poniedziałek, 27 maja 2013

Aredvi




Z wszystkich Enków, Agej najwięcej miłował Mokoszę. Ludzie imaginowali ją sobie jako dziewicę o złotych włosach i szafirowych oczach, odzianą w białą suknię i zielony płaszcz, śpiącą na grzbietach trzech wielorybów. ,,Ciebie wszyscy będą nazywali Matką"! - powiedział Agej, a w jej łonie obudził się żołądź. Ten zaś rósł, aż rozrósł się w drzewo, zwane Wielkim Dębem. Wśród jego gałęzi Enkowie zbudowali sobie dworzec z czerwonego drewna i nazwali go Domem Enków (Enkohaz). Agej dał jej chwalebny tytuł Ortica Peresaya (Pierwsza Rodzicielka), oraz władzę nad przekazywaniem życia. Miała wiele imion, wymienionych już przy opisie stworzenia Enków; jedno z nich jest tytułem tego rozdziału. Budziła miłość wszystkich, bo promieniowała z niej dobroć. O jej rękę ubiegali się Weles, Jarowit i Świętowit, lecz serce Mokoszy skłoniło się ku temu ostatniemu. Razem przeżyli okres narzeczeństwa, a następnie odbył się piękny ślub i huczne wesele, na którym byli wszyscy Enkowie. Było to pierwsze narzeczeństwo, pierwszy ślub i pierwsze wesele w dziejach świata. Świętowit kochał Mokoszę i ona go kochała; ich miłość rosła z każdym dniem, aż do ostatniej ery. Pewnego razu dał jej w prezencie zwierciadło, tak duże jak ona sama.
Gdy się w nim przyglądała, ujrzała w nim kobietę; podobną do siebie, lecz jej włosy były czarne, a oblicze jakby surowsze, a przecież piękne. Mokoszy, Agej rzekł w sercu, że może ożywić tę dziewicę tłukąc lustro. Będzie to istota dobra, lecz tak jak najważniejszą cechą Aredvi jest miłosierdzie, ona będzie przede wszystkim sprawiedliwa, ale hojna. Mokosza będzie opiekować się lądem i jego istotami zaś ta niewiasta - Oceanem Ziemskim. ,,Proszę, ożyw ją"! - zachęcił Agej.



- Ys caletum pa, Jurata - ysena kore ad sistera!1 - z tym okrzykiem, Mokosza stłukła lustro, a obok niej stanęła owa ,,Jurata''.
Krew wylaną przy rozbijaniu lustra, Agej zamienił w bursztyn, z którego potem, Jurata zbudowała sobie pałac na dnie Morza Srebrnego. Obie poczęły tańczyć radośnie wokół resztek lustra. Potem Mokosza ofiarowała swojej ,,antytezie'' suknię z bursztynu. Ona z kolei, mocą Ageja stworzyła Ocean Ziemski, który zgasił płomień z sukni Mokoszy, aż powstały chmury. Jurata stworzyła Ocean ze swojej krwi i mleka i oczyściła nią suknię siostry i matki z soli, aż wody morskie stały się słone.
- Jurata Aredvi Maris, Mistra Okeanus Vadis, Sistera Ysena Loviena!2 - wołali zadowoleni z niej Enkowie. Jak wszyscy z nich, założyła ognistą koronę.

1 Nazywam cię Juratę, moją córką i siostrą!

2 Jurata - Morska Aredvi, Pani Oceanu Ziemskiego, Naszą Ukochaną Siostrą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz