nazwana na jej cześć Plastrem Kowaty. W czasie II wojny światowej, Niemcy próbowali podbić Ojcowo, lecz Plaster Kowaty ożył i bronił swej krainy.

Jacek Kowalski – młody polski zoolog, jego ojciec Jan Kowalski był dziennikarzem z ,,Życia’’ (wówczas jeszcze prawicowego, aż miło). W 1999 r. rząd polski wysłał ekspedycję badawczą do Ojcowa, po tym jak w jego okolicach pociąg przejechał megacerosa (plejstoceńskiego jelenia olbrzymiego o 3 – metrowej rozpiętości poroża), gatunek uważany za wymarły. Początkowo do Ojcowa miał jechać dziennikarz z ,,Gazety Wyborczej’’, lecz ponieważ zachorował, na wyprawę wyruszył Jan Kowalski z rodziną. Odkrywcy zamieszkali w ojcowskiej wiosce, u ludzi prostych i gościnnych, którzy nie wiedzieli kto to jest ,,presidentus Quasavić’’.

Burek (starokrasne Bürk) – pies gospodarzy odkrywców, należał do rasy szpic torfowy Introcewa.

Biały Mamut  – o tym mamucie, który nawiasem mówiąc rozdeptał kilka grobów, pisał już Jan Długosz.

 Zaskroniec z rzeki Vieraqua (pierwowzór Czterowody), osiągający ok. 20 m dł, został przeniesiony do ,,Tatry cz. III Ona i on’’ i do ,,Legendy’’.

Kudel Starington alias Kudel Schingel: tresowany nosorożec włochaty, wykonujący sztuczki, utrzymywany przez pana Hansa Schingela (Staringtona), jedynego Cygana w Ojcowie.



Pijawki – w Ojcowie żyły pijawki długie jak anakondy, groźne dla ludzi (,,Każdy by się takiej bał’’ – skomentowała pani Isabeliana ov Orecku).

Stonogi – w Ojcowie żyły stonogi osiągające 20 cm dł.

Traszka – w Ojcowie żyły traszki wielkości krokodyli, wodnik Tatarak Kumakov opisał je w artykule naukowym.

Kasia: hiena jaskiniowa oswojona przez zoologa Jacka Kowalskiego i zabrana do Warszawy.



Rumcajs (Rinkajzen): zaczerpnięty z popularnej, czechosłowackiej dobranocki, bezlitosny rozbójnik, mający pakt z diabłem Wrougą, wbity na pal z rozkazu hrabiego Jana Ewalda Byczyńskiego. Pojawia się w ,,Tatrze. Suplement’’ jako Rinkajzen ov Štaffingaff.

Dziad – stary włóczęga, któremu pozwolono spędzić Wigilię razem z naszymi bohaterami. Potem okazało się, że był to Jezus Chrystus, który przybrał postać dziada, aby wypróbować naszych bohaterów i ich gospodarzy.

Św. Mikołaj – rozdawał prezenty w Wigilię, a jego renifery budziły apetyt w hienie Kasi. Prezenty niósł w Tęczyn – Worze, był to czarodziejski worek zmieniający barwę jak kameleon.

Wrouga (obecnie: Vrouga), diabeł mieszkający w bagnie zwanym Mroczne Błota. Jego pierwoworem była Buka. Przypominał chodzącego na tylnych łapach niedźwiedzia, miał krowie rogi, przednie łapy kreta, nosił też czarne, filcowe buty. W czasie świąt Bożego Narodzenia, kiedy piekło było zamknięte, Wrouga był skuty łańcuchem i nie mógł szkodzić. Nasi bohaterowie korzystając z tego, przejechali kuligiem po zamarzniętym bagnie. Niestety po świętach, Wrouga odwiedził któregoś wieczora ich chatę. Jacek Kowalski strzelał doń z pistoletu, lecz to nic nie pomogło. Potwór pożarł najmłodszą córkę gospodarzy i dopiero jej niewinna śmierć uniemożliwiła mu wymordowanie całej reszty.

Czarownice – bezbożne komunistki, urządzały sabaty na szczycie Plastra Kowaty, pijąc rosyjską wódkę, mołdawskie wino i kubański rum, oraz profanując jedyny kościół w Ojcowie. Wśród nich była towarzyszka Baba Jaga z Rosji, ubrana w czarną, skórzaną kurtkę. Którejś nocy zniszczyły czarami ścianę chaty gospodarzy odkrywców i tak wszystkim było zimno.

Rusałki – nieskazitelnie piękne niewiasty o dosłownie niebieskiej krwi, ubrane w białe giezła, żyjące w wodzie pod opieką wodnika, (który czasami karmił nimi olbrzymie traszki). Jacek Kowalski pomagał wodnikowi leczyć je w czasie epidemii białej dżumy.

Wodnik Tatarak Kumakov – pokryty zieloną, żabią skórą, miał długie, siwe włosy, żabi język, którym łapał owady, płetwiaste stopy, zaś jego krew przypominała błoto. Nosił czerwone kąpielówki. Mieszkał w rzece Vieraqua. Potrafił walczyć szablą z rybiej ości. Uwielbiał wódkę, raz napełnił owym napitkiem wannę po brzegi, po czym wszedł do niej i wchłonął alkohol przez skórę. 

Wodnik Traszek Badyl – również zielony, nosił cylinder. Wyzwał Tataraka Kumakova na pojedynek, zabił go, posiekał szablą z rybiej ości i zjadł.

Neandertalczyk  Tomasz V (,,Fał’’), którego pierwowzorem był Tumnus Faun z ,,Opowieści z Narnii’’, został w czasie grzybobrania wydobyty przez naszych bohaterów z wnętrza olbrzymiego grzyba. Na chrzcie otrzymał imię Tomasz.

Pewnego razu pokazałem moje rysunki kuzynowi Andreusowi ov Sienitukusowi. O Wroudze myślał, że to Mefistofeles. 

,,Nowa baśń''


,,Nowa baśń’’ – fantazja z 2005 r. Pojawiła się w moim umyśle w czasie letnich wakacji. Miała to być powieść, której akcja rozgrywałaby się w świecie zbliżonym do mitologii slawianistycznej. Inspiracji dla poszczególnych pomysłów, przedstawionych poniżej bez zachowania chronologii, dostarczyły mi zdjęcia z albumów, co wykazuję w objaśnieniach przeplatających owe notatki.

1. Na jeziorze Asprakovickim unoszą się wodniki i rusałki, oraz Światła




                Pierwowzorem jeziora Asprakovickiego było jezioro Rusałka w Parku Kasprowicza w Szczecinie. Światła to błędne ogniki, których postać przybierały rusałki i wodniki.

2. Anej z Lasu i królowa Danika na łące. Towarzyszą im królowe Alax II i Dora III, zając szarak, rosomak, krowa, koza, jaskółka oknówka, pies, szpak, padalec, szczur wędrowny, dziki królik, lis, żmija, owca, mysz domowa, łasica.




                Postać Anej z Lasu wykorzystałem w mitologii slawianistycznej. Była to leśna kobieta, ukochana pana Bożywoja Błyszczyńskiego, jej pierwowzorem była Jena ov Blackeyova. Królowa Danika to pierwowzór czarownicy Daniki z Vompierska. Alax II była królową Śląska, zaś Dora III – Kaszub (ich pierwowzorami były moje koleżanki ze szkoły podstawowej i gimnazjum). Pierwowzorami powyżej wymienionych zwierząt były moje koleżanki i koledzy z szóstej klasy: Pieter ov Jarmolicus, ja, Evcelma ov Taurayakova, Anna ov Sobčakova, Marta ov Jasenova, Soniya ov Partaćna, Silvestrianus ov Pikelfaber, Jena ov Molendinova, Macays ov Usalski, Avrilius ov Janusaitis, Silvaina ov Lysarayakova, Madlena ov Criseyova, Pavlacica ov Vitarayakova, Jena ov Blackeyova, oraz polonistka, pani Dora ov Petelinova.

3. Danika, Alax II i Dora III z rakiem rzecznym, koziorogiem bukowcem, lisem, szczurem wędrownym, zającem szarakiem, jaskółką oknówką, mroczkiem pozłocistym, kozą, kuropatwą, niedźwiedziem brunatnym, szpakiem, rosomakiem, szczupakiem, jaszczurką zwinką, żmiją, owcą i psem.

            Pierwowzorem powyżej wymienionych zwierząt byli: Kristoferianus ov Musteliani, Irenaus ov Kudlabicic, Iloniana ov Voytaščakova, nauczycielka historii i wychowawczyni klasy – pani Anna ov Scayapakova, oraz Danielus ov Jaromielus.

4. Danika, Alax II i Dora III na wsi
5. Anej z Lasu gości u siebie kozioroga bukowca, rosomaka, raka, gołębia, jemiołuszkę, żbika, sierpówkę, koszatkę, pętówkę babienicę, żabę wodną, wiewiórkę

                Pierwowzorami powyżej wymienionych zwierząt byli moi nauczyciele, koleżanki i koledzy z liceum: Irenaus ov Kudlabicic, ja, Kristoferianus ov Musteliani, Pavlas ov Columbiev, Emiliya ov Clemense, Dora ov Fotra, katecheta - ojciec Markus ov Cosiar, wychowawczyni – nauczycielka fizyki pani Jolena ov Symetayak, Marceliana ov Grukva, Monikana ov Ambeise i chyba Monikana ov Pavlićku, lub Okiena ov Totmosku.

6. Koziogłowcy strzelają do ludzi idących na mogiły
7. Jazda na suhakach




8. Jazda na kozicach oread i górali




9. Turoń




10. Pan Błyszczyński ujrzał białą łanię strojną w klejnoty (na porożu, szyi i nogach)

                W baśni ,,Królowa wąż’’ Carla Gozziego pod tą postacią królowa Kerestani ukazała się Faruskadowi, następcy tronu w Tyflisie.

11. Jazda na muflonach oread i górali




12. Ogród pana Błyszczyńskiego
13. Szkielet w zbroi i duch Al – Baktara w domu Daniki w Vompiersku
14. Złotorożek i Srebrnorożek (tury)




15. Koń morski
16. Chata Miedwiedowa na stepie
17. Pan Błyszczyński w Morzu
18. Mewy opowiadają mu o Juracie




19. Danika konstruuje Golema i zleca mu zabicie Anej z Lasu

                Motyw wykorzystany w mitologii slawianistycznej.

20. Król Lynxów Uralisław
21. Król Komunistanu, Midas II z Frodrixem i Jeną

                Ich pierwowzorami byli Karol Marks, jego córka Jenny i Fryderyk Engels. Nawiązałem tu do nielegalnego dowcipu z czasów PRL – u, że tak jak król Midas zamieniał wszystko w złoto, tak towarzysz Marks zamieniał wszystko w g.... .


22. Pan Błyszczyński u leśnych ludzi
23. Tatra i Ruta
24. Tatra i Lech III
25. Pan Błyszczyński idzie mostem do księżnej Światłowidy

                Jej postać została zaczerpnięta z baśni Antoniego Józefa Glińskiego, gdzie była czarodziejką, matką królewny zaklętej w żabę.

26. Pan Błyszczyński bierze udział w olimpiadzie w Błyszczydłach
27. Odczarowanie rodziny Joldów

                Joldowie zostali zamienieni w małże Yoldia arctica i mieszkali na dnie Morza Srebrnego. Pomysł zaczerpnięty z mitologii slawianistycznej.

28. Krab gigant szaleje w Błyszczydłach
29. Leśna Matka rzeźbi owady z drogich kamieni




                Zapożyczone z mitologii slawianistycznej.

30. Jurata daje bursztyn panu Blyszczyńskiemu




31. Anej z Lasu gości bataliony, żubry, jeże, zające, dziki
32. Bażant z Kartwelii w Wymroczu
33. Jarog i navaci przeciw ażdachom

            Jarog Car – Ptak to wielki, biały orzeł, władający płomieniami, zaś navaci to wodne ptactwo z Nawi, służące Welesowi.

34. Złota Kaczka na jeziorze Rusałek




                Pierwowzorem Jeziora Rusałek było jezioro Rusałka w szczecińskim Parku Kasprowicza.

35. Poszukiwanie Kwiatu Paproci




36. Mrówka z Bharacji w domu Daniki w Vompiersku

                Owa mrówka zaczerpnięta z relacji Herodota, osiągała rozmiary człowieka i zajmowała się wydobywaniem złota.

37. Mały Błyszczyński w górach widzi dzieci zamienione w gołębie
38. Lis pomaga państwu Błyszczyńskim znaleźć dziecko na łące

                W obecnej wersji pan Bożywoj Błyszczyński został jako niemowlę znaleziony na łące i adoptowany przez pana na Wymroczu i Błyszczydłach, który uczynił go swoim dziedzicem.

39. Kult Dziadka Mroza u rusałek i wodników
40. Anej z Lasu i dzieci
41. Dziadek Mróz i Śnieżelec




                Imię ,,Śnieżelec’’ pochodzi z gwary kaszubskiej, gdzie oznacza bałwana ze śniegu. Był to ożywiony bałwan służący Zimie.

42. Zbrojownia pana Błyszczyńskiego
43. Przysięga rusałek i Lynxów w pałacu Zimy
44. Anej z Lasu oprowadza pana Błyszczyńskiego
45. Biskup Błyszczydeł po bierzmowaniu jechał przez Strzygi w Góry. Przeżył atak straszydeł




46. Pan Błyszczyński spotyka kudłatego człowieka – Pana Kudłacza
47. Tinez, Ridan, Tinez Dwugłowy, Lelum i Polelum walczą z ażdachami nad Wymroczem

                Tinez i Tinez Dwugłowy to białe orły z godeł Polski i Serbii, Ridan to czarny orzeł z godła Niemiec, zaś Lelum i Polelum to dwa bliźniacze sokoły wędrowne.

48. Pan Błyszczyński odkrywa kaczkę olbrzymkę
49. Pan Błyszczyński uratowany z morskiej katastrofy przez morskiego niedźwiedzia
50. Tańce leśnych ludzi
51. Zima pasuje brata pana Błyszczyńskiego swoim rycerzem
52. Pan Błyszczyński zabija muchę olbrzyma
53. Rdzeniejew prezentuje czaszki morskich potworów
54. Ślimak z Wieży w domu pana Błyszczyńskiego

                Ślimak z Wieży był wielki jak pies i miał wystający z muszli komin, z którego wydobywał się dym. W jego wieży, siostry Zmora i Zennica tworzyły sny dla ludzi i zwierząt.

55. Odkrycie ostatniej chlobęby.

                Chlobęby to wymyślone przeze mnie już w wieku przedszkolnym, prehistoryczne stawonogi podobne do pająków.

56. Tatra walczy z mamuną
57. Anej z Lasu i biały kruk
58. Złowienie metrowego raka we Jeziorze Dużym. Raki potwory nękają ludzi
59. Osa wielka jak krowa
60. Żelazny Potwór
61. Dawne statki Błyszczydeł
62. Anej z Lasu pokazuje dziwne grzyby
63. Węgorz długi jak wieloryb zjada prosiaki
64. W królestwie Juraty
65. Osioł morski

                Przypominał osła z rybim ogonem zamiast tylnych kończyn.

66. Żweruna ratuje panienkę Błyszczyńską przed potworem z Vompierska; pół osłem, pół człowiekiem, pół nietoperzem

                Żweruna to litewska bogini wyobrażana pod postacią suki.

67. Przybywają do Wymrocza Okiena, Voytakus, Jacopas, Macays, Janes, Cristianus, Anieta

                Ich pierwowzorami byli moi przyjaciele, z którymi byłem w Wisełce w czerwcu 2003 roku: Okiena ov Viernitis (z domu: Luskiniya), Voytakus ov Viernitis, Voytakus ov Višnic, Jacopas ov Navłayov, Macays ov Venesse, Janes ov Calcium, Cristianus ov Lupus i Anieta ov Caricanalova.

68. Przed Wieżą Ślimaka
69. Polesza pomaga znaleźć drogę wśród śnieżycy

                Polesza to imię czarnego lwa, mieszkającego w Rokitnickim Siole.

70. Białe psy o czerwonych oczach i uszach.

                Zapożyczone z mitologii celtyckiej gdzie były sforą boga zaświatów Annwa, czczonego podczas święta Samhain.            

71. Wizyta w osadzie Lynxów
72. Srebrne krzesła na lynxyjskim molo

                Owe krzesło nawiązuje zarówno do ,,Opowieści z Narnii’’ jak też do białego, plastikowego krzesła, które widziałem na molo w Ińsku.

73. Chram wszystkich Enków

                Jego pierwowzorem były mury zamku w Ińsku.

74. Smok o żmijowym łbie i szyi, ogonie, 4 strusich łapach i nietoperzowych skrzydłach
75. Przyjazd księcia Ojcowa na mamucie
76. Smoki w Wymroczu’’.




New Age


 


,,W co ty w ogóle wierzysz?’’ – zapytał mnie kiedyś pan Voytakus ov Viernitis. Odrzucam magię, New Age, satanizm, masonerię, neopogaństwo, kult  wicca, okultyzm, ezoteryzm, gnostycyzm, bioenergoterapię, akupunkturę, akupresurę, wróżby, tarota, astrologię, numerologię, tradycyjne przesądy związane z czarnym kotem, kominiarzem, czterolistną koniczyną, figurkami słoni, zakonnicami, czerwoną bielizną na maturze, trzymaniem kciuków, odpukiwaniem w niemalowane drewno i podkową, andrzejki (jest to co prawda polska tradycja, ale wróżby w każdym kraju są złe w oczach Boga i Kościoła, trzeba kultywuować tradycje, ale te dobre), feng – shui, kabałę, sekty wampiryczne, teozofię, antropozofię, homeopatię, irydologię, radiostezję, wiarę w reinkarnację, Halloween, spirytyzm, wschodnie sztuki walki, jogę, nauki świadków Jehowy, zbuntowanego księdza Piotra Natanka i Gurdżijewa, mormonizm, różokrzyż, scjentologię, tai – chi, metodę Silvy, terapię Gestalt, techno, szamanizm, reiki, usługi ,,świeckich egzorcystów’’ (takie rzeczy są zabawne tylko w książkach Pilipiuka), usługi wszelkiej maści uzdrawiaczy takich jak Anatolij Kaszpirowski, filipińscy uzdrowiciele, rzekomo operujący bez skalpela, czy podlaskie znachorki -  szeptuchy,  amulety i talizmany, laleczki voodoo, świece Indian Hopi, tabliczki ojuja – służące do rysowania pentagramów, łapacze snów, medytację transcendentalną, etc. Jest to dla mnie coś, co odciąga od prawdziwego Boga i może zakończyć się opętaniem. W wieku przedszkolnym lubiłem się bawić patykiem w kałuży i wyobrażać sobie, że warzę magiczny eliksir. Później dowiedziałem się, że Kościół stanowczo i jednoznacznie potępia wszelką magię, a w kreskówce o He – Manie przeszkadzał mi jej nadmiar (Babci dla odmiany przeszkadzał nadmiar techniki).