niedziela, 17 października 2021

Oniricon cz. 759

         Śniło mi się:





- jadąc przez wieś samochodem z księdzem proboszczem zobaczyłem legwana zielonego siedzącego na drzewie,




- z czasopisma ,,Dinozaury! Odkryj olbrzymy prehistorycznego świata'' dowiedziałem się o odkrytym w XXI wieku niewielkim, brązowym dinozaurze pancernym o wydłużonej szyi, który był jednocześnie stworzeniem legendarnym, w tym śnie zapisywałem na komputerze hasła dotyczące mitów i legend XXI wieku,




- neopogański historyk uznał św. Maksymiliana Kolbego za Niemca,




- przepraszałem Jana Brzechwę za nazwanie go komunistą,





- Dariusz Kwiecień znał rodzinę kanibali mieszkających w polskim lesie, sam jednak nikogo nie zjadł,



- wszedłem do opuszczonego mieszkania, gdzie ze ściany wyłoniła się Joanne K. Rowling, którą nazwałem głupią blondynką,




- pisałem opowiadanie fantasy o dobrej jędzy,




- umówiłem się na spotkanie z panią Casiyą ov Płutovą w jakiejś sali, lecz było już za późno, siedziały w niej jakieś chłopaki i oglądały film, znalazłem książkę o uzdrawianiu napisaną przez autorkę z Somalii, Ghany lub z Gabonu i zamierzałem ją wpisać do bibliografii dla fantastów,

- ciocia Marjolena ov Küjvis napisała powieść, którą czytałem, zaś Mama powiedziała, że jest za biedna, by przyjmować gości,




- na łące zobaczyłem wygrzewającą się w słońcu młodą kobietę w białym bikini mającą krótki, lisi ogon,




- Grigorij Siemionow powiedział, że choć Ruś potrzebuje pomocy, nie należy pochwalać przemocy barona Ungerna,

- przekonywałem w sklepie Pavlasa ov Vidłara, że nie należy mordować ludzi i bałem się, że zacznie wrzeszczeć,




- zamierzałem napisać posta ,,Aurea Dicta'' (Złota Sowa) o roli łaciny w moim życiu,




- w Indonezji spotkałem w dżungli kawuka wyglądającego jak dwunożny waran z Komodo,



- mimo diety potajemnie jadłem nadziewaną czekoladę, mając nadzieję, że jednak schudnę,




- w okresie międzywojennym napisałem po rosyjsku swoją pierwszą książkę o przygodach kotka, która wkrótce potem została przetłumaczona na język polski. 

1 komentarz:

  1. W sumie bym się nie zdziwił gdyby na jawie jakiś neopogański ''historyk'' nazwałby Maksymiliana Kolbe Niemcem - dla typków takiego pokroju wszystko co związane z katolicyzmem to niemieckie :P

    OdpowiedzUsuń