wtorek, 18 grudnia 2018

Zmora mysz







,,Do starego Celnika to przychodziła co noc mora. [...] Roz jeden wypił se, siedzioł przy kieliszku i położył się spać dopiero, jak dwunasto wybiła. Tyla co sie wyprostowoł , naroz mysz mu wlazła za koszula. Ale on chyc z tego łóżka. Łapa ją i bez mrógnięcia oka ukręcił ji łebek. Położył się po tym spać i tak społ jak nigdy. Rano, jak się obudził, nie mógł się nadziwić, co to się stało. Kole jego łożka leżała fajna, młoda dziewczyna z oderwaną głową'. 'Gadka za gadką, s. 125)'' - Leonard J. Pełka ,,Polska demonologia ludowa''






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz