,,Hej w czasie przesilenia
Swarożyca chwalmy
Jedzmy, pijmy miodu,
Dziadom ognie palmy!
Wesoło śpiewajmy,
Bogom chwałę dajmy.
Hej kolęda, kolęda!’’
- fragment współczesnej kolędy rodzimowierczej z bloga ,,Przypiecek’’.
Jan z Holeszowa (1366 – 1436) był czeskim mnichem z zakonu benedyktynów, teologiem, muzykologiem, pionierem językoznawstwa porównawczego i etnografii. Napisał analizę najstarszej czeskiej pieśni ,,Hospodine, pomiluj ny’’ (X – XI wiek), przypisywanej św. Wojciechowi 1. Jan z Holeszowa był błędnie uważany za autora antyhusyckiego listu ,,Utrum credit possit in Papam’’, znanego historykom od XIX wieku.
W styczniu 2025 r. przeczytałem jego traktat ,,Szczodry Wieczór’’ (łac. ,,Largo Sero’’) z ok. 1406 r. Ten cenny tekst źródłowy zawiera opis pogańskich obyczajów, kultywowanych w późnośredniowiecznej Europie Środkowej i co ważne – potwierdzonych przez późniejszych etnografów. Przekład polski (ze skrótami) dostępny jest na blogu Michała Łuczyńskiego ,,Słowiańska mitologia’’ w poście z 5 grudnia 2020 r.
Adresatem rozprawy był duchowny, Przybysław z Lysy. Autor skoncentrował się na opisie siedmiu zwyczajów bożonarodzeniowych. Zestawił ze sobą ich wersje ortodoksyjną (chrześcijańską) i wypaczoną (pogańską).
Zwyczajem chrześcijańskim był wigilijny post, pogański zaś trwająca do rana uczta, połączona z pijaństwem, grą w kości i wróżbami.
Uznanie Autora budziła szczodrość dla ubogich mogących wówczas liczyć na datki pieniężne i miejsce przy wigilijnym stole. Z dezaprobatą, jako praktyka magiczna, został natomiast opisany zwyczaj kładzenia pieniędzy na stole, w nadziei na ich pomnożenie.
Akceptowanym zwyczajem było dawanie sobie prezentów (np. pachnideł) dla sprawienia sobie radości. Pogańskie wypaczenie stanowiło natomiast traktowanie tego zwyczaju jako gwarancji zapewnienia sobie dostatku w nadchodzącym roku.
Rytualna potrawa w postaci wielkiego bochna białego chleba upamiętniała Chrystusa obecnego w sakramencie Eucharystii. Autor ostrzegał przed traktowaniem tego pieczywa jak ofiary dla bożków (domowych skrzatów lub dusz zmarłych przodków), przychodzących posilić się w nocy.
Symbolikę chrystologiczną posiadały również owoce (,,błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus’’). Obyczaj pogański stanowiło ich krojenie w celu wróżenia z nich oraz obwiązywanie drzew słomą w celu zapewnienia urodzaju w przyszłym roku. (Autor dopuszczał jednak chronienie drzew słomą przed mrozem i zwierzętami).
Autor nie pisze nic o choince czy wizycie św. Mikołaja (zwyczajach i wierzeniach późniejszych), wspomina za to o kolędowaniu. Brali w nim udział księża wraz z uczniami. Przytacza też tekst najstarszej, znanej słowiańskiej kolędy ,,Vele, vele, stoji dubec upostřed dvora’’.
Rozkładanie słomy praktykowano na pamiątkę Dzieciątka Jezus, złożonego na sianie. Autor uznał za naganne uprawianie rozpusty na tejże słomie.
Autor traktował relikty zwyczajów pogańskich jako działanie diabła, mającego na celu dechrystianizację Bożego Narodzenia. Można można tylko sobie wyobrazić, jakie gromy Jan z Holeszowa rzucałby na sekularyzację i komercjalizację Bożego Narodzenia w naszych czasach.
1 Z kolei w polskiej legendzie św. Wojciech był autorem ,,Bogurodzicy’’, co znalazło odbicie w ,,Krzyżakach’’ Henryka Sienkiewicza. Odsyłam do postów: ,,Św. Wojciech’’ i ,,Bogurodzica’’.