czwartek, 9 października 2025

Oniricon cz. 1068

         Śniło mi się, że:



- byłem głodny i chciałem kupić sobie kebab, w restauracji potrąciłem niechcący parę ludzi siedzących przy stole, którzy uznali mnie za chama, odwiedziłem ciocię Urszulę i wujka Henryka Ziętków, aby poprosić ich o suchą bułkę, w ich mieszkaniu gościł Janes ov Calcium,



- razem z Donaldem Trumpem odwiedziłem Putina, dyktator Rosji leżał nagi w łóżku i skarżył się na ból pleców, kiedy Trump smarował go zieloną maścią, pomyślałem, że zdzieliłbym dziada batogiem za jego zbrodnie, uznałem jednak, że chłosta byłaby dlań zbyt zaszczytną karą, bo Jezus był biczowany,



- w Krakowie odwiedziłem całkiem nagą Wisławę Szymborską w jej mieszkaniu, powiedziałem, że ma paskudne poglądy, lecz nie mam nic przeciwko jej kotu,



- w czerwcu jeszcze przed rozpoczęciem wakacji poszedłem do antykwariatu z Ravialusem ov Rikłocicem, lecz wewnątrz odbywała się lekcja biblioteczna dla małych dzieci,



- ze ,,Słownik mitów i tradycji kultury'' Władysława Kopalińskiego dowiedziałem się o XIX - wiecznym Czechu, który napisał satyrę ,,Litewskie boginie'', w utworze tym Perkun wypędził z panteonu wszystkie bóstwa żeńskie, w tym boginię Dzizę,



- kiedy Mama skończyła porządki w domowej biblioteczce, znalazłem cienki horror Lucy Maud Montgomery w żółtej okładce,


- w carskiej Rosji na początku XX wieku policjant napisał w raporcie do swojego ,,dobrodzieja'', że śledzony przezeń sekciarz Kuzia jest chory psychicznie,



- powiedziałem proboszczowi, że Sanjaya z Lechii  nie jest nieszkodliwym ekscentrykiem, ale niebezpiecznym sekciarzem, przed którym powinni ostrzegać egzorcyści i demonolodzy, dodałem, że Krzysztof Łamża, który demaskuje jego sektę, jest ateistą o poglądach lewicowych, ja zaś jestem jedynym katolikiem, który dostrzega zagrożenie stwarzane przez Jasną Stronę Mocy,



- powiedziałem, że gdyby Rosja była normalnym krajem, współpracownicy Putina ubraliby go w kaftan bezpieczeństwa i zamknęli w domu wariatów (na jawie też tak uważam),

- kiedy Filipus ov Falconius zmusił mnie do napisania listu do Voytakusa ov Viernitisa, zostawiłem na kartce tylko zielonego wężyka,



- Stanisław Szur powiedział, że nazwa Bazylea pochodzi od słowa bajzel (wymyślone na jawie). 

,,Ballada o nieludzkiej równości''

 

,,Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka

gdyby wszyscy byli silni jak konie

gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości

gdyby każdy miał to samo, nikt nikomu nie byłby potrzebny’’

- ks. Jan Twardowski ,,Sprawiedliwość’’ (fragment)



W październiku 2025 r. obejrzałem polski, fanowski film fantasy ,,Balladę o nieludzkiej równości’’ z 2024 r. w reżyserii Antoniego Cammorano. Zawiera nawiązania do twórczości J. R. R. Tolkiena (magiczny pierścień umożliwiający teleportację) i Andrzeja Sapkowskiego (prześladowanie istot rozumnych nie będących ludźmi).



W quasi średniowiecznym królestwie Wirynii władała okrutna królowa Fistonema V, nienawidząca nieludzi. Z jej rozkazu elfy, gobliny itp. były więzione w lochu.



Główna bohaterka, wychowana na królewskim dworze elfka Śnieżynka uczyła się fechtunku od wojowniczki, Lady Weroniki oraz znalazła nad wodą zaczarowany pierścień.



Lady Weronika była rozdarta między wiernością królowej a wewnętrznym nakazem sumienia wzywającym do obrony niewinnie krzywdzonych elfów.


Tymczasem pierścień był poszukiwany przez grupę terrorystyczną, złożoną z nieludzi. Zamierzali oni uwolnić więźniów z lochu i zabić królową. Do grupy tej należał Oio, władający pirokinezą, niebinarny lis kitsune, używający specyficznych zaimków.



Film jest bardzo dobry artystycznie, choć jako prawak dostrzegam w nim prawdopodobną aluzję do rzekomo opresyjnych rządów PiS – u.