czwartek, 29 października 2020

Wenus z Ille





 

 ,,Takiemu motywowi Wilhelm z Malmesbury nadaje postać starożytnej przypowieści. Około roku 1125 zamieszcza w swojej Gesta regum Anglorum najstarszą ze znanych wersji opowiadania o Wenus z Ille (stanowiącego kanwę słynnej noweli Prospera Mérimée'go), którą w dziwny sposób splata z ukazaniem się gromady duchów. Rzecz dzieje się ponoć w starożytnym Rzymie. Podczas zabawy w piłkę młody małżonek zakłada swoją obrączkę na palec posągu Wenus. Bogini ją zatrzymuje i udaremnia młodzieńcowi spełnienie małżeństwa. Ten, za radą kapłana nekromanty Palumbusa, udaje się nocą na skrzyżowanie ulic, gdzie ukazuje mu się dziwaczny pochód złożony z jeźdźców i piechurów, a prowadzony przez Wenus na mule, odzianą jak ladacznica. Za sprawą zaklęć Palumbusa, otaczające młodzieńca demony zmuszają boginię do oddania obrączki. Sam kapłan zostanie zabity przez lud rzymski. W tej opowieści diabolizacja nocnego pochodu idzie w parze z literackim opracowaniem tematu'' - Jean - Claude Schmitt ,,Duchy. Żywi i umarli w społeczeństwie średniowiecznym''




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz