poniedziałek, 29 czerwca 2020

,,Jabberwocky''







W czerwcu 2020 r. obejrzałem brytyjski film comic fantasy ,,Jabberwocky’’ (ang. ,,Monty Python Jabberwocky’’) z 1977 r. w reżyserii Terry’ego Gilliama (ur. 1940) na motywach poematu Lewisa Carrolla (1832 – 1898).










Akcja rozgrywa się w umownie traktowanej średniowiecznej Europie; w kraju pod panowaniem fikcyjnego króla Bruna Wątpliwego. Jednym z pojawiających się w filmie ahistoryzmów są ziemniaki, które jak wiemy, w prawdziwej średniowiecznej Europie nie były znane.






Tytułowy Jabberwocky był wiwerną (rodzajem smoka) mającego jeden róg na głowie i przednie kończyny przekształcone w błoniaste skrzydła. Potwór mieszkał w lesie gdzie pożerał ludzi. Z jego powodu mieszkańcy miasta nie mogli wychodzić poza jego rogatki, w wyniku czego cierpieli głód i nędzę. Pociechy szukali w praktykach religijnych (,,Jak trwoga to do Boga’’). Król Bruno zorganizował turniej rycerski mający wyłonić pogromcę poczwary. Z Jabberwockym walczyło wielu rycerzy (w tym groźny Czarny Rycerz noszący ogromne rogi na hełmie), lecz ostatecznie zabił go prosty człowiek – bednarz Dennis.







Dennis był synem bednarza. Ojciec wyrzekł się go na łożu śmierci za to, że jak stwierdził ,,nie był prawdziwym rzemieślnikiem’’. Dennis kochał otyłą córkę rybaka Gryzeldę Rybi Cyc, która jednak nie odwzajemniała jego uczuć (przynajmniej do czasu, aż został uznany za bohatera). Dennis za zabicie Jabberwocka, otrzymał połowę królestwa i rękę zakochanej w niej pięknej księżniczki.
Film jest pełen absurdalnego, a czasem też dosadnego humoru Monty Pythona, bazującego na potocznych wyobrażeniach o średniowieczu jako Mrocznych Wiekach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz