piątek, 26 grudnia 2025

,,Jankes na dworze króla Artura''

 

,,Jules był prostym człowiekiem, dla którego słowo ‘średniowieczny’ znaczyło tyle, co ‘dziki’, a słowo ‘magia’ budziło jedynie wspomnienia po lekturze Złotej gałęzi’’ - C. S. Lewis ,,Ta straszna siła’’




Około 2011 r. przeczytałem po raz pierwszy wczesną powieść fantasy Marka Twaina ,,Jankes na dworze króla Artura’’ (ang. ,,A Connecticut Yankee in King Arthur’s Court/ A Yankee at the Court of King Arthur’’) z 1889 r. Pierwszy anonimowy przekład polski z 1936 r. ukazał się nakładem wydawnictwa ,,Rój’’.

Tematem powieści jest podróż w czasie z XIX do VI wieku.



Tytułowym Jankesem był Hank Morgan z amerykańskiego stanu Connecticut; człowiek pracowity, inteligentny, zaradny, pomysłowy i wrażliwy na cudzą krzywdę. Pracował w fabryce. W trakcie bójki z kolegą stracił przytomność, uderzony przez niego w głowę. Ocknął się w Brytanii za panowania króla Artura, błędnie nazywanej Anglią 1.



Świat arturiański został całkowicie obdarty z heroizmu i romantyczności. Twain przedstawił go jako rzeczywistość okrutną i groteskową. Panował w nim fanatyzm religijny połączony z wiarą w zabobony, brak higieny (ten błędny, utarty pogląd wciąż jeszcze pokutuje) i powszechny analfabetyzm. W całym królestwie było tylko dziesięciu piśmiennych mnichów. Ustrój społeczny był pełen niesprawiedliwości. Rycerze i damy mieli niezwykle wulgarne poczucie humoru. (Gwoli sprawiedliwości należy zaznaczyć, że humor starożytnych Greków też był bardzo rubaszny). Merlin 2 był starym oszustem i mitomanem. Manipulował Arturem i Ginewrą, wykorzystując powszechną wiarę w swoją magiczną potęgę. Jeszcze gorsza okazała się czarodziejka, Morgana de Fay, siostra Artura i żona Urieusa, okrutna i kapryśna królowa Orkadów. Jej lochy były pełne więźniów. Trafić do nich można było min. za nazwanie włosów królowej rudymi zamiast złocistymi.




Jankes porównywał ówczesnych ludzi do umysłowo chorych, ,,białych Indian’’ (barbarzyńców), dużych dzieci i bydląt. Żywił wrogość wobec rycerzy, których uważał za agresywnych próżniaków, wyzyskujących niższe stany, zajmujące się pożyteczną pracą. Jako protestant nie rozumiał sensu surowej ascezy pustelników. Podłączył bijącego ustawicznie pokłony, św. Stylita (postać wzorowaną na św. Szymonie Słupniku) do maszyny do szycia, aby jego umartwienie przynosiło doczesną korzyść materialną.



Został pojmany przez Sir Keya i przyprowadzony na dwór króla Artura. Rozebrano go do naga z XIX – wiecznego odzienia i wtrącono do lochu. Groziło mu spalenie na stosie. W tym trudnym momencie znalazł pomocnika i przyjaciela w osobie pazia Klarensa, jego późniejszej prawej ręki. Uniknął spalenia dzięki zaćmieniu Słońca. Podał się za potężnego , długowiecznego maga, Chaj – Ju – Mukamuka. Rywalizując z Merlinem zniszczył jego wieżę za pomocą wynalezionych przez siebie piorunochronu i prochu strzelniczego. Został drugą najważniejszą osobą po królu. Określano go jako Patrona i Bossa. Zmuszono go do odbycia rycerskiej wyprawy w niewygodnej zbroi na ratunek księżniczkom uwięzionym przez olbrzymy. Podróżował razem z gadatliwą dziewicą, Sandy (właściwie: Alizandą de Corteloise). Ta wbrew pozorom niegłupia panna szczerze wierzyła, że młyn był zamkiem a stado świń – zaklętymi księżniczkami. Podczas wyprawy uwolnił z lochów więźniów Morgany. Później poślubił Sandy i miał z nią córkę imieniem … Hallo – Centrala. Na turnieju zwyciężył rycerzy, w tym samego Lancelota, lassem. Zastrzelił też z rewolweru Sir Sagramora i paru innych przeciwników, którzy usilnie szukali z nim zwady.



Jankes zniósł niewolnictwo. Wprowadził fabryki, szkoły, prasę, wolność wyznania, telefon, telegraf, mydło (rycerze nosili na zbrojach reklamy tego środka czystości i zmuszali do jego używania), elektryczność, kolej i piłkę nożną jako alternatywę dla turniejów. Planował również wysłanie ekspedycji do nieodkrytego jeszcze Nowego Świata. Niestety podjął próbę zastąpienia katolicyzmu protestantyzmem, czym ściągnął na królestwo interdykt. Po śmierci Artura w walce ze zdrajcą Mordeadem, ogłosił republikę. W jej obronie, nie bez rozterek moralnych, zabił wielu rycerzy prądem elektrycznym.



Powieść zawiera tendencyjną i przerysowaną wizję średniowiecza (np. z jego rzekomą wiara w płaskość Ziemi) 3. W zamyśle Autora miała być satyrą na powieści Waltera Scotta (1771 - 1832), gloryfikujące przeszłość. Jej dużą zaletą jest humor. Jankes sprzeciwił się wypędzeniu pokonanego przez siebie Merlina. Broniąc skrzywdzonych, często postępował bardziej po rycersku niż ówcześni rycerze. Zaryzykuję stwierdzenie, że powieść ostrzega między wierszami przed – typowym dla lewicy - uszczęśliwianiem ludzi wbrew ich woli. Próba odebrania mieszkańcom Brytanii katolicyzmu, do którego byli przywiązani, zakończyła się bowiem katastrofą.



1 Odsyłam do posta: ,,Legendy arturiańskie’’.

2 Odsyłam do postów: ,,Jak Polak ‘kanonizował’ Merlina’’, ,,Merlin’’, ,,Merlin i Księga Bestii’’, ,,Przepowiednie Merlina’’, ,,Szalony Merlin i jego pierwowzory’’ i ,,Trylogia kosmiczna’’.

3 Odsyłam do postów: ,,Średniowiecze’’ i ,,Płaska Ziemia’’.