Śniło mi się, że:
- czytałem ,,Koran'', a w nim znalazłem wzmianki o królu Hammurabim i o pewnym Chorwacie, który porwał kobietę,
- porównywałem Czarnego Rogana jego wilka Gorywałda do Żołnierzy Wyklętych (motyw wilka - symbolu wolności i walka z potworami),
- studiowałem medycynę i pojechałem windą na dach należącego do uniwersytetu najwyższego budynku na Ziemi sięgającego przestrzeni kosmicznej, napisałem opowiadanie o tym jak w Australii z kliniki aborcyjnej zniknęły narzędzia do mordowania nienarodzonych dzieci, a zajmująca się tym kobieta miała potworne zęby, potem szedłem ulicą i widziałem dwóch mężczyzn mających usta zakryte czarną skórą nabijaną srebrnymi ćwiekami, idąc odczuwałem silną potrzebę oddania moczu,
- pewna dziewczyna poślubiła księcia zamienionego w wodnika,
- na lekcji języka polskiego omawialiśmy znaczenia słowa ,,materia'', a ja podałem jako przykład materię pierwotną (materia prima) alchemików,
- pojechałem po raz drugi na pielgrzymkę do Medjugorje razem z nauczycielkami uczącymi w szkole,
- w gościnie u znajomych spotkałem koleżankę z gimnazjum Casiyę ov Drayadovą, która wypominała mi, że wolałem togę - rzymski strój pogrzebowy od spodni i pokazała obrazek przedstawiający króla i królową barbarzyńców kąpiących się w balii, zaprotestowałem mówiąc, że choć lubię twórczość R. E. Howarda i K. E. Wagnera to zawsze określałem siebie jako: ,,katolika, Polaka i Europejczyka'' i nigdy nie uważałem siebie za lepszego od innych z powodu bycia Słowianinem,
- Baba Jaga i inne ruskie czarownice latały na kolorowej lotni oraz na grzbietach zmiennokształtnych skalarów i gadów,
- Baba Jaga poszła incognito do wioski po zakupy, została rozpoznana i przyparta do muru, wówczas wywołała czarami pożar wsi, wyjęła z kieszeni moździerz i tłuczek, które urosły, a następnie wsiadła do niego i odleciała,
- rodzimowiercy polemizowali z Czesławem Białczyńskim i reklamą perfum ,,Amelia'' mówiąc, że dawni Słowianie wyniszczyli wiele niesłowiańskich ludów; na tym spotkaniu Indianin przepraszał za walki międzyplemienne, szamanizm i kanibalizm,
- oglądałem i recenzowałem na blogu wenezuelski film o słowiańskiej czarownicy Bruji, która przybyła do Wenezueli w XIX lub na początku XX wieku,
- kiedy przyszedłem na plażę okazało się, że była zamknięta; w tym śnie występował też kowal,
- zostałem dresiarzem i trenowałem by zostać piłkarzem; moim trenerem był przybierający ludzką postać mrównik Ryjówa, który kazał się nazywać Mrówą, chcąc zostać piłkarzem, zmieszałem białą oranżadę ze swoją krwią lub czerwonym tuszem, a potem razem z trenerem chodziłem wieczorem po niebezpiecznej dzielnicy Szczecina pełnej dresiarzy gdzie mieszkał Andreus ov Sieniticus,
- Bolek i Lolek porwali rusałkę z Rusi Kijowskiej i uciekli autokarem, który się psuł, a gonili ich poddani kniazia,
- zacząłem trenować wschodniej sztuki walki licząc na to, że chiński tygrys da mi kryształową kulę pełną eliksiru nieśmiertelności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz