środa, 17 marca 2021

,,Pół wieku poezji później''

 

,, […] że też odważyłeś się zastosować Podwójny Krzyż Alzura, no, no. Nie sądzę, żebyś nie pamiętał, jak skończył Alzur. Kilka jego stworów podobno jeszcze krąży po świecie, w tym również ten ostatni: wij, który zmasakrował i zniszczył pół Mariboru, zanim nie uciekł w lasy na Zarzeczu’’ - Andrzej Sapkowski ,,Droga, z której się nie wraca’’






W marcu 2021 r. obejrzałem polski film fantasy ,,Pół wieku poezji później’’ (ang. ,,Alzur’s Legacy’’) w reżyserii Jakuba Nurzyńskiego (ur. 1995) z 2019 r. Jest to produkcja fanów twórczości Andrzeja Sapkowskiego zrealizowana bez jego udziału.






Akcja rozgrywa się w erze czwartej – w roku 1296 i 18 lat później w Kaer Morhen, Temerii i wsi Młodych Pupach (dawniej zwanych Starymi Pupami) już po śmierci Geralta i Yennefer w czasie pogromu w Rivii. Żył wtedy jeszcze stary już poeta Jaskier. Sam tytuł filmu nawiązuje do jego pamiętników ,,Pół wieku poezji’’.






Punktem wyjścia jest scena, w której zbrojny motłoch podburzony anonimowym pamfletem ,,Monstrum albo wiedźmina opisanie’’ zdobywa nocą warownię Kaer Morhen (,,Twierdzę Starego Morza’’) i morduje ostatnich wiedźminów – Vesemira i Eskela. Z pogromy przeżył tylko jeden wiedźmin.


Protagoniści:






Rudowłosa czarodziejka Triss Merigold (jej nazwisko oznacza nagietek, dosłownie ,,złoto Maryi’) została wysłana przez akademię czarodziejek Aretuzę z misją odzyskania skradzionej Księgi Alzura zawierającej opis rytuału tworzenia wiedźminów. Miała też za zadanie aresztować jej złodziejkę – córkę jednej z członkiń Loży.






Ostatni wiedźmin Lambert jako jedyny przeżył pogrom w Kaer Morhen. Władze Temerii wyznaczyły nagrodę za jego głowę. Był cyniczny, zgorzkniały i niestety często ,,rzucał mięsem’’. Nie chciał być bohaterem, ostatecznie został nim niejako wbrew woli. Oznaką jego przynależności do cechu wiedźminów był srebrny medalion wyobrażający głowę wilka (w wierzeniach słowiańskich wilki pożerały demony, co czyni z nich odpowiedni symbol wiedźmiński). Władał mieczem i znakami wiedźmińskimi – prostymi gestami magicznymi, których pierwowzorem mogły być buddyjskie mudry (sposoby ułożenia palców o znaczeniu sakralnym).






Julian był nieślubnym synem Jaskra i kondotierki Julii Abatemarco ,,Słodkiej Trzpiotki’’. Po ojcu odziedziczył – delikatnie mówiąc – słabość do płci pięknej (czytaj: skłonność do rozpusty), przez którą często pakował się w kłopoty. Kochał i szanował swojego rodziciela. Jako cenną pamiątkę po nim przechowywał napisaną przezeń książkę ,,Pół wieku poezji’’. Zrazu nie lubił wiedźmina Lamberta (z wzajemnością), lecz pod koniec filmu zostali przyjaciół. Ostatni wiedźmin zgodził się uczyć go fechtunku.


Antagoniści:






Wojownik Agaios (wynik nieudanego eksperymentu przemiany w wiedźmina), kierowany nienawiścią i zazdrością, dowodził pogromem w Kaer Morhen. Pojmał Ornellę Vigo żądając, aby dokończyła rytuał i zamieniła go w prawdziwego wiedźmina. Zginął w walce z Lambertem.






Czarodziejka Ornella Vigo – córka Fringilli ukradła z Aretuzy Księgę Alzura. Porywała dzieci i próbowała zamieniać je w wiedźminy, lecz niestety ich śmiertelność była bardzo wysoka. Chłopi z Młodych Pup wierzyli, że wabiła je piernikami, po czym piekła i zjadała co przywodzi na myśl baśń braci Grimm o Jasiu i Małgosi. Trop ten potwierdza fakt, że wśród uwięzionych przez nią dzieci byli chłopiec i dziewczynka. Chłopiec nazywał się Jaśko. Ornella została aresztowana przez Triss Merigold w celu zaprowadzenia na sąd Loży.






Sługą Ornelli był doppler (zmiennokształtny) ocalały z zagłady wyspy czarodziejek Tanned. Będąc płci męskiej potrafił zamieniać się w piękne kobiety. Pod postacią Stokrotki – córki sołtysa Młodych Pup, uwiódł jurnego Juliana, który dostał się tak do niewoli Ornelli.






W filmie spodobały mi się: miłość Juliana do ojca (,,Czcij ojca swego i matkę swoją’’) oraz ostrzegający przed niebezpieczeństwem praktyk okultystycznych wątek Księgi Alzura (zawarta w niej magia była zła i niebezpieczna, przynosiła nieszczęścia i śmierć). Inne atuty to bardzo dobre efekty specjalne, uroda aktorek i piękne polskie krajobrazy. Film oceniam jako znacznie lepszy artystycznie niż ,,Wiedźmin’’ z 2001 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz