sobota, 30 marca 2013

Stuha





,,Najstarszym z zakonów wojowników są rycerze stuha. Pierwsi  z nich rekrutowali się z Płanetników powołanych przez Pochwista już w erze drugiej. Wraz z upływem eonów do zakonu tego przystępowały inne rasy rozumne, zwłaszcza żmijowie jak skrzydlaty Sulimir, Lynxowie, wodniki jak Wodowicz, rusałki, Wiły i ludzie jak starzec Światopluk i jego wnuk Świętopełk. Stuha szczególnie czcili Pochwista i Mokoszę, których mocą mogli się swobodnie unosić w powietrzu, nawet nie mając skrzydeł. W ich szeregi przyjmowano nie tylko mężów w pełni sił, ale też starców, niewiasty, dzieci, a nawet zwierzęta. Niektórzy stuha potrafili latać na ławach, jak czarownice na miotłach. Zakon miał bronić istot wiernych Agejowi  przed latającymi straszydłami: ałami, ażdachami, ognistymi latawcami, smokami, wąpierzami, strzygami, harpiami, larwami, kerami i Čortami. Pomagały im dobre smoki powietrzne, powstałe ze żmij, obdarzonych szponiastymi łapami i nietoperzowymi skrzydłami. Opisując godne uwagi zdarzenia ery jedenastej, wspomniałem też o tym, jak Światopluk i Świętopełk uratowali w Valkanicy drużynę królowej Tatry przed ałami i ażdachami. Rycerze stuha nigdy nie oddali pokłonu wcieleniom Czarnoboga, a przynależność do nich jest wielkim zaszczytem’’ – Kosa Oppman ,,Perłowy latopis’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz