Przed laty już jako dorosły człowiek przeczytałem adresowane do dzieci książki ,,Wielka księga siusiaków'' i ,,Wielka księga cipek''. Pamiętam, że kiedy uczyłem się w szkole o rozmnażaniu człowieka, nauczycielki zabraniały uczniom używać na lekcji niemedycznych i wulgarnych określeń narządów płciowych. Do dziś uważam, że słusznie...
Kiedyś słyszałem suchar że '' Genitalia to nie są włoskie linie lotnicze''
OdpowiedzUsuń