sobota, 1 lutego 2025

,,Reguła imion''

 

,,Imiona są magiczne, ale z bardzo konkretnymi obostrzeniami. Nie są magiczne, jak chciałaby to widzieć numerologia czy astrologia. Nie możemy przypisywać jakiegoś zespołu cech konkretnemu imieniu w oderwaniu od tej osoby. Nauka nie znajduje uzasadnienia dla takiego postrzegania imion. Magia imion w antropologii to naśladownictwo, podobieństwo i relacja. Najprostszym przykładem jest dziedziczenie imienia po przodkach. W wielu kulturach ta relacja była bardzo silna, do tego stopnia, że wierzono, że nowo narodzone dziecko jest inkarnacją swego przodka. Poprzez imię dziecko dziedziczyło cechy tej osoby i stawało się jej wcieleniem’’ - dr Magdalena Bulińska z Katedry Iberystyki Uniwersytetu Gdańskiego



W 2012 r. przeczytałem opowiadanie fantasy amerykańskiej pisarki Ursuli K. Le Guin (1929 – 2018) ,,Reguła imion’’ (ang. ,,The Rule of Names’’) z 1964 r. w przekładzie Zofii Uhrynowskiej – Hanasz. Znalazłem je w antologii Petera Haininga ,,Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości’’ z 2007 r.




Akcja rozgrywa się na wyspie Sittin, której mieszkańcy utrzymywali się z rolnictwa. Była ona częścią niezwykle oryginalnego uniwersum, zwanego Ziemiomorzem (ang. Earthsea). Jego magia opierała się na mocy słów. Poznanie prawdziwego imienia osoby lub przedmiotu zapewniało władzę nad nim. Panujący na wyspie Sittin przesąd kazał witać się słowem ,,dzień’’ zamiast ,,dzień dobry’’, aby nie sprowadzić pecha.



Na wyspie mieszkał kiepski czarodziej nazywany panem Podgórskim. Jego prawdziwe imię brzmiało Yevead. Był niski, otyły i nie cieszył się poważaniem swojej społeczności.



Przybył do niego statkiem czarodziej Czarnobrody, król Pendoru, podający się za komiwojażera. Zamierzał odzyskać wielki szmaragd Inalkil, zrabowany przez wielkiego, czarnego smoka. Na oczach przerażonego wieśniaka nastąpił magiczny pojedynek. Czarnobrody zamienił się w czarnego tygrysa. Tymczasem Podgórski – Yevead przybierał kolejno postaci lwa i czarnego smoka. Czarodziej z Sittin zwyciężył i postanowił spędzić resztę życia jako smok.

Opowiadanie pokazuje, że pozory mylą. Święty, mędrzec czy bohater może kryć się w zwykłym człowieku tak jak potężny smok w ciele niepozornego i nieudolnego maga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz