Śniło mi się, że:
- byłem w ośrodku wypoczynkowym, gdzie oddałem mocz do sedesu wypełnionego trocinami zamiast wody i umyłem ręce kawą, dzieci słuchały bajki Ezopa o kłamiącym pastuszku, którego zjadł niedźwiedź, młody samczyk powiedział, że został on zjedzony za karę za bycie pastuszkiem,
- zastanawiałem się czy Inea Bushnaq, autorka ,,Baśni arabskich'', pochodząca z Palestyny jest terrorystką, uważającą, że należy karać śmiercią wszystkich mężczyzn parzących kawę,
- pod wpływem kaprysu zrezygnowałem z napisania postów o historycznych foliarzach w Izraelu, Tajlandii i innych krajach Azji,
- w nocy leżałem w łóżku z polonistką, Anną ov Scareyovą, powiedziałem jej, że jestem przeciwnikiem woke i cancel culture, zaś wiele dobrych książek napisanych przez złych ludzi, jako przykłady podałem Neila Gaimana, oskarżonego o gwałty oraz Michaiła Bułhakowa, mającego trzy żony, rozśmieszyło mnie własne reductio ad absurdam, polegające na żądaniu przez pasażera okazania zaświadczenia o moralności przez taksówkarza i motornicznego, rano uznałem, że część utworów Jana Brzechwy jest dobra (wiersze dla dzieci, ,,Akademia Pana Kleksa'') a część zła (szmira chwaląca komunistów i szkalująca Żołnierzy Wyklętych),
- w księgarni znalazłem książkę o ssakach napisaną dla osób z zespołem Downa, zawierała legendy o spotkaniach z prehistorycznymi ssakami w Olkuszu w Czechach i w Serbii, jeden z tych wymarłych gatunków przypominał chudego człowieka ubarwionego jak zebra,
- w Bistro Portowym w Szczecinie rozmawiałem z zatrudnioną w nim nastolatką, którą skrycie zamierzałem poślubić, mówiłem jej o swoich snach i sklepie rybnym znanym z dzieciństwa, aż oboje teleportowaliśmy się do tego sklepu,
- zmartwiłem się gdy Tomasz Żbikowaty wierzył w propagandowe kłamstwo o krzywdzie wyrządzonej przez Karola Nawrockiego ,,panu Jerzemu'', UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- jechałem na dachu autobusu, rozczarowany odwołaniem wcześniejszych wyborów, pomyślałem: ,,Niech Tusk dopełni miary swych niegodziwości, a potem zastąpi go Nawrocki'',
- Magda Gessler wywołała zgorszenie, jadąc do Rosji, aby zaśpiewać piosenkę,
- w liceum na lekcji języka polskiego pisałem list do Lenina, starając się w nim przemycić krytykę komunizmu,
- w lesie spotkałem sadystę, policjanta w cywilu, zabijającego gołymi rękami zwierzęta; owczarka niemieckiego i królika, powiedział mi, że policja nic mu nie zrobi, bo sam do niej należy.










