sobota, 16 marca 2019

Z dziejów zoolatrii w Egipcie





,, [...] W cieniu świętego byka z Memfis pozostawał jego skromniejszy kolega, całkowicie czarny byk z Heliopolis (Junu), nazywany przez Greków Mnewisem (eg. Merur), którego nazywano 'wysłańcem Re'. Jego kult miał wprowadzić drugi król II dynastii, Nebre, który jako pierwszy przybrał imię zawierające człon 'Re'. Kult Mnewisa był zapewne podobny do Apisa (ofiary, harem jałówek, wyrocznia, obrzędy pogrzebowe i pochówek), jednakże nigdy nie osiągnął popularności równej bykowi z Memfis.





   Trzecim, o wiele mniej znanym świętym bykiem Egiptu był biały Buchis, czczony w Hermonthis niedaleko Teb jako żywy wizerunek boga Montu. Trzeba jednak zaznaczyć, że cześć oddawana świętym bykom oraz całkowita ochrona krów nie przeszkadzały Egipcjanom i ich bogom delektować się wołowiną uzyskiwaną z byków, które nie miały szczęścia zakwalifikować się do wymienionego grona.






   Drugą grupę zwierząt sakralnych stanowiły święte egzemplarze czczone lokalnie. Można wśród nich wymienić: świętego krokodyla Sobka z Szedit, świętego kozła Benebdżeda z Mendes, który zastąpił w I tysiącleciu p. n. e. czczonego tam barana, świętego barana Amona z Teb, świętego barana Chnuma z Elefantyny i świętego barana Harsafesa z Herakleopolis. Z nich wszystkich wiemy nieco więcej o świętym krokodylu boga Sobka, który zamieszkiwał rytualny staw i posiadał umiejętność odróżniania człowieka sprawiedliwego od grzesznika. Z tego powodu używano go jako swego rodzaju sądu bożego wobec podejrzanych o zbrodnie religijne. Oskarżony musiał przepłynąć święty staw zamieszkały przez tego wcielonego boga. Jeśli krokodyl go nie pożarł, oznaczało to jego niewinność lub wybaczenie ze strony bogów i niedoszła ofiara odchodziła wolna. [...]'' - Wiesław Bator ,,Religia starożytnego Egiptu''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz