Śniło mi się, że:
- oglądałem książkę z ilustracjami Algernona Blackwooda,
- byłem na Mszy Świętej w Watykanie, gdzie ciocia Ursula ov Sinitica dwukrotnie dotykała moich genitaliów, a ja byłem na nią zły z tego powodu, spotkałem też kolorowego kota, który chciał się ze mną bawić, potem w toalecie spotkałem króla Francji wymyślonego przez Victora Hugo, który używał czarów w mojej obecności, a po wyjściu z toalety ów król zabił kogoś szpadą,
- wracałem z wycieczki do Watykanu i niosłem pod pachą olbrzymią zabawkę - drapieżnego dinozaura z pluszu; potem spotkałem kelnera w pomarańczowej koszulce, który biegał do budki z kebabami, aby przynieść zamówienie,
- byłem Baśniowcem zamieszkałym w Nowym Jorku i bardzo chciałem wziąć udział w wojnie o wyzwolenie Krainy Baśni spod władzy Pana Mrocznego; widziałem tramwaje w Stronach Rodzinnych, zaś szkolna sala gimnastyczna była portalem prowadzącym do Krainy Baśni; nauczycielka fizyki - pani Jolena ov Symetayak przydzielała dzieci do drużyn wojowników, a ja też chciałem, lecz nie dostałem przydziału, bo w naszym świecie nie poszedłem do wojska, chciałem zostać przydzielony do drużyny stolimów i myślałem, że mając magiczną moc mógłbym powyrywać separatystom ze wschodu Ukrainy ,,karabiny z łapy'',
- pan Martinus ov Simcass przyprowadził jakąś starszą kobietę, która uznała, że jestem głupi, bo nie potrafiłem pisać po rosyjsku, w tym śnie miałem problem ze skorzystaniem z toalety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz