,,Odyseju - Kronosie, steruj swoją łodzią
Ku Srebrnej Wyspie, skąd do cię śpiewamy;
Tu będziesz spędzać swoje dnie.
Poprzez gęstwinę olchowego gaju
Widzimy jasno, chociaż nas nie widać,
Bo w złotej kąpiemy się mgle.
Nasze włosy są barwy jęczmiennego snopa,
Oczy nam lśnią jak drozdowe jajka,
Policzki mamy jako asfodele.
Tu dzika jabłoń nadal w bujnym kwiecie,
Strzyżyki w srebrnych gałęziach igrają,
Pomyślności wróżą ci wiele.
Tu zła żadnego nie ma ni przykrości.
Kronosie - Odyseju, steruj swoją łodzią
Na toń spokojną między skały.
Z każdą z nas legniesz na murawie,
Aby zażywać tu rozkoszy,
Któreśmy ci przyszykowały.
Długi jest nasz i błogi spokój,
Smutek nie mąci go ni śmierć, ni słabość,
Ni zdrada, ni żądze nieczyste.
Cóż obok tego jest płaska równina
Elis, gdzieś władał jako król?
- Ponura postać to zaiste.
Gwiezdna korona czeka na twe czoło,
Biesiada godna bohatera:
Miód, mleko, świńskie pieczyste''
- Robert Graves ,,Biała Bogini''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz