,,Dla Jorubów Obatala i Oduduwa stanowią parę małżeńską. Kiedy na rozkaz Oloruna wydostały się z cudownej tykwy, Obatala zawładnął niebem, a Oduduwa ziemią. Z ich związku zrodziły się inne bóstwa noszące zbiorową nazwę orisza, córka Jemadża i syn Agandżu. Syn Jemamdży - Orungan - zakochał się w matce i ją zniewolił, a kazirodczego zbliżenia nabrzmiały piersi i brzuch Jemandży, po czym z piersi bogini wypłynęły potoki, które dały początek rzekom, a z jej otwartego łona wyłoniły się liczne bóstwa orisza. Podlegają one bogu Olodumare (Olorun), stanowiąc mniejsze bóstwa, które są pośrednikami między Bogiem a ludźmi. Orisza dzielą się między sobą. I tak na czele mocnych orisza stoi Ogun, bóg żelaza, myśliwych i patron wojny. Na czele bóstw 'białych', życzliwych, wyznawanych głównie przez kobiety, stoi Oriszanla - 'Wielki orisza', zwany też Obatala, czyli 'Pan białych szat' [...]. Biel jest jego świętym kolorem - na biało maluje się jego wizerunki, świątynie, przedmioty kultu, a jego wyznawcy ubierają białe szaty. Wśród innych bóstw dużą rolę odgrywają m.in. Oduduwa - bogini urodzaju, płodności i miłości; Jemandża - 'Matka ryb', która jest boginią potoków i strumieni; Szango, potomek Jemandży, bóg piorunów i błyskawic; Szankpanna - bóg ospy, wyobrażany jako bóstwo leciwe i chrome, wspierające się na kiju; Olokun - 'Pan morza', ma swych wyznawców wśród rybaków i wszystkich, którzy swój los związali z morzem; Orunmila - bóg przepowiedni, mądrości i wróżby, nosi też nazwę Eleri Ipin - 'Świadek ludzkiego losu'; Eszu, zwany też Elegba lub Elegbara, główny pośrednik między ludźmi a Bogiem i bóstwami, które obwinia się za wszelkie trudności w kontaktach z siłami nadnaturalnymi; Ibedżi - patron bliźniaków, których narodziny uważa się zawsze za ucieleśnienie ich boga, a gdy umiera jedno z nich rzeźbi się małą statuetkę, która ma być siedzibą ducha zmarłego i którą matka nosi zawsze przy sobie'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''.
czwartek, 21 maja 2020
Mitologia Jorubów
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz