sobota, 17 października 2020

Oniricon cz. 644

 Śniło mi się, że:



 



- byłem królem Francji i pojechałem z panią Casiyą ov Płutovą na Cmentarz Centralny gdzie zgubiłem drogę; planowałem nowe reformy np. chciałem zakazać muzułmanom modlić się w tych samych godzinach co prawosławni, zaś Murzyni musieliby pójść do pracy,






- Kleopatra panowała w Szczecinie i umożliwiała jego mieszkańcom ewakuację w chwili najazdu, uciekając z oblężonego miasta kupiłem pudełko lodów i pytałem Babcię czy mogę je zjeść, tymczasem na ulicy tańczyły  tancerki przebrane za Kleopatrę,






- chłopak i dziewczyna umówili się, że będą uprawiali seks zamienieni w jelenia i łanie,







- Mama kupiła mi kilka czasopism wojskowych, w których znalazłem opisy erotycznych filmów fantasy,






- byłem emerytowanym polskim wojskowym i poszedłem do lekarza gdy komar ukłuł mnie w podbrzusze,






- właścicielka cyrku trafiła do fantastycznego świata, a jej słonie chodziły po plaży,

- w USA panuje bardzo zmienny klimat, który sami Amerykanie uważają za nienormalny,






- prezydent Konfederacji założył w Oklahomie hodowlę słoni na potrzeby walki z wojskami Unii, jednak zwierzęta zapadły na nieznaną chorobę, a ich rozkładające się ciała zanieczyściły ocean,







- Jan Klimowicz był legendarnym, pogańskim wojownikiem z Litwy pokonanym przez wojska Jagiełły, na jego cześć został nazwany park w Szczecinie,






- byłem Igorem Górewiczem i miałem syna Avitusa, dla którego wyrzeźbiłem w drewnie ławkę, odwiedził mnie Świętowit noszący cztery kaptury,






- Sławomira polemizując ze mną przytoczyła tekst o transseksualnych lwach, a ja skomentowałem to słowami Hegla: ,,Tym gorzej dla faktów'',






- poszedłem na sawannę gdzie spotkałem dzikiego osła,

- wynalazłem instrument muzyczny, zwany ,,tudorką'' przypominający małą kuszę z grubym, białym sznurem służącym do grania,

- w czasach PRL - u uczono o różnicach między cegłą zachodnią a bizantyjską, ta pierwsza posiadała otwór, który murarz musiał wywiercić palcem, zaś ta druga była odlewana maszynowo przez szczęśliwych robotników,






- Polka żyjąca w czasach PRL - u chciała pojechać do Egiptu zobaczyć posągi faraona Lenina w Abu Simbel, lecz zamiast tego poleciała na Kubę,

- Janes ov Calcium uczył się języka francuskiego i zapytał mnie w Parku Żeromskiego w Szczecinie jak jest po francusku: ,,moje ciuchy'', lecz nie wiedziałem, powiedziałem, że po starokrasnemu wymawia się to: ,,moje ciuchen''. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz