piątek, 30 października 2020

Diabelski turniej





 

 ,,Bezwarunkowe potępienie grozi również rycerzom zabitym podczas turniejów, którzy po zgonie walczą nadal w licznych zastępach. Cezary [z Heisterbachu - przyp. T. K.] określa ich metaforą 'diabelskiej milicji', zapożyczoną od św. Bernarda, ale użytą dosłownie. Mamy tu motyw zbliżony do 'wojska zmarłych' poprzez zbiorowy i groźny charakter widziadła, a także porę i miejsce, w jakich się pojawia - nocą, na skraju lasu, na drodze, w otwartym polu. Mało kto zostaje przy życiu po takim spotkaniu. Tego rodzaju 'fantastyczny' turniej (między marami wywołanymi przez diabła, uściśla Cezary, a nie między ludźmi) zauważono na brzegach Mozeli w roku 1223: świadkowie rozpoznali między walczącymi hrabiego Ludwika z Looz oraz jego braci, Arnolda i Henryka, którym towarzyszyli rycerze - Thierry Heiger i Henryk z Limbachu. Innym razem o zmierzchu pewien kapłan słyszy w polu zgiełk 'wielkiego turnieju zmarłych', którzy wołają: 'Walter z Mileny, Walter z Mileny'. Rycerz o takim nazwisku zmarł niedługo przedtem. Kapłan broni się do świtu, kreśląc wokół siebie koło za każdym razem, gdy diabelski turniej pojawia się znowu'' - Jean - Claude Schmitt ,,Duchy. Żywi i umarli w społeczeństwie średniowiecznym''




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz