,,Koniec świata nastąpi, gdy wodniki będą się żenić ze sobą’’ – przepowiednia królowej Siubieli Morskiej.
Było to za Goplany II. Pewnego
dnia, z nieba poleciały duże, świecące perły. Padały nad wody,
na lasy, łąki, stepy, góry; pełno ich było na wschodzie,
zachodzie, północy i południu. Rusałki i wodniki, Wiły,
mieszkańcy morza, mory i mamuny – wszystkie te istoty poczęły je
łapać zachwycone ich pięknem. Perły te sprawiały, że istoty
męskie zapałały pożądaniem do innych istot męskich, a żeńskie
do żeńskich. Spuszczał je Čort, Kania o rudych piórach. Byli
tacy co zasmakowali w nowej formie współżycia i podejmowali ją
nawet bez udziału Kaniowych pereł – była to robota Obłędka.
Pary męsko – męskie i żeńsko – żeńskie wychowywały dzieci.
Następna królowa – Goplana III miała stu mężów i osiemnaście
żon, z których największymi względami otaczała Aralię
Nowodworską należącą do leśnych ludzi. Za Goplany III uwarzono z
ziół wiele substancji, które zabijały poczynające się dzieci –
królowa wynalazła taki specyfik, który wykrwawił pewną matkę.
Jej dziełem jest też metalowa spirala umieszczona w macicy i
zabijająca gnieżdżący się w niej zarodek. Wówczas zabijano
dzieci przed i po narodzeniu, z czaszek niemowląt królowa i ród
Nowodworskich wznosili piramidy. Przed narodzeniem wyrywano je
kleszczami lub zalewano żrącymi płynami. Zwłoki oddawano mamunom
do zjedzenia, karmiono nimi krokodyle w rzece Gangos, lub duszono.
Akuszerki pytały, czy mają oszczędzić dziecko, czy je ,,odesłać
Enkom’’. W jeziorze Gopło po raz pierwszy zaczęto handlować
najadami w różnym wieku, aby się oddawały za pieniądze trafiające
do ich właścicieli. Nad brzegiem jeziora, królowa wzniosła
pierwszy zamtuz. Ściany domów pokrywały malowidła przedstawiające
różne formy współżycia cielesnego. Goplana III pierwsza zaczęła
pokazywać środkowy palec i kazała czcić siebie jako najwyższą
kapłankę Kani i Mar – Zanny. Na wiosnę wprowadziła święto
Kani – czczono je ucinając głowę czarnej, lub rudej kani (na
polskiej – śląskiej ziemi kogutowi) i uczestnicząc w orgii,
którą zaczęła też świętować Kupałę. Od wstąpienia na tron
do śmierci, rozpusta szalała na jej dworze. Prym wiedli
Nowodworscy. Pewnego razu, z nudów zamknęła swoich niewolników z
plemienia leśnych ludzi w komórce i podglądała przez szparę, aż
stracili rozum. Miała długie, blond włosy i jedno oko modre, a
drugie czarne, niczym u Aleksandra Wielkiego. Ubierała się w
łachmany barwy krasnej, aby pokazać, że ,,jest ze swymi
poddanymi’’. Jako pierwsza założyła czarny, skórzany płaszcz.
Codziennie była pijana.
,,- Jestem Vega – przedstawiła się rusałka siedząca po prawej stronie Kurki’’ - ,,Tatra cz. I Misja’’.
Jedynym dzieckiem Goplany III była córka Vega.
Matka nienawidziła jej, bo obawiała się, że będzie ona
piękniejsza od niej. Wreszcie rozkazała służącemu jej wodnikowi
z Ojcowa, imieniem Wojciech (Voytech), by wyprowadził Vegę do lasu
i tam zabił. Wodnik zabrał ze sobą królewnę i szli tak długo,
aż zaszli do Ojcowa. Tam Wojciech przygarnął Vegę i wychowywał
jak córkę, razem ze swą żoną. Ojcowo było jedynym miejscem,
które oparło się szalejącej rozpuście i dzieciobójstwu. Goplana
III nazywała je ,,zacofanym ciemnogrodem’’.
,,... Na sabacie wywołała ducha Goplany III, aby nauczyła ją rozpusty, lecz teraz nie chce od niej odejść i bardzo dręczy. Chciałbym abyś jej pomogła, bo wiem, że masz dobre serce’’
- mówił w erze jedenastej Agej do Kaztii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz