,, [...] Niektórzy zarzekali się, że Joanna nie spłonęła naprawdę, lecz uniosła się ze stosu pod postacią białej gołębicy, gdy Pan postanowił zabrać ją do siebie. Jeszcze inni przysięgali, że Joanna wprawdzie spłonęła, lecz jej serce ocalało z ognia, by stać się cudowną relikwią, krynicą wszelkich łask'' - Anna Brzezińska ,,Zmierzch świata rycerzy. O kobietach, którym zawdzięczamy nowożytność''
Warto porównać te opowieści ze współczesną legendą miejską, swego czasu propagowaną przez Kazimierza Świtonia (1931 - 2014) o św. Maksymilianie Kolbe. Jego zwłoki miały nie ulec spaleniu i zostać potajemnie pochowane na terenie obozu koncentracyjnego Auschwitz - Birkenau.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz